Opinia użytkownika: Paweł_551
Dotycząca firmy: RTV EURO AGD
Treść opinii: Witam. Moja przygoda z tą Firmą zaczęła się kiedy postanowiłem kupić telewizor i kino. Zacznijmy od początku... tydzień wcześniej byłem w w/w sklepie żeby dokonać, miły sprzedawca podszedł do mnie zapytał czy może w czymś mi pomóc więc zapytałem o modele sprzętu które mnie interesowały opowiedział różnice między nimi ... wybrałem sprzęt jednak DVD okazało się uszkodzone zewnętrznie więc sprzedawca powiedział że moge u kierownika liczyć na zniżkę około 200zł na jakiś sprzęt dodatkowo ponieważ nie dają rabatów w formie gotówkowej, poszliśmy do kierownika po czym kierownik stwierdził że na ten miesiąc wyczerpał już limity na rabaty ( a był to dopiero 7 dzień nowego miesiąca to bardzo dziwne moim zdaniem !!!) Po krótkiej wymianie zdań zdecydowałem się ze wezmę tylko TV dodam że zakup miał być na raty... kiedy podszedłem ze sprzedawcą do stanowiska z komputerem bo musiał wypisać dokument do rat, okazało się że ten telewizor jest zarezerwowany i nie może mi go sprzedać mimo że patrzył wcześniej i szukał go kilka razy nie przyszło mu do głowy że jest zarezerwowany mimo że miał go podświetlonego na czerwono już wcześniej :( Więc nie dokonałem zakupu. Po tygodniu wróciłem ponieważ chodziło mi o dobre warunki zakupu na raty znalazłem tylko w tym sklepie... zawsze twierdze ze kupuję produkt a nie beznadziejnego sprzedawcę więc nie będę przepłacał... Więc jak już wspomniałem wróciłem wybrałem już inne kino i TV ten sam sprzedawca wypisał dokument i podszedłem do Pani od rat i tu zaczęła się nowa moja przygoda ... :) Pani stwierdziła że nie ma jednej pieczątki firmy i musiałem pojechać do zakładu po druga pieczątkę na zaświadczeniu, kiedy po około 30 min wróciłem okazało się że szef podpisał mi się tam gdzie miała być pieczątka a pod druga pieczątka podpisała się koleżanka z kadr ale nie wpisała imienia i stanowiska więc Pani stwierdziła że nie może przyjąć takiego zaświadczenia, chciałem cały czas prosiłem żeby spróbowała wypisać to a jak bank zażąda to doniosę to nie problem nie chciałem już jeździć tyle razy do zakładu przez całe miasto a zbliżały się godziny szczytu. Po 1,5 godzinnych pertraktacjach Pani w końcu spróbowała wysłać zgłoszenie do banku ... Takim o to cudem zakupiłem owy sprzęt ale straciłem raz pół dnia i drugi raz również pół dnia ... Tak więc jeśli ktoś chce dokonać zakupu na raty proponuję wpaść z rana i przed 15 - ta nie wiem czy sie wyrobi a sprzedawcy nie obchodzi to czy sprzeda takie odniosłem wrażenie bo bylo zero zaangażowania w to co robił... Na marginesie w czasie kiedy rozkładają towar to panuje bardzo duży bałagan na sklepie nie można przejść żeby nie zaczepić się o jakiś towar w skrzynkach albo o kartony albo o ŚMIECI !!! Praktykanci nic nie wiedzą wiec nie ma co ich pytać są od czarnej roboty jak zaobserwowałem, wiedza każdego sprzedawcy jest inna mimo że pytałem się o ten sam sprzęt każdy powiedział co innego ( zastanawia mnie kto ich szkoli w zakresie towaru który sprzedają :) ) Przez te dwa dni co tam spędziłem co najmniej kilkadziesiąt razy włączał się alarm od sprzętu nie potrafili tego naprawić albo skonfigurować tak aby było to poprawnie skonfigurowane.