22 grudnia 2009 zdecydowałam, że muszę przed świętami kupić nowy okap. Miałam cały dzień na dokonanie zakupu. Najłatwiej było poszukać na allegro. Zależało mi na zakupie nowego, najtańszego okapu. Znalazłam kilka okapów na allegro, zadzwoniłam do użytkownika o nazwie: "okapownia". Okazało się, ż ekonto nma w tym samym banku co ja, czyli płatność byłaby zrealizowana natychmiast. Sprzedający poinformował mnie, że wyśle w tym samym dniu towar, jęśli przelwe wpłynie w ciągu 20 minut. Okap kupiłam, szybciutkow zapłaciłam, wysłałam potwierdzenie przelewu. Następnego ranka około godziny 8.30 obudził mie rano telefon. Dzwonił Sprzedający informując mnie, że towar jest w magazynie w Katowicach. Sprzedający podał mi numer listu przewozowego i udzielił instruktażu mówiąc: "Proszę zadzwonić teraz, to jest bnumer telefonu...., proszę podać numer listu i proszę poinformować, że Pani musi odebrać tą przesyłkę dzisiaj. Proszę dzwonic teraz, aby nie było za póżno". Dodwonienie sie do przewożnika , czyli Firmy OPEK graniczyło z cudem. Po 30 minutach udało mi się dodzwonić. Okazało się,że mój okap "pozostał " na magazynie do tzw. "rozesłania po świętach" i kierowca go nie zabrał. Po mojej interwencji kierowca wrócił ponownie na magazyn, odebrał przesyłkę i okap miałam pod koniec dnia w domu. Dziękuję firmie "opakownia" za to, że dzięki nim mogłam cieszyć się nowym okapem już w święta. Jestem bardzo zadowolona ze sprawnej obsługi i szczegółowej dbałości o zadowolenie Klienta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.