Piotr i Paweł to nie jest najtańszy sklep. Mimo wszystko poszłam tam, bo mają świetne bułeczki ze szpinakiem. Jako, że jest to nowootwarty sklep nie wiedziałam gdzie co jest, a nie było żadnych znaków. W końcu po dwukrotnym obejściu całego sklepu znalazłam stoisko z bułkami. Akurat były świeżutkie i ciepłe. Zadowolona wzięłam i poszłam do kasy. obsługa była powolna. bardzo długo czekałam na swoją kolej, a gdy wreszcie nadeszła nastąpiła zmiana kasjerek. Był to bardzo mozolny proces. Następnie zabrakło papieru na paragon i spędziłam kolejne kilka min na czekaniu aż kasjerka przyniesie i zamontuje. Bardzo mnie to rozzłościło.
Szczerze mówiąc nie przepadam za tym sklepem. Wszystko jest drogie, a obsługa jest bardzo powolna, zarówno w dziale mięsnym jak i przy kasach. Ale, jako że jest to mój osiedlowy sklep często wpadam tam po jakieś drobne zakupy. Dzisiaj wzięłam 2 rzeczy, z którymi w kolejce przy kasie stałam z 10 min, ponieważ była otwarta tylko jedna, przy dość sporym ruchu, jak to o 16.
Jak zwykle w niedzielę poszłam do Biedronki z nadzieją na tanie zakupy. I jak zwykle się trochę zawiodłam. Ceny stopniowo wzrastają, a jakość wciąż ta sama. Jednak są produkty, które wciąż mnie przyciągają. Była czynna tylko jedna kasa, przez co musiałam dłuższą chwilę stać w kolejce. Irytuje mnie także częsty brak uprzejmości ze strony pracowników. Myślę jednak, że jeszcze nie raz tam wrócę.
W Rossmannie zawsze podoba mi się sprawność obsługi. I tym razem się nie zawiodłam. były czynne wszystkie kasy, przez co nie było kolejek. Jedyne co mnie denerwuje to delikatnie, ale jednak, brudna podłoga i mnóstwo ekspedientek krzątających się po sklepie i blokujących przejście oraz gapiący się ochroniarz. To wszystko nie przyćmiewa jednak jakości sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.