Jestem mamą siedmiomiesięcznego chłopca. Zgodnie z panującym trendem o korzystnym wpływie pływania na rozwój małego człowieka, zapisaliśmy się po wakacjach do "Szkoły pływania Delfinki" przy basenie Pingwin na ul. Oławskiej (Bemowo).
Na 10 zajęć byliśmy na 2, 2 kolejne przepadły nam z uwagi na chorobę.
Mój synek bardzo lubi kąpiele, jednak na basenie w czasie zajęć, które trwają 30 minut podobało mu się przez pierwsze 10-15, potem zaczynał płakać. Wówczas wszelkie metody uspokajania nie pomagały. Z pierwszych zajęć wyszliśmy wcześniej, na drugich zaś, gdy się rozpłakał poszliśmy do jacuzzi, gdzie było znacznie lepiej(cieplej), ale nie siedzenie w jacuzzi było celem zajęć.
Z uwagi na okres przeziębieniowo-grypowy oraz fakt, że mojemu dziecku nie podobało się na basenie, postanowiliśmy z zajęć zrezygnować.
Przy rezygnacji otrzymuje się 50% wartości niewykorzystanej kwoty.
Uważam, że w przypadku zajęć niemowląt jest to punkt regulaminu, który należałoby zmienić. Nie mam wpływu na swoje dziecko, zwłaszcza gdy potrafi wyrażać swoje zdanie tylko płaczem lub radosnym uśmiechem. Gdyby było starsze może mogłabym je jakoś zachęcić do uczęszczania na zajęcia. Zmierzam do tego, że przy rezygnacji z zajęć w przypadku niemowląt zwrot powinien być pełen.
Jest to moim zdaniem olbrzymi minus "Szkoły pływania Delfinki".
Drugi minus dałabym obsłudze basenu. Bardzo zapadła mi w pamięć sytuacja, kiedy to mąż zapomniał klapek i chciał wejść z butami w ręku, aby oszczędzić czasu na stanie w szatni. Nadmienię, iż wówczas świeciło słońce i buty były suche i czyste. Paniom przy kasie pomysł z butami w ręku nie odpowiadał i za wszelką cenę chciały wysłać męża do szatni. Regulamin to regulamin. Buty schowaliśmy do torby i tym "podstępnym" trikiem udało się wejść.
Kompletna strata czasu i nerwów. Przy niemowlaku jest wystarczająco dużo zachodu, aby użerać się z Paniami przy okienku o czyste buty w ręku czy w torbie.
Basen ten wybrałam z uwagi na bliskość - 5 minut na piechotę od domu. Żałuję decyzji. Więcej na Oławskiej pływać nie bedę.
Dodam, że do tej pory korzystałam z basenu OSiR Żoliborz i naprawdę żałuję, że nie wybrałam go na zajęcia z synkiem.
Obserwacja, którą chciałabym zgłosić dotyczy mlinii.
Zadzwoniono do mnie z propozycją dotyczącą usługi „Wypłaty ze wszystkich bankomatów". Nadmienię, iż usługa ta kosztuje 5zł miesięcznie. Niby nic, ale zawsze dodatkowe 5zł miesięcznie.
Rozmowa rozpoczęła się miłym "Dzień dobry", propozycją zweryfikowania tożsamości pracownika poprzez kontakt z mbankiem, a następnie prezentacją "specjalnej" oferty dla stałego klienta, jakim oczywiście jestem. Zwykle przy tego typu telefonach od razu się irytuję i chcę zakończyć rozmowę, jednak Pani, która do mnie zadzwoniła bardzo szybko przekonała mnie do swojej oferty. Krótko i zwięźle zaprezentowała korzyści oraz podkreśliła fakt, iż korzystając z danej oferty odchodzą koszta utrzymania karty debetowej. Gdyby nie ta informacja, pewnie bym się nie zdecydowała, dlatego uważam, że było to bardzo trafne, aby podkreślić ten właśnie fakt.
Dodam, iż kilka miesięcy temu dzwoniono do mnie w tej sprawie i wówczas odpowiedziałam, iż ofertę można aktywować samemu, dlatego jeśli się zdecyduję wówczas będę się z mbankiem kontaktować.
Brawo dla przekonującej Pani z mlinii.
Witam. Na wstępie chciałabym podziękować Pani za wyrażenie pozytywnej opinii dotyczącej poziomu świadczonych usług przez pracowników mBanku. Bardzo mnie cieszy fakt, że rozmowa z naszą konsultantką spotkała się z Pani zadowoleniem. Pracujemy nad obszarem kompetencji naszych pracowników, który umożliwi im odpowiednie dostosowanie oferty produktowej do potrzeb naszych Klientów.
Mam nadzieję, że kolejne kontakty inicjowane przez Bank także sprostają Pani oczekiwaniom. Przypominam, iż pozostajemy do dyspozycji w placówkach naziemnych, których szczegółowy wykaz znajduje się na stronie mBanku: http://www.mbank.pl/przewodnik/punkty_naziemne/ oraz na mLinii pod numerem 801 300 800 lub +48 426 300 600. Pozdrawiam, Anna Ozimkiewicz, mBank
Chciałabym zgłosić obserwację...
Chciałabym zgłosić obserwację dotyczącą "infolinii" US Warszawa Bemowo. W dniu wczorajszym zadzwoniłam do US celem zdobycia informacji na temat pewnego Zaświadczenia, a dokładnie Zaświadczenia o nieposiadaniu zarejestrowanej działalności gospodarczej przez ostatnie 12 miesięcy. Zmuszona byłam zadzwonić, gdyż na stronie US nie ma informacji dotyczącej w/w zaświadczenia. Nadmienię, iż jest ono potrzebne do udziału w projekcie współfinansowanym przez UE.
Na zdobycie potrzebnych informacji poświęciłam trochę cierpliwości. W sumie spędziłam przy telefonie ponad 15 minut - włączając w to czas oczekiwania, przełączeń i tłumaczenia kilku paniom po co dzwonię.
Dodam, iż na początku rozmowy petent wysłuchuje o rozmaitych działach, które może wybrać, po czym jeśli nie wybrał żadnego trafia do Pani, która niestety nie jest informacją, a jedynie przełączyć może w odpowiedniejsze miejsce. Przełączana byłam trzy razy. Gdy w końcu namierzono mój dział połączono mnie z okienkiem, więc Pani obsługująca petentów odesłała mnie "na górę", gdzie w końcu udało mi się uzyskać odpowiedź, dzięki której dziś mogłam złożyć osobiście odpowiedni wniosek i za 7 dni otrzymam swoje zaświadczenie. Trochę długo, ale mimo wszystko udało się uzyskać informację od urzędu.
Osiedlowy Top Market przy ul. Sołtana 7 jest miniaturowy,ale nadrabia dużym asortymentem, co niestety sprawia, że przejścia między regałami prawie nie istnieją. Wybór produktów jest w tym sklepie naprawdę szeroki, ale przez to bardzo niewiele miejsca dla klienta.
Sklep ten przypomina labirynt. Dla osób, które jeszcze nie nauczyły się jego topografii, rozmieszczenie towarów jest dużą niewiadomą, a znalezienie konkretnej rzeczy to nie lada wyzwanie.
Dużym atutem sklepu są świeże produkty takie jak sery czy wędliny, a także mięso na wagę. Do atutu zalicza się także to, iż sklep jest czynny nawet w niedzielę do godziny 18:00.
Na sporadyczne, nieduże zakupy sklep sprawdza się znakomicie. Zaopatrywanie częstsze wymaga zasobniejszego portfela, gdyż ceny produktów nieobjętych promocją są bardzo wysokie.
Szybkie zakupy w lokalnym supermarkecie w sobotnie popołudnie. Celem zakupów: pieluszki oraz Chappi dla psa.
Czyste alejki, malo klientów, 2 czynne kasy, szybka obsługa.
Brak opakowania Economy pieluszek Huggies w rozmiarze 4 (64szt - 38zl).
Do wyboru tylko opakowania 44szt za 32zl.
Z uwagi na brak czasu kupilam co bylo.
Po szybkich zakupach w Carrefourze zawitałam do apteki Farmacja.
Jej duzy atut to godziny otwarcia.
Celem zakupu byly 3 rozgrzewajace palstry oraz lek przeciwbolowy. Na 2 poprzednie wizyty mojego leku nie bylo, a tym razem wyjatkowo udalo sie na niego trafic. Niestety jesli chodzi o cene to jest to chyba jedna z niewielu aptek gdzie kosztuje 13,99. Na ogol kupuje go za 10zl.
Miejsce czyste, przestronne. Jest mozliwosc obejrzenia kosmetykow w witrynach, nie zza lady-co przyznam jest bardzo niewygodne.
W aptece tej towar dostaje sie przy jednym okienku, zas oplaca przy drugim. Tego dnia terminal do transakcji kartowych byl nieczynny, o czym dowiedzialam sie dopiero w momencie placenia. Przy pierwzsym okienku takiej informacji nie uzyskalam. Zazwyczaj oplacam zakupy karta, wiec dla mnie jest to duza niedogodnosc, gdy terminal jest popsuty i dowiaduje sie o tym w ostatniej chwili.
Szybka wizyta celem zakupu pieluch i słoiczków-obiadków na wyjazd. Jak na dzień świąteczny całkiem sporo kas otwartych, nieduży ruch, alejki sprzątniete, towar na półkach starannie ulozony.
W dziale z pieluszkami bez problemu odnalazlam swoj produkt, zas przy stoisku ze sloiczkami spedzilam nieco wiecej czasu niz mialam w planie. Sloiczki bowiem sa w Carrefourze-Bemowo poukladane kategoriami tj. deser/obiadek - nie firmami, co mi osobiscie nie odpowiada. Wolalabym dana firme z calym dostepnym asortymentem na jednej półce, tak jak to bywa w przypadku kosmetyków w drogeriach.
Przy kasie oprocz mnie staly 2 osoby z wielkimi koszykami. Mimo wielu artykulow kasjerowi obsluzenie wyszlo nader sprawnie.
Cafe Paradox to czytelnia fantastyki, knajpa konwentowa, miejsce gdzie mozesz wypic kawke z pianka lub pysznego Ciechana miodowego grajac przy tym ze znajomymi/dzieckiem/zona/narzeczona w Jakuba Wedrowycza, Scrabble lub po prostu czytajac ksiazke. Z uwagi na bliskosc stadionu Legii w dniu meczu moznesz napotkac 20 legionistow, ktorzy nieco nienawykli do klimatu swiata fantastyki sacza grzecznie Krolewskie nie wadzac nikomu. Miejsce dla kazdego, malego i duzego.
Moje "ale" to brak papieru toaletowego w damskim wc!
Serdecznie polecam!!!!!
Na miejsce dotarliśmy o 14:20. Na początku należy zaznaczyć, iż miejsce mimo tego, że położone na uboczu oferuje swoim klientom dokładnie to czym się reklamuje, a mianowicie "relaks" oraz "zdrowe posiłki" i dlatego warto je odszukać. Do wizyty skłoniła nas ulotka wręczona po wyjściu z Polany Żubra.
Plusy miejsca to: b sympatyczna obsługa, urokliwy ogródek z możliwością spożycia posiłku na świeżym powietrzu, sporo miejsca do parkowania, pyszna zupa opieńkowa (duża porcja!)
Minusy: czas oczekiwania na drugie danie, brak lustra w łazience
Suma sumarum za 60zł całkiem smacznie spędzone 1,5h.
Długi weekend tj 23-26 czerwca spędziliśmy zwiedzając Białowieżę, a za bazę noclegową mieliśmy pokój w tzw. CZEREMISZKACH.
Na początku zaznaczę, iż kwota 80zł za pokój wraz z łazienką jest jak najbardziej adekwatna do poziomu oferowanych usług.
Plusy to przede wszystkim bliskość (przy przemieszczaniu się autem!) okolicznych "atrakcji" tj. Parku Pałacowego, Polany Żubra, Miejsca Mocy, Szlaku Dębów Królewskich.
Minusy to minimalistyczne schody po których wspinaczka z 3 miesięcznym maleństwem na rękach jest swoistą ekwilibrystyką. Do podobnej kategorii można by zaliczyć umiejscowienie sedesu na ścianie ze skosem - tak przynajmniej twierdził mój wysoki mąż :)
Na zakończenie wspomnę, iż właściciele przesympatyczni!
Pech chciał, iż natrafiłam na awarię lodówek z nabiałem, wędlinami etc.
Na szczęście miło zaskoczyła mnie obecność mleka sojowego. Co ciekawsze oprócz smaku naturalnego do wyboru był również waniliowy oraz czekoladowy!
Na uwagę zasłużyły także świeże owoce, a w szczególności soczyście czerwony arbuz..
Na koniec wspomnę o porządku na półkach, uporządkowanych artykułach, pomocnym personelu, błyskawicznej obsłudze przy kasie oraz przestronnym parkingu.
B udane zakupy!
Godne polecenia miejsce! Sobotnie przedpoludnie, spora liczba klientow. Mimo tloku personel wyjątkowo pomocny. Na pytanie o ewentualny zwrot otrzymalam rzetelna informacje, bez grymasu i zbednych emocji. Obuwie z serii outdoorowej bardzo wygodne w użytkowaniu! Jako, ze jestem osoba wysoka potrzebuje obuwia w rozmiarze 41. W wielu sklepach z calego asortymentu pozostaja mi do wyboru 2 pary, zas w BACIE wybór jest b szeroki, co b mnie cieszy i sprawia, ze czesto udaje sie do niej na poszukiwania kolejnych modeli.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.