RTV EURO AGD

(4.03)

Dodaj opinię

Firma otrzymała Godło Gwiazdy Jakości Obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4456 z 6806)

W sklepach Euro...
W sklepach Euro AGD RTV istnieje możliwość uprzedniego zamówienia interesującego nas towaru przez internet (często sporo taniej np. telewizor Philips zamówiliśmy za 3000 zł, a w sklepie od ręki był za 3600zł).Towar zamówiony przez internet odbierasz po ok.3 dniach w wybranym sklepie i wtedy masz możliwość wyboru rodzaju płatności (karta, gotówka, raty). Mąż kupował telefon z systemem GPS za 1700zł na firmę- prowadzi działalność gospodarczą. Zdecydowaliśmy się na raty. Pierwszym zgrzytem był wybór(a raczej jego brak) banku: Lukas lub Cetelem. Ze względu na tragiczne w skutkach doświadczenia z bankiem Cetelem (to historia, która wymaga opisu w osobnej obserwacji) mąż nalegał na Lukas Bank. Kobieta w sklepie stwierdziła, że jednak nie da się w Lukasie, bo "Lukas nie daje rat na telefony" (to po co mówić o wyborze?). Oczywiście mąż, trzymając już telefon w dłoni, wiedząc że nigdzie indziej go nie dostanie (dosyć nietypowy model) zdecydował się jednak na Cetelem. Należy podkreślić dosyć istotny fakt, iż kobieta która go obsługiwała była niemiła, nieprzystępna i zachowywała się, jakby była tam za karę. Po podpisaniu papierów, zatwierdzeniu umowy, przyszła pora na fakturę. I tutaj dopiero czekała nas niemiła niespodzianka. Otóż okazało się, że ta sieć nie wystawia faktur na firmę, jeżeli zakup był na raty! Jeśli ten telefon kupilibyśmy za gotówkę- nie byłoby problemu. Nie muszę chyba dodawać, że kobieta obsługująca męża w sklepie, właściwie z radością informowała go o kolejnych przeszkodach. Na koniec łaskawie stwierdziła, że może wystawić fakturę imienną, ale bez nip-u. Jest to chyba jedyny sklep sieciowy ze sprzętem agd i rtv, który ma tak chore zasady. Rok wcześniej zamawialiśmy w ten sposób telewizor, z tym że zakup nie był na firmę i można było zdecydować się na GE Money Bank. Wówczas zamówienie przez internet, odbiór w sklepie, obsługa i raty poszły wspaniale, bezproblemowo i sprawnie. Tym razem mieliśmy widocznie pecha. Trafiliśmy na koszmarną kobietę ( na którą notabene skarżyli się już nasi znajomi), koszmarny dzień i aurę widocznie... Polecam jeżeli chodzi o obsługę sklepu internetowego, odradzam Panią od rat w sklepie i zdecydowanie nie polecam kupowania na raty towaru, który chcesz mieć na fakturę, bo najzwyczajniej w świecie się nie da. A to tylko zła wola sklepu, bo tłumaczenia tej sytuacji są żenujące.

zarejestrowany-uzytkownik

13.10.2009

Placówka

Katowice, al. Roździeńskiego 200

Nie zgadzam się (28)
Obsługa godna najgorszej...
Obsługa godna najgorszej oceny!! Nie dość że przychodzi klient z gotówką chcący zakupić mikrofalówkę to jeszcze nie może się doprosić o jakąkolwiek reakcję. Owszem panie w informacji po środku wydawały się miłe, ale kazały szukać sprzedawców. Znalazłam jednego na cały sklep. Siedział przy komputerze i coś robił. Poproszony o udzielenie informacji na temat wybranego modelu mikrofali powiedział, że on nie ma czasu. Więc znów przeszłam się do pań w informacji z pytaniem czy tylko jeden sprzedawca jest na cały sklep w dzień w tygoniua a one na to, że nie że jest ich więcej, żebym sobie lepiej poszukała, bo one ich nie pilnują i nie sprawdzają gdzie oni chodzą. Po 10 minutach poszukiwań znalazł się kolejny. Także nie chciał pomóc. Na pytanie czy może pomóc usłyszałam " jak skończe sprzedawać innemu klientowi to podejdę przecież się nie rozdwoję". Zastanawia mnie czemu tak agresywnie skoro pytanie bylo zadana jak nahbardziej uprzejmie. Po kolejnych 10 minutach czekania został znaleziony kolejny sprzedawca, który z parskaniem wreszcie się zlitował. Sojrzał w ten swój komputerek, by sprawdzić czy wybrany model jest. I okazało się, że nie ma ale może zamówić. I tylko po to czekałam tam ponad 30 mint, aby tego się dowiedzieć. Jakby nie mogły być karteczki na produktach, których są ostatnie sztuki.

zarejestrowany-uzytkownik

13.10.2009

Placówka

Łódź, Jana Pawła II 30

Nie zgadzam się (21)
Przechodziłam dzisiaj przez...
Przechodziłam dzisiaj przez sklep AGD Euro RTV. Sklep ma bardzo dużą powierzchnię i robi wrażenie dobrze zaopatrzonego. Towary są starannie ustawione, w taki sposób, żeby dobrze się prezentowały. W sklepie jest czysto, podłoga nie była poplamiona, szyby w drzwiach wejściowych nie były zapalcowane. Szukałam w sklepie odkurzacza z filtrem wodnym, ale interesuje mnie odkurzacza mniejszych rozmiarów. Na półce znalazłam dwa duże wodniki. W sąsiedniej alejce pani przecierała z kurzu towary. Zapytałam jej, czy są odkurzacze z filtrem wodnym. Odpowiedziała, że są dwa Zelmera i stoją tam na dole półki. Zapytałam czy nie ma mniejszych. Odpowiedziała, że nie tylko takie. Pani odpowiadała na pytania z uśmiechem i uprzejmie. Już miałam wychodzić ze sklepu, kiedy spojrzałam na odkurzacze akumulatorowe – takie na długiej rączce. Były ładnie ustawione na stojakach. Wzięłam jeden z nich do ręki, niestety rozleciał się na kawałki. Zostawiłam go oparty i wyszłam – odechciało mi się oglądania pozostałych modeli.

Astrum

12.10.2009

Placówka

Kraków, Medweckiego 2

Nie zgadzam się (25)
Wybraliśmy się z...
Wybraliśmy się z narzeczonym do sklepu ze sprzętem RTV. Sklep wygląda ładnie, jest czysty, cały asortyment jest ułożony tematycznie. Niestety, nikt z obsługi do nas nie podszedł, mimo iż przy stoisku z informacją kilka kroków od nas stał pan z obsługi. W końcu podeszliśmy do tego pana, poprosiliśmy o konkretny telefon, ponieważ chcieliśmy go kupić. Pan nam grzecznie sprawdził czy mają ten telefon na stanie i poszedł po niego na magazyn. Za telefonem czekaliśmy ok 10 minut ponieważ pan, który nas obsługiwał nie mógł go znaleźć i musiał poprosić o pomoc. Kiedy go już w końcu otrzymaliśmy okazało się, że nie jest kompletny, więc musieliśmy poczekać kolejnych kilka minut. Kiedy już w końcu otrzymaliśmy telefon to podeszliśmy do kasy. Niestety tan nie było w cale lepiej. Mimo, że było jeszcze trochę czasu do zamknięcia, to kasjerka liczyła i segregowała już sobie pieniądze. Do tego podczas kasowania naszego towaru do kasy podszedł inny klient, któremu ta sama kasjerka udzielała informacji na temat kredyty, czyli w rzeczywistości obsługiwała dwóch klientów w tym samym czasie. Niestety kierownik sklepu, który był akurat w tym czasie na zmianie w ogóle nie zareagował. Co gorsze, jeden z pracowników wychodził akurat do domu, to kierownik zrobił mu rewizję rzeczy osobistych ( torebki ) właśnie w miejscu gdzie znajdowała się kasa i w obecności klientów, co nie wygladało dobrze.

Elżbieta_195

09.10.2009

Placówka

Poznań, Serbska 7

Nie zgadzam się (19)
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu odrazu rzuciła mi się w oczy bruda podłoga pomimo wczesnej godziny, była nieumyta. Zacząłem oglądać lodówki z zamiarem kupna i przed 20 minun żaden z pracowników (widziałem 2 nie zajętych klientami) nie raczył podejść do mnie i pomóc mi w wyborze. Po wyborze produktu udałem się do najbliższego pracownika w celu sfinalizowania transakcji i znów czekałem prawie 10 minut na to aż skończy coś wpisywać w komputerze, o lodówce nie opowiedział mi nic tylko podał trzy możliwości przedłużenia gwarancji, ale nie zachęciło mnie to do jej kupna, ponieważ nie opowiedził na czym ona dokładnie ma polegać. Poprosiłem jescze o pomoc w wyborze odkurzacza i pokazałem jakie modele mnie interesują niestety on usilnie opowiadł o inny o 500zł droższym cho'ciaż mówiłem, że taki mi nie potrzebny i z racji tego zrezeygnowałem z zakupu. Poszedłem do kasy zapłacić i tu wszystko odbyło się szybko i sprawnie, zapłaciłem, a Pani opowiedział mi dokładnie o warunkach dostawy jakie mam do wyboru i wybrałem jedną z opcji. Paniz kasy była miła i rzeczowa dodatkowo umiała powiedzieć takie proste słowa jak dzień dobry, dziękuję i dowidzenia, a pracownik zajmujący się moją obsługą nie potrafił i był oschły (zauważyłem iż był to kierownik - tak wynikało z plakietki) i jakoś nie zachęcał mnie do zakupów nie licząc tego jednego wybranego przez niego odkurzacza. Plusem samego sklepu jest to iż asortyment i jego ilość pozwolił mi na porównanie produktu i dostosowanie odpowiedniego do moich potrzeb, ale niestety bez fachowej pomocy pracownika. Byłem zadowolony z zakupu, ale niestety nie z pomocy i obsługi nie licząc Pani w kasie.

Arkadiusz_119

08.10.2009

Placówka

Warszawa, Górczewska 124

Nie zgadzam się (22)
Od pewnego czasu...
Od pewnego czasu remontujemy mieszkanie i w końcu doszliśmy do takiego etapu, że mogliśmy kupić sprzęt do kuchni i tylko czekać na montaż mebli do zabudowy. W związku z tym zaczęliśmy szukać różnych ofert. Jako że na cały remont wydaliśmy już ponad 40tyś. zł szukaliśmy sklepu, w którym sprzęt będzie można wziąć na raty. Oboje z partnerem pracujemy w systemie zmianowym, więc interesowały nas sklepy, w których sprzęt można zamówić na raty. Nasz wybór padł na EURO RTV AGD, głównie ze względu na ceny i dostępność towarów-można było sprowadzić inne modele z centralnego magazynu lub ze sklepów z całego kraju. W poniedziałek po długim zastanowieniu i porównywaniu różnych marek i modeli w końcu zamówiliśmy interesujący nas sprzęt do sklepu w centrum handlowym Plejada w Bytomiu. W środę sprzęt był gotowy do odbioru więc po pracy wybraliśmy się do sklepu celem załatwienia kredytu ratalnego. Mój partner wziął wcześniej z zakładu pracy zaświadczenie o dochodach, żeby przyspieszyć całą procedurę kredytową. Cena sprzętu zamawianego przez internet(w kilku przypadkach niższa niż branego bezpośrednio ze sklepu)w sumie wyniosła 7320,75zł łącznie z transportem. W skład zestawu weszły: Lodówka, zmywarka, płyta indukcyjna, piekarnik oraz okap-wszystko do zabudowy. Po wejściu do sklepu najpierw odebraliśmy listę z rozpiską sprzętu, następnie udaliśmy się do punktu obsługi finansowej, gdzie już na wstępie pojawiły się problemy. Obsługująca nas pani-blondynka z obrączką, w stroju służbowym, po obejrzeniu zaświadczenia oraz listy ze sprzętem zapytała się, na ile rat chcemy to rozłożyć. My już wcześniej wiedzieliśmy, że chcemy 30 rat-akurat na tę liczbę rat była oferta nieoprocentowanego kredytu, i nie chcemy żadnego ubezpieczenia ani przedłużenia gwarancji-żeby nie ponosić kosztów kredytowania. Pani jednak usilnie chciała nas przekonać do innej ilości rat, np. 10 bądź też 24... Gdy już ustaliliśmy, że interesuje nas tylko i wyłącznie 30 rat pani nas poinformowała, że kredyt owszem jest nieoprocentowany, ale w zamian za to musi być ubezpieczony. Na tą informację mój partner, że wcale nie musi, co nawet jest napisane na tabliczce przy punkcie obsługi finansowej i na stronie sklepu. Pani nadal się upierała, że Lukas Bank, który udziela tego kredytu, wymaga aby był on ubezpieczony. My na to, że to nieprawda, i ubezpieczenie jest dobrowolne, a my go nie chcemy. Po czym pani, że bank nie udziela kredytów nieubezpieczonych. Zażądałam pokazania mi wzoru umowy kredytowej (do którego wglądu ma prawo każdy klient w każdym banku), pani natomiast, że nie ma takiego wzoru i to są poufne dane, i klient ogląda umowę dopiero gdy otrzymuje ją do podpisania. Ja na to że pierwsze słyszę, że pracuję też w pewnym banku i że są to wierutne bzdury, i że niech dobrze sprawdzi lub zapyta koleżanek. I rzeczywiście koleżanka powiedziała, że jest taki wzór, ale musiałaby go długo szukać, więc odpuściłam. Po kilkunastominutowej przepychance pani podała nam ratę kredytu bez ubezpieczenia po czym poinformowała nas, że musimy teraz ok.20 minut poczekać na odpowiedź. Więc poszliśmy na spacer po centrum. W międzyczasie odwiedziliśmy Empik, żeby znaleźć odpowiedni artykuł kodeksu karnego, mówiący o tym, że świadome wprowadzanie w błąd celem osiągnięcia osobistych korzyści, w tym również materialnych, jest karalne. Po powrocie do sklepu zostaliśmy poproszeni do stanowiska, pani dała nam wydrukowaną umowę, na której rata wynosiła ponad 270 zł! W tym było 999zł ubezpieczenia przez cały okres kredytowania! Rata kredytu, jaką chcieliśmy płacić to ok. 244zł-bez kosztów ubezpieczenia. Widocznie liczyła na to, że jak umowa już wydrukowana, to machniemy na to ręką, jak zapewne część klientów by zrobiła, i podpiszemy taką, jaką ona chciała. Na nasze pytanie, dlaczego pani wysłała wniosek do sprawdzenia z ubezpieczeniem, pani odpowiedziała, że to bank zmienił. Wtedy my powiedzieliśmy, że takiej umowy nie podpiszemy i prosimy jeszcze raz ją wysłać do sprawdzenia, tym razem bez kosztów ubezpieczenia. A ja poinformowałam panią, że w tym banku nie pracuję od wczoraj i wiem doskonale, że centrala nie ma możliwości zmiany warunków umowy, tylko daje odpowiedź, czy wyraża zgodę na taki kredyt oraz że to, co pani mówi podlega pod odpowiedni paragraf. Pani na to że co my wygadujemy. W tej chwili mój narzeczony nie wytrzymał i kazał pani przeczytać na zaświadczeniu, gdzie pracuje (państwowa instytucja stojąca na straży prawa i porządku w naszym kraju) oraz zastanowić się przez chwilę zanim powie coś jeszcze, bo nie chcemy robić jej problemów, a my doskonale wiemy po co przyszliśmy i z tym na pewno wyjdziemy, i jeśli ona nie udzieli nam takiego kredytu jaki chcemy, to udzieli nam go jej przełożony lub przełożony przełożonego. Pani przez kilka minut wymyślała coraz to inne wersje, w końcu się poddała i ponownie wysłała wniosek do sprawdzenia. Tym razem siedzieliśmy na ławeczce metr od pani i głośno wyrażaliśmy swoją opinię oraz dyskutowaliśmy różne możliwe scenariusze oraz rozwiązania. Odpowiedź była po kwadransie, tym razem umowa była skonstruowana tak, jak tego chcieliśmy od początku. Pani tylko miała problem z transportem, i wyborem kilku jego funkcji w systemie. Po rozmowach z koleżanką udało się szczęśliwie ustalić i to. Ze sklepu wyszliśmy o godz. 20:17, cała wizyta zajęła ponad dwie godziny, z czego większość czasu spędziliśmy domagając się swoich praw i walcząc z panią z obsługi, która widocznie za nieubezpieczone kredyty nie ma prowizji, dlatego kłamie klientów i za wszelką cenę chce wcisnąć ubezpieczenie, jeśli już nie kredytu to przedłużające gwarancję sprzętu. Oboje zostaliśmy potraktowani jak ćwierćinteligenci, pomimo tego, że od razu jasno określiliśmy czego chcemy. Poza tym panie z obsługi ustalają sobie kolejki w obsłudze, były tam trzy pani i obie zgodnie gdy podchodziliśmy do POK-u przekierowały nas akurat do tej osoby. Wciskanie ubezpieczenia i okłamywanie klientów w jego sprawie jest nagminne w tych właśnie punktach obsługi klienta w sieci danego sklepu-kilka dni po mojej tam niefortunnej wizycie przyszła do mnie do banku pani z pytaniem, czy oby to ubezpieczenie jest naprawdę konieczne, bo niby widziała plakietkę, że nie i w umowie było, że dobrowolne, ale pani z pok-u powiedziała, że inaczej nie dostanie kredytu, na co pani powiedziała, że w takim razie nie chce tego kredytu. Sytuacja opisana przez daną panią miała miejsce w sklepie tej sieci w Zabrzu, w związku z czym uważam, że proceder z wmuszaniem ubezpieczenia jest ogólnokrajowy. Gdyby pani obsługująca nas wtedy od razu dała spokój podczas pierwszej słownej utarczki zaoszczędzilibyśmy ponad godzinę czasu i nerwów. Innym osobom udającym się na zakupy do tego sklepu radzę twardo stać przy swoim i nie dać sobie wcisnąć czegoś, czego się nie chce i nie jest to konieczne.

Urszula_3

05.10.2009

Placówka

Bytom, Al. Jana Nowaka Jeziorańskiego 25

Nie zgadzam się (25)
Byłem zainteresowany kupnem...
Byłem zainteresowany kupnem kuchenki mikrofalowej i wiedziałem o tym, że ona nie ma funkcji grill... gdzie sprzedawca upierał się, że kuchenka takową opcję posiada. Poprosiłem o przyniesienie mi instrukcji obsługi i ku jego zdziwieniu grilla nie było. Pan się zaczerwienił i nie wiedział co wydukać. Grzecznie podziękowałem i wyszedłem ze sklepu:)

Maciej_275

03.10.2009

Placówka

Białystok, Produkcyjna

Nie zgadzam się (24)
W dniu 25...
W dniu 25 września odwiedziłam sklep RTV EURO AGD. Po dwudziestu minutach od wejścia do sklepu nie podszedł do mnie nikt. Podeszłam do stanowiska sprzedawców i poprosiłam jednego z nich, by podszedł ze mną do pralki, bo mam kilka pytań. W odpowiedzi usłyszałam, że on nie ma czasu, bo uczy koleżankę fakturowania. Wskazał mi krzesło na środku sklepu i kazał czekać. Oczywiście wyszłam. Na drugi dzień wróciłam, zależało mi na upatrzonym modelu pralki, byłam o 9 rano, zaraz po otwarciu sklepu, nikt do mnie nie podszedł, sama zaczepiłam sprzedawcę, który nie potrafił mi wskazać, czym różni się jeden model pralki od drugiego. Kiedy spytałam, jaką inną pralkę mógłby mi zaproponować, gdyż ja zupełnie się nie znam – bezradnie wskazał na ręką posiadane modele, bez słowa komentarza. Zdecydowałam się na wybrany wcześniej przez siebie model, ale okazało się, że najwcześniej może być ona dostarczona we wtorek (była sobota) bo współpracująca z nimi firma transportowa pracuje od wtorku…oniemiałam. Podziękowałam i pralkę kupiłam w sklepie obok, Partner AGD, towar dostarczono i podłączono mi w dniu zakupu.

Agata_15

02.10.2009

Placówka

Krosno, Podkarpacka

Nie zgadzam się (19)
Podczas zakupów w...
Podczas zakupów w sklepie sprzedano mi uszkodzoną nawigację GPS , po złożeniu reklamacji kazano mi czekać kilka dni na wymianę. Po przybyciu do sklepu w celu wymiany nie dokonano jej ponieważ nie dostarczono danego asortymentu. Nikt tym faktem się nie przejął. Powiedziano mi że mogę wybrać sobie inną nawigację. Poprosiłem obsługe o pomoc jednak jej nie otrzymalem gdyż sprzeawca nie znał się na obsłudze nawigacji GPS. Zależało mi na mapach Europy . Kilkakrotnie podawano mi nawigację rzekomo z mapą Europy jednakże po sprawdzeniu nigdy jej tam nie było sytuacja powtarzała się 4 ! razy. dopiero za 5 razem podano mi towar o porządanych parametrach.

Robert_3

01.10.2009

Placówka

Włocławek, Pułaskiego 16

Nie zgadzam się (18)
Do sklepu udałam...
Do sklepu udałam się celem zapoznania się z ofertą przenośnego radia z odtwarzaczem mp3.Po znalezieniu asortymentu mnie interesującego nie mogłam odnależć ceny,która powinna być przy każdym towarze.Zarówno interesujący mnie model jak i model obok nie miał ceny.Po zrobieniu kilku kroków w kolejną alejkę znalazłam pana wykładającego drobny towar typu słuchawki na pułkę.Po spytaniu ,czy mógłby mi pomóc w określeniu ceny wybranego modelu radia ,pan lekko się obruszył,co było widać po jego minie,że przeszkadzam mu w pracy.Wstał jednak z pozycji klęczącej,po czym udał się ze mną celem kontroli czy rzeczywiście dane radio nie ma ceny.Po sprawdzeniu pan podszedł łaskawie do komputera i podał cenę wybranego przeze mnie sprzętu.Logicznym jest ,ze jesli ceny będą na wszystkich towarach klienci tacy jak ja,nie będą przeszkadzali w innym zajęciu jakie wykonują pracownicy w danej chwili. Asortyment w sklepie zadowalający.Ogólny wygląd sklepu czysty,promocje widoczne,w koszach towar poukładany.Wybór szeroki.Strój sprzedających schludny i estetyczny.

Agata_53

29.09.2009

Placówka

Włocławek, Pułaskiego 16

Nie zgadzam się (25)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu ok 10 minut chodziłam po sklepie, ale żaden sprzedawca nie zaproponował mi swojej pomocy, mimo że wyraźnie się rozglądałam. W końcu sama spytałam sprzedawcę gdzie znajdę aparaty fotograficzne, a on mnie zaprowadził do odpowiedniej półki. Sprzedawca nie utrzymywał kontaktu wzrokowego, na pytania odpowiadał zdawkowo, udzielał pobieżnych informacji, nie starał się podtrzymywać dyskusji

zarejestrowany-uzytkownik

25.09.2009

Placówka

Poznań, Aleja Solidarności 42

Nie zgadzam się (17)
Ponieważ nie mogłem...
Ponieważ nie mogłem nabyć produktu na miejscu, zdecydowałem się na zamówienie i odbiór w placówce sklepu (opcja najtańsza i najszybsza). Dla pewności zapytałem konsultantkę telefoniczną o wszelkie szczegóły - jej odpowiedzi były pełne i całkowicie wyczerpujące. Zanotowałem nr zamówienia i czekałem na jego realizację.

Dust_colector

24.09.2009

Placówka

Nie zgadzam się (35)
Był to drugi...
Był to drugi sklep tej sieci, który odwiedziłem w poszukiwaniu "upragnionego" parowaru. Sprzedawca szybko wyjaśnił mi, że dostępne są tylko te modele, które prezentowane są na półkach sklepowych. Polecił mi zamówienie go przez internet. Po dwóch dniach przyszedłem po towar zamówiony przez internet. Wskazałem na parowar, który stał na ziemi. Sprzedawcy nie pytawszy mnie o dane, nr zamówienia przystąpili do procedury sprzedaży. Kazali mi usiąść przy stoliku, przy czym sami rozmawiali ze sobą o imprezie, która ich czeka. Żartowali, śmiali się - a ja czekałem. Brało w tym udział dwoje sprzedawców i kierowniczka zmiany, plus jeden z pracowników(ale będący "po cywilnemu", przebywający na urlopie - o tym sam mówił). W pewnym momencie kierowniczka przekazał sprawę jednemu z pracowników i wtedy sprzedaż poszła już szybko.

Dust_colector

24.09.2009

Placówka

Świdnica, Strzegomska 2

Nie zgadzam się (27)
Szukając interesującego mnie...
Szukając interesującego mnie parowaru - który, według strony internetowej, znajdował się w ofercie tej sieci sklepów - udałem się do jednego z dwóch sklepów znajdujących się w Świdnicy. Gdy zapytałem o dostępność tego towaru, ekspedient poprowadził mnie do komputera i próbował zlokalizować dany produkt. Miał problemy z odszukaniem go - za co odpowiedzialne były błędy literowe, które popełniał (dopiero po mojej uwadze, poprawnie wpisał nazwę producenta). Okazało się, że danego produktu nie ma na stanie. Gdy zaczął mi tłumaczyć zasady zamawiania, zadzwonił mój telefon komórkowy. Przeprosiłem na chwilkę i odebrałem, a ekspedient odszedł z drugim sprzedawcą. Gdy skończyłem rozmowę telefoniczną, zwróciłem się do sprzedawcy z zapytaniem, a ten oddalając się ode mnie powiedział, że przecież kolega wytłumaczył mi, że tego produktu nie ma. "Goniąc" go zapytałem, czy w takim razie mogę zamówić go i odebrać tu w sklepie - odpowiedział, że nie i oni się tym nie zajmują. Muszę to zrobić sam przez telefon lub internet.

Dust_colector

24.09.2009

Placówka

Świdnica, Sikorskiego 22

Nie zgadzam się (27)
Zakup telewizora oraz...
Zakup telewizora oraz radia CB na raty. Obserwacja dotyczy osoby, która obsługuje sprzedaż ratalną.

Grzegorz_241

18.09.2009

Placówka

Radom, Żółkiewskiego 4

Nie zgadzam się (19)
Sklep jest duży...
Sklep jest duży i dobrze zaopatrzony, ale sprzedawcy niezbyt kompetentni. Po krótkiej rozmowie można się zorientować, że "klepią" wyuczone regułki. Udałam się tam po pralkę. Pan, który do mnie podszedł kompletnie nie wiedział o czym mówi i tak się zaplątał, że podziękowałam mu za pomoc i wybrałam sama. Ponadto wielkie reklamy dotyczące 30 rat na 0% są mocno naciągane, czego dowiedziałam się dopiero wtedy jak zdecydowałam się na zakup.

Aneta_115

17.09.2009

Placówka

Białystok, Produkcyjna

Nie zgadzam się (21)
Niedawno byłem zainteresowany...
Niedawno byłem zainteresowany zakupem cyfrowej telewizji n. Wybrałem się do najbliższego sklepu który znajdował się niedaleko mojego miejsca zamieszkania był to RTV EURO ADG. Juz na samym wstepię przywitał mnie mężczyzna z dużym uśmiechem na twarzy i zaproponował mi pomoc. Skoro wiedziałem już czego chce odrazo przeszliśmy do konkretów i przedstawił mi pełną ofertę usług danej telewizji oraz wszystkie niezbędne informacje odnośnie umowy promocji i formy płatności jak również dodatkowych usług. Gdyby nie fakt ze nie mieli akurat pełnego zestawu satelitarnego to podpisał bym umowę z nimi a nie jechał do innego sklepu. Obsługę oceniam na pięć+

zalogowany_użytkownik

17.09.2009

Placówka

Kraków, Kalwaryjska

Nie zgadzam się (36)
Obsługa w sklepie...
Obsługa w sklepie we wrocławiu nie spełniała moich oczekiwań. Tak się złożyło, że wtym sklepie kupowałam ciśnieniowy ekspres do kawy.Nie jestem "tempa", ale kupując takie urządzenie, uważam że sprzedawca powinien, chociaż po krótce przedstawi mi zasady jego działania i obsługi. a tu nic. pan zapakował ekspres w karton, postawił przy kasie i tyle go widziałam.

WIOLETTA_59

16.09.2009

Placówka

Wrocław, Hallera 52

Nie zgadzam się (18)
chciałem w punkcie...
chciałem w punkcie zakupić kuchenkę mastercooka, zapytałem konsultanta o różnice między dwoma będącymi w promocji, stojącymi niedaleko siebie, konsultant nie potrafił ich przedstawić , odesłał mnie do ulotek zwracjąc baczniejszą uwagę na klintów bardziej wytwornie ubranych, którzy dopiero co weszli, tak był zafacynowany nimi że nie przeczytał nawet różnicy w klasie energetycznej kuchenki.

zarejestrowany-uzytkownik

12.09.2009

Placówka

Bydgoszcz, Kruszwicka 1

Nie zgadzam się (20)
Dnia 03. 09.2009...
Dnia 03. 09.2009 udałam się do sklepu w celu odebrania sprzętu który ponad miesiąc wcześniej reklamowałam. Była to moja kolejna wizyta która utwierdziła mnie w przekonaniu, że jakość obsługi w tym sklepie jest na niskim poziomie. Po wejściu do sklepu nikt nie zwrócił na mnie uwag, nie zapytał w czym może pomóc. Obsługa sprawia wrażenie że klienci im przeszkadzają. Sama musiałam odszukać pracownika który mógłby mi pomóc w mojej sprawie. Był to mężczyzna w średnim wieku, odróżniał się od reszty personelu ponieważ nie był ubrany w ich firmowe żółte koszulki. Przede mną stało jeszcze dwóch klientów więc musiałam poczekać kilka minut. Po sprawdzeniu nr reklamacji pan udał się na zaplecze po mój sprzęt. Później niemiłym tonem stwierdził, że nie mogli się ze mną skontaktować telefonicznie (faktycznie telefonowali do mnie parę dni wcześniej ale kilka minut przed 21, była to ich jedyna próba skontaktowania się ze mną). Wygląd sklepu bez zarzutu, towar poukładany grupami - nie ma problemu by znaleźć jakiś produkt.

zarejestrowany-uzytkownik

05.09.2009

Placówka

Włocławek, Pułaskiego 16

Nie zgadzam się (19)

RTV EURO AGD

RTV EURO AGD jest pierwszą polską firmą działającą na rynku sprzedaży sprzętu elektronicznego oraz sprzętu gospodarstwa domowego. W swojej ofercie posiada elektronikę użytkową, telewizory i sprzęty AGD, komputery, tablety i telefony, sprzęt fotograficzny, gry i konsole oraz akcesoria. Od 4 lat laureat prestiżowej nagrody Gwiazdy Jakości Obsługi obecnie posiada 270 sklepów oraz prowadzi sklep internetowy.

Dane firmy

Warszawa

Warszawa, Muszkieterów 15

Czy te firmy wypadają lepiej niż RTV EURO AGD?

Ktoś 13 godzin temu dodał opinię na temat tej firmy

Sklep RTV oferuje...
Sklep RTV oferuje szeroki asortyment elektroniki i sprzętu AGD, co jest dużym plusem. Ceny są konkurencyjne, a często można trafić na atrakcyjne promocje. Obsługa klienta jest zazwyczaj pomocna, choć czasami zdarzają się dłuższe kolejki, szczególnie w weekendy. Ogólnie, zakupy w tym sklepie są wygodne, ale warto zwrócić uwagę na dostępność poszczególnych produktów.
Zgadzasz się?