Braun

(0.50)

Dodaj opinię

Firma nie otrzymała jeszcze żadnego certyfikatu jakości obsługi.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1 z 1)

Aby dokładnie przedstawić...
Aby dokładnie przedstawić jakość obsługi infolinii Braun muszę nakreślić sytuację.Na święta od swojego męża dostałam blender Braun'a - z dwuletnią gwarancją i autoryzowanym serwisem w Białymstoku. Blender działał bez zarzutu rok, po czym się zepsuł i oddałam go do serwisu, gdzie ponoć go naprawiono. Po dwumiesięcznym użytkowaniu blender znów się popsuł - miał identyczną usterkę. W serwisie powiedziano mi, że tak się zdarza i że to najprawdopodobniej inna część. Tak też zostało napisane w karcie gwarancyjnej. Za pierwszym razem: wymiana napędu, za drugim: wymiana części silniczka. Po drugiej naprawie blender działał kolejne trzy miesiące i znów przestał działać w ten sam sposób. Na karcie gwarancyjnej otrzymałam zapis: wymiana napędu. Zapytałam się więc, czy nie powinnam dostać nowy sprzęt skoro psuje się cały czas w ten sam sposób i nie można go naprawić. W serwisie przekonano mnie, że tym razem będzie działać. Po przejściach z autoryzowanym serwisem Brauna zadzwoniłam na infolinię, aby dowiedzieć się jaka jest jakość obsługi w tej firmie. Pan, z którym rozmawiałam powiedział, że źle blender użytkowałam, bo "zamiast co jakiś czas puszczać przycisk turbo na pewno trzymałam go ciągle" na co odpowiedziałam panu (wcześniej sięgając do źródła), że w instrukcji obsługi takiej informacji nie ma, więc jego oskarżenia wobec mnie są bezzasadne. Pan był zbulwersowany moją stanowczą i roszczeniową postawą odnośnie otrzymania konkretnych informacji od osoby kompetentnej, jednak każdy chciałby wiedzieć co ma z takim sprzętem zrobić jeśli się popsuje po raz kolejny i serwis znów będzie chciał go naprawiać. Pan, z którym rozmawiałam nie miał pojęcia o sprzęcie na którego temat rozmawialiśmy, wyczułam brak kompetencji do podejmowania decyzji. Był oburzony moją postawą i bardzo niesympatyczny, a wręcz wyprowadzający z równowagi. W końcu jednak pan mnie przełączył do osoby kompetentnej. Kolejny pan, z którym rozmawiałam powiedział mi, że jeśli blender się zepsuje po raz 4, to mam się udać bezpośrednio do miejsca, w którym blender kupiłam i powiedzieć, że sprzęt ma być wymieniony na nowy. Tak też było, po kolejnych kilku miesiącach od rozmowy telefonicznej - blender się zepsuł w identyczny jak poprzednio sposób. Udałam się więc do sklepu, gdzie po dłuższej rozmowie pani wymieniła mi sprzęt na nowy. Zadowolona wróciłam do domu. Po 2 dniach otrzymałam od sprzedawczyni ze sklepu telefon, że ma do mnie prośbę, abym ponownie zadzwoniła na tę infolinię i otrzymała od firmy potwierdzenie, że taka dyspozycja została wydana. Powodem było to, że bez zgody serwisu jako pracownica nie miała prawa wydać mi nowego sprzętu i będzie musiała pokrywać koszty wydanego mi nowego blendera z własnej kieszeni. Zadzwoniłam więc ponownie na infolinię, odebrał zupełnie inny pan. Przedstawiłam sytuację, reakcja telemarketera była następująca: zadał mi pytanie: "dostała pani nowy produkt?" odpowiedziałam, że tak. Po czym zadał mi kolejne pytanie: "to o co pani chodzi? czym się pani przejmuje, my się takimi sprawami nie zajmujemy". Pan pożegnał mnie i się rozłączył. Uważam, że tak nieprofesjonalną obsługę to dzisiaj naprawdę rzadko można spotkać. Przez 1,5 roku czekałam na jakąkolwiek reakcję odnośnie permanentnie psującego się sprzętu w ten sam sposób - będącego na gwarancji. Jak już dostałam nowy produkt, okazuje się, że dyspozycja jaką wydał mi pan podczas pierwszej rozmowy była niezgodna z zasadą działania firmy. Uważam, że trafiając po trzykroć na niekompetentnego pracownika, nie mam innego wyjścia jak negatywnie ocenić firmę. Zachowanie personelu infolinii nie boję się nazwać skandalicznym, bo mało kto tak nieprofesjonalnie obsługuje klientów. Nie miałam siły i wytrwałości, aby się z marką wykłócać. Cena sprzętu również nie była bardzo niska, bo blender kosztował ponad 200zł, z czego korzystałam z niego o wiele za krótko (w serwisie w sumie przeleżał on około 4 miesięcy). Sprzęt póki działał był świetny, ale każdy blender działa tak samo - miksuje, rozdrabnia, ubija. Sprawność obsługi oceniłabym bardzo źle, okres naprawy sprzętu przerósł moje oczekiwania ( w sensie negatywnym ). Dodam tylko, że nowy blender miesiąc po upływie gwarancji zepsuł się w identyczny sposób co poprzedni i wisi na haczyku na ścianie, bo nic nie mogę z nim zrobić. Raczej w moim domu nie pojawi się żaden sprzęt tej marki.

osti.ata

25.10.2012

Infolinia

Nie zgadzam się (0)

Braun

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż Braun?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Aby dokładnie przedstawić...
Aby dokładnie przedstawić jakość obsługi infolinii Braun muszę nakreślić sytuację.Na święta od swojego męża dostałam blender Braun'a - z dwuletnią gwarancją i autoryzowanym serwisem w Białymstoku. Blender działał bez zarzutu rok, po czym się zepsuł i oddałam go do serwisu, gdzie ponoć go naprawiono. Po dwumiesięcznym użytkowaniu blender znów się popsuł - miał identyczną usterkę. W serwisie powiedziano mi, że tak się zdarza i że to najprawdopodobniej inna część. Tak też zostało napisane w karcie gwarancyjnej. Za pierwszym razem: wymiana napędu, za drugim: wymiana części silniczka. Po drugiej naprawie blender działał kolejne trzy miesiące i znów przestał działać w ten sam sposób. Na karcie gwarancyjnej otrzymałam zapis: wymiana napędu. Zapytałam się więc, czy nie powinnam dostać nowy sprzęt skoro psuje się cały czas w ten sam sposób i nie można go naprawić. W serwisie przekonano mnie, że tym razem będzie działać. Po przejściach z autoryzowanym serwisem Brauna zadzwoniłam na infolinię, aby dowiedzieć się jaka jest jakość obsługi w tej firmie. Pan, z którym rozmawiałam powiedział, że źle blender użytkowałam, bo "zamiast co jakiś czas puszczać przycisk turbo na pewno trzymałam go ciągle" na co odpowiedziałam panu (wcześniej sięgając do źródła), że w instrukcji obsługi takiej informacji nie ma, więc jego oskarżenia wobec mnie są bezzasadne. Pan był zbulwersowany moją stanowczą i roszczeniową postawą odnośnie otrzymania konkretnych informacji od osoby kompetentnej, jednak każdy chciałby wiedzieć co ma z takim sprzętem zrobić jeśli się popsuje po raz kolejny i serwis znów będzie chciał go naprawiać. Pan, z którym rozmawiałam nie miał pojęcia o sprzęcie na którego temat rozmawialiśmy, wyczułam brak kompetencji do podejmowania decyzji. Był oburzony moją postawą i bardzo niesympatyczny, a wręcz wyprowadzający z równowagi. W końcu jednak pan mnie przełączył do osoby kompetentnej. Kolejny pan, z którym rozmawiałam powiedział mi, że jeśli blender się zepsuje po raz 4, to mam się udać bezpośrednio do miejsca, w którym blender kupiłam i powiedzieć, że sprzęt ma być wymieniony na nowy. Tak też było, po kolejnych kilku miesiącach od rozmowy telefonicznej - blender się zepsuł w identyczny jak poprzednio sposób. Udałam się więc do sklepu, gdzie po dłuższej rozmowie pani wymieniła mi sprzęt na nowy. Zadowolona wróciłam do domu. Po 2 dniach otrzymałam od sprzedawczyni ze sklepu telefon, że ma do mnie prośbę, abym ponownie zadzwoniła na tę infolinię i otrzymała od firmy potwierdzenie, że taka dyspozycja została wydana. Powodem było to, że bez zgody serwisu jako pracownica nie miała prawa wydać mi nowego sprzętu i będzie musiała pokrywać koszty wydanego mi nowego blendera z własnej kieszeni. Zadzwoniłam więc ponownie na infolinię, odebrał zupełnie inny pan. Przedstawiłam sytuację, reakcja telemarketera była następująca: zadał mi pytanie: "dostała pani nowy produkt?" odpowiedziałam, że tak. Po czym zadał mi kolejne pytanie: "to o co pani chodzi? czym się pani przejmuje, my się takimi sprawami nie zajmujemy". Pan pożegnał mnie i się rozłączył. Uważam, że tak nieprofesjonalną obsługę to dzisiaj naprawdę rzadko można spotkać. Przez 1,5 roku czekałam na jakąkolwiek reakcję odnośnie permanentnie psującego się sprzętu w ten sam sposób - będącego na gwarancji. Jak już dostałam nowy produkt, okazuje się, że dyspozycja jaką wydał mi pan podczas pierwszej rozmowy była niezgodna z zasadą działania firmy. Uważam, że trafiając po trzykroć na niekompetentnego pracownika, nie mam innego wyjścia jak negatywnie ocenić firmę. Zachowanie personelu infolinii nie boję się nazwać skandalicznym, bo mało kto tak nieprofesjonalnie obsługuje klientów. Nie miałam siły i wytrwałości, aby się z marką wykłócać. Cena sprzętu również nie była bardzo niska, bo blender kosztował ponad 200zł, z czego korzystałam z niego o wiele za krótko (w serwisie w sumie przeleżał on około 4 miesięcy). Sprzęt póki działał był świetny, ale każdy blender działa tak samo - miksuje, rozdrabnia, ubija. Sprawność obsługi oceniłabym bardzo źle, okres naprawy sprzętu przerósł moje oczekiwania ( w sensie negatywnym ). Dodam tylko, że nowy blender miesiąc po upływie gwarancji zepsuł się w identyczny sposób co poprzedni i wisi na haczyku na ścianie, bo nic nie mogę z nim zrobić. Raczej w moim domu nie pojawi się żaden sprzęt tej marki.