Profil użytkownika
Opinie użytkownika (6)
Wchodząc do lokalu...
Wchodząc do lokalu zwróciłam uwagę co się dzieję na zewnątrz na tak zwanym tarasie. Było czysto, stoliki równo ułożone, czyste. Zero papierka bądź kawałków papierosów. Wchodząc do środka kelnerka przywitała mnie ciepło i od razu dała menu. Usiadłam sobie i popatrzyłam na cały lokal. Dużo się zmieniło od jakiegoś czasu. To na co zwróciłam uwagę to znaki z zakazem palenia, nareszcie =) Całe pomieszczenie było bardzo czyste i starannie odnowione ( był remont). Było chłodno, wreszcie zakupili klimatyzacje. Nie musiałam długo czekać na obsługę, ponieważ zaraz podeszła pani kelnerka ( wiek ok 24 lat, niska, kolor włosów rudy, ubrana w białą spódniczkę, czarną koszulkę, i białe tenisówki). Złożyłam zamówienie i za chwileczkę już miałam asortyment do picia =) razem z koszyczkiem ze sztućcami, serwetkami i sosami. W tym czasie rozglądałam się dalej i co jedno mi się nie spodobało to zbyt wysokie ceny. Menu było dość bogate jak na pizzerie ale ceny były zaskakujące. Podeszłam do baru w celu zapytania się jak wygląda sytuacja dowozu pizzy ( jaka cena za dowóz i opakowanie). Pani za barem niska, budowa ciała pełniejsza, brunetka, opalona) była bardzo miła i wszystko mi wyjaśniła. Rozmowa przebiegła bardzo miło. Po 25 minutach dostałam pizze, była bardzo smaczna, dużo składników, sera. Więc stwierdziłam, że przynajmniej wywiązują się co do swojej ceny ( robią konkretną pizzę). Zjadłam troszkę posiedziałam, bardzo fajny klimat fajna muzyczka, która grała nie za głośno (akuratnie). Poprosiłam o rachunek, zapłaciłam i wyszłam. Było bardzo miło i przyjemnie, dlatego polecam lokal bardzo serdecznie.
Kolega chciał zapisać...
Kolega chciał zapisać się do szkoły, wybrał kierunek Administracja. Pani blondynka w krótkich włosach poinformowała go o promocji, w której może polecić osobę do zapisania się do szkoły i w zamian dostanie 100 zł. Kolega poprosił mnie więc się zapisałam. Wtedy to ta sama pani powiedziała, że lista z osobami, które dostaną pieniążki będzie wywieszona za niecały tydzień w czwartek. Zjawiliśmy się 15 kwietnia i pani ta kazała przyjść w sobotę, ponieważ listy jeszcze nie ma. Tak też zrobiliśmy, pani ta powiedziała że pieniążków niestety nie ma i kazała przyjść za kolejny tydzień. Przyszliśmy 24 kwietnia i co się stało? Oczywiście to samo, nie ma szefowej więc nie może wypłacić i w kasie też pusto, bo wszystkie pieniądze już rozdała. Wtedy pomyślałam, że to już przesada i powiedziałam co myślę. Raptownie wzięła telefon i zadzwoniła do szefowej i niesamowicie kazała przyjść za godzinę, że pieniążki będą. Weszliśmy po godzinie i z bardzo niemiłym tonem głosu i zachowaniem dała te 100 zł. Tutaj nie chodzi o to, że jest się natrętnym, inni dali by sobie już spokój. Ja uważam, że chodzi o zasady. Jeśli są jakieś promocje i się zobowiązują do czegoś, to powinni być słowni. Kpina!!!
Sklep Cropp Town...Bardzo...
Sklep Cropp Town...Bardzo fajny sklep z odzieżą młodzieżową i nie tylko =) Obsługa jest bardzo sympatyczna i dynamiczna... Średnio w sklepie zaopserwowałam 3 pracowników, którzy są gotowi pomagać swoim klientom. Podoba mi się również to, iż pracownicy sklepu często mają na sobie ciuchy właśnie tej firmy ( dopasowani stylem ) do otoczenia sklepu. W sklepie zawsze wszystko ułożone jest estetycznie oraz ciuchy mają swoje miejsce na wieszaku ( nie pod nim ) =) Sklep czysty, zadbany gra klimatyczna muzyka również dopasowana do stylu sklepu =) Jestem w pełni zadowolona =) Zawsze coś znajdę do ubrania i bardzo często są ogromne przeceny =) Polecam.
Słynna siedziba PZU...
Słynna siedziba PZU wieczne kolejki i nie miła obsługa =( Jestem ubezpieczona grupowo na 40 tys. zł i ostatnio ubiegałam się o pieniążki za operację, którą miałam w lutym. Potraktowano mnie bardzo oschle i ignorująco...I przyznali mi za operację w wysokości 10 % mojego ubezpieczenia... i wiecie co jest najlepsze? że według tej firmy te 10 % to 300 zł... Nie wiem czy to jakaś kpina czy w ten sposób ta firma wykorzystuje ludzi myśląc, że klienci nie mają zielonego pojęcia na ten temat i dobre grosze...ale należy mi się chyba o ok 3700 zł więcej...Albo ja już nie umiem liczyć...=( Powiem szczerze, że kłótnia z nimi jest przegrana ...=(
Lubię chodzić na...
Lubię chodzić na zakupy do biedronki ze względu na dobre produkty i niskie ceny. Niestety jak pomyślę sobie, że mam iść do tej biedronki to aż mnie nosi =) Chodzi o to, iż zawsze czy to poniedziałek czy też sobota, niedziela (gdzie naprawdę jest bardzo dużo klientów) jest otwarta jedna kasa bądź dwie ( ale to na prawdę bardzo rzadko). Kolejki są makabryczne i długie... Towary potrafią być (jeśli chodzi o owoce) zepsute i mimo to są w ofercie sprzedaży...=( Plusem jest chyba tylko to, że pracownicy za każdym razem kasując produkty mówią "dzień dobry", "do widzenia" i "zapraszamy ponownie''
Obsługa dość dobra...
Obsługa dość dobra i sympatyczna =) Bez problemy można znaleźć kogoś z obsługi aby pomogła z numeracją obuwia. W razie braku danej numeracji ekspedientki proponują sprowadzenie obuwia z innego sklepu. W ciągu kilku dni dostałam telefon, iż mogę już odebrać dane obuwie z odpowiednią numeracją. Ekspedientki posiadają wiedzę jeśli chodzi o artykuły firmy, w której pracują =)
