Profil użytkownika
Opinie użytkownika (9)
Bardzo fajny sklep!Zawsze...
Bardzo fajny sklep!Zawsze można znaleźć jakieś fajne buty!W sklepie miła atmosfera, asortyment poukładany solidnie na półkach, ceny na swoich miejscach. Personel czasami pomaga w znalezieniu numeru buta. Obsługa dosyć dobra!Personel ubrany stosownie do wykonywanej pracy (koszulki z logo firmy)!Czas obsługi - szybko i profesjonalnie. W sklepie jest miło i przyjaźnie!Lubię ten sklep i bardzo polecam!
Na pierwszy plan...
Na pierwszy plan wysuwa się długa kolejka, ale jakoś trwamy. Obsługa jednej osoby trwa ok. 20-30 minut. Trochę długo, ale jednak ubezpieczenie klienta nowego musi potrwać. Wprowadzenie wszystkich danych i sprawdzenie ich zajmuje najwięcej czasu. Po jakimś czasie podchodzimy do okienka. Pani, która nas obsługiwała była bardzo miła, uprzejma, wytłumaczyła nam wszystkie możliwe sytuacje i dopasowała do nas najlepsze ubezpieczenie. Zaprosiła nas do pokoju, gdzie mogliśmy w spokoju wszystko przemyśleć i zdecydować. Pomogła nam bardzo. Obsłużyła nas bardzo sprawnie i rzetelnie. Do tego aktywnie sprzedała nam usługę "uśmiech dziecka", o której nawet nie wiedzieliśmy. Jesteśmy zadowoleni. Niestety problem pojawił się, podchodząc do okienka kasowego. Stoimy w następnej kolejce. Obsługa kasy mozolna. Są dwa okienka, a w jednym przelicza się kasę, a w drugim obsługuje uczeń, który ze wszystkim miał problemy. Na szczęście jakoś się udało.
Dnia 29.06.2007r. odbył...
Dnia 29.06.2007r. odbył się nasz ślub.Zawierając związek małżeński potrzebne nam były nasze akty urodzenia. Jednak wcześniej musieliśmy uiścić opłatę. Wpłaciliśmy należną kwotę, napisaliśmy pisma i wysłaliśmy do dwóch różnych Urzędów. Z pierwszego po trzech dniach uzyskaliśmy odpis a oczywiście z Białogardu czekamy. Tydzień, dwa, nic. Za tydzień ślub, odpisu nie ma. Jedziemy do Białogardu. Chodziło o to, że załączyliśmy kserokopię dowodu wpłaty a nie oryginał. Na szczęście wzięłam wszystko ze sobą. Otrzymałam odpis. Zapytałam tej przemiłej Pani, dlaczego jeden Urząd może wystawić odpis na podstawie kserokopii a drugi nie?Nic nie odpowiedziała!
Nie mogąc pojechać...
Nie mogąc pojechać na miejsce zdecydowałam się na wysłanie pisma do Urzędu. Prosiłam o wystawienie odpisu skróconego aktu urodzenia mojej córki. Po tygodniu nic. Po dwóch nic. W końcu postanowiłam zadzwonić. Przemiła Pani sprawdziła dopiero czy takie pismo w ogóle do niej dotarło. Po 5 minutach odzywa się i mówi, że tak jest takie pismo. Ja grzecznie proszę o wystawienie tego odpisu i jak najszybsze jego przysłanie. Pani na to, że niestety trzeba czekać, gdyż jest czas urlopów i ona jest sama i nie może się wyrobić. Więc trzeba było poprosić bardziej. Jakimś cudem po trzech dniach udało się, otrzymałam odpis.
Załatwianie spraw w...
Załatwianie spraw w tym Urzędzie jest bardzo czasochłonne. Najpierw wchodzi się do pokoju, gdzie siedzą dwie przemiłe Panie. Mówi się w jakiej sprawie się przyszło. Pani prosi o dowód osobisty, podaje wniosek i prosi o wypełnienie go na korytarzu, czyli wychodzimy z pokoju. Następnie wchodzimy do pokoju podajemy Pani wypełniony wniosek i Pani prosi nas o wyjście i zaczekanie na korytarzu, aż nas zaprosi. Po jakimś czasie Pani woła nas z powrotem. W końcu dochodzi do załatwienia sprawy. Wszystko trwało 30mniut.
Obsługa klienta dosyć...
Obsługa klienta dosyć dobra. Problem występuje wtedy, gdy klient chce zapłacić kartą. Tylko w co drugiej kasie można płacić kartą. Jeżeli otwarta jest jedna kasa, a przy niej nie ma czytnika, kasjerka musi podejść do drugiej kasy i wykonać operację. Niestety w tym momencie inni klienci są poddenerwowani, bo trochę czasu to zajmuje. Kasjerka również jest oburzona tym faktem, że musi wstać z miejsca. Dopiero po 6-ciu osobach przy kasie otwierana jest druga kasa.
Jest niedziela. Niestety...
Jest niedziela. Niestety na stacje nie da się wjechać. Cały teren stacji jest zastawiony samochodami. Pewnie z powodu pobliskiej giełdy. Nawet pracownik nie ma gdzie zaparkować swoim samochodem, bo ludzie potrafią się jeszcze kłócić. Niestety w tej sprawie stacja jest bezradna, bo nawet policjanci nie chcą pomóc.Obsługa na stacji: podjeżdżając pod stanowisko z gazem, klienci czekają od 10-20 minut. Przy kasie również kolejki 6-osobowe, jedna kasa czynna. Obsługa klienta bez aktywnej sprzedaży produktów punktowanych, nie mówiąc o zaoferowaniu jakiegoś posiłku. Brak cen przy ekspozycji produktu. Na pomoc pracownika można liczyć sporadycznie.
Jedna z kasjerek...
Jedna z kasjerek nie używa sformułowań: "Dzień dobry", "Do widzenia". Nie uśmiecha się do klienta. Jest niesympatyczna i problemowa. Pewna klientka zapomniała jednego produktu z tej "mini" lady, na szczęście drugi klient to zauważył i oddał ten produkt kasjerce. Po powrocie klientki doszło do kłótni między tą kasjerką a nią. Klientka wcześniej zapłaciła za ten produkt i miała przy sobie paragon. Niestety kasjerka nie chciała oddać produktu. Po długich rozmowach z kasjerką udało się odzyskać klientce dany produkt. A można było zrobić to od razu bez żadnych niepotrzebnych rozmów. Przez tą sytuację inni klienci stracili dużo czasu czekając na obsługę.
Personel nie interesuje...
Personel nie interesuje się zbytnio klientem. Nie pomaga w wyborze produktu. Nie przedstawia kupującemu zalet danego produktu. Aktywna sprzedaż jest prowadzona, ale tylko w kwestii dodatkowego ubezpieczenia.
