W sklepie internetowym dokonałam zakupu telewizora lcd, realizacja zlecenia była praktycznie błyskawiczna, ponieważ towar otrzymałam po dwóch dniach . Niestety telewizor miał małą usterkę techniczną, w związku z czym musiałam dokonać reklamacji. Po dokonaniu zgłoszenia reklamacji, bardzo miła Pani poinformowała mnie co mam zrobić i zapewniła, że nie mam się czego obawiać, że na pewno otrzymam nowy telewizor, wolny od wad i usterek i tak też się stało. Po odesłaniu wadliwego telewizora, po kilku dniach otrzymałam nowy odbiornik TV. Robić zakupy w takim sklepie, to sama przyjemność, jako klientka zostałam obsłużona bardzo profesjonalnie i sprawnie.
W dniu dzisiejszym w drogerii ASTER robiłam drugi raz zakupy i niestety zawiodłam się również po raz drugi .
Pierwszym razem weszłam z ciekawości i chciałam się zorientować jakie drogeria ma pudry i ceny. Podeszła do mnie ekspedientka i poczułam natarczywość z jej strony co do zakupu. Pokazywała mi różne pudry na siłę, nie zwracała uwagi na moje "dziękuję", lecz ciągle mazała mi rękę pudrami i z takim nastawieniem, że nie wypuści mnie ze sklepu, dopóki czegoś nie kupię. Nie lubię takiego traktowania, ponieważ czasami klient tylko spaceruje po sklepie i wypatruje czegoś, co by mu się przydało, a nie czeka na "atak" sprzedawcy.
W dniu dzisiejszym weszłam sobie ot tak do sklepu, żeby zobaczyć cóż tam mają ciekawego i zwróciłam uwagę na odżywki do włosów. Miałam już w koszyku odżywkę za 6 zł, ale zauważyłam, że na innej półce jest odżywka firmy "Joanna" i to w rewelacyjnej cenie 3,20 zł, dlatego od razu zdecydowałam się na jej kupno. Dopiero przy kasie pani czytnikiem wprowadziła mój zakup na kasę, ale tam cena była już całkiem inna tzn. 7,99 zł. Pani kasjerka obojętnie stwierdziła, że źle odczytałam cenę z półki, więc poszłam sprawdzić jeszcze raz i niestety mój odczyt był właściwy, na półce stało jeszcze jedno taka odżywka i cena była 3,2. Zapytałam się następnej ekspedientki ile kosztuje ta odżywka?. Pani chwyciła odżywkę, nie zwracając uwagi na cenę z półki i chciała iść odczytać cenę w czytniku. Gdy zwróciłam uwagę jej, że na półce widnieje inna cena, panie ekspedientka była zdezorientowana i nie mogła mi wytłumaczyć dlaczego.
Mam wrażenie, że w tym sklepie celowo nie są właściwie opisane ceny towarów, po prostu NACIĄGAJĄ klientów na droższy towar.
Obsługa bardzo miła, mimo ścisku porządek na sali, towary poukładane na półkach. Jedyny mankament, na który zwracam uwagę od dłuższego czasu, to zbyt mocno przypieczone i wysuszone bułki kajzerki. Ponadto nie zauważyłam w pobliżu wejścia do Polo miejsca wyznaczonego na parkowanie samochodu dla osoby niepełnosprawnej. Takie dwa miejsca znalazłam z tyłu marketu, tj. obok domu towarowego. Jest to dość spory kawałek drogi do przejścia, a szczególnie dla osoby niepełnosprawnej, która wiadomo, że przyszła na zakupy, więc na dodatek ma coś do niesienia.
W dniu dzisiejszym wybrałam się do Wydziału Komunikacji, celem uzyskania karty parkingowej dla osoby niepełnosprawnej. Gdy zobaczyłam długą kolejkę trochę się zniechęciłam, ale mimo to podeszłam do okienka nr 1 i tam Pan Urzędnik bardzo szczegółowo wyjaśnił mi co i jak powinnam zrobić, jak również udzielił mi odpowiedzi na inne nurtujące mnie pytania.
Po wypełnieniu wniosku odczekałam chwilę i podeszłam do okienka nr 1a. Pani Urzędniczka bardzo profesjonalnie, sprawnie, mile i uprzejmie obsłużyła mnie, ponadto dodatkowo dokładnie wyjaśniła, jakie przywileje ma osoba niepełnosprawna.
Wyszłam z Urzędu zadowolona i na dodatek z kartą parkingową.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.