Zakupy w Biedronce rozpoczęłam od regałów z napojami. Były czyste i schludne. Potem przeszłam na stoisko warzywne ,również czyste ze świeżymi warzywami i owocami w ofercie. Minusem było to że obsługa poruszała się po sklepie "paleciakami" a to utrudniało zakupy. Gdy poprosiłam panią z obsługi o pomoc, z uśmiechem zaprowadziła mnie do miejsca, gdzie leżał poszukiwany przeze mnie towar. Kasjerka obsługiwała sprawnie, ale miała znudzony wyraz twarz. Była uprzejma.
Weszłam do sklepu i na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało czysto, schludnie i porządnie. Bez problemu mogłam poruszać się po sklepie. Drogi nie tarasowały żadne palety ani wózki z towarem. Stoisko warzywne wyglądało na zadbane ale niestety nie do końca. Chciałam kupić ziemniaki, ale gdy zbliżyłam się do skrzynki poczułam bardzo nieprzyjemny zapach zgnilizny. Ziemniaki były zapakowane przez personel w woreczki a w co drugim worku były zgniłe ziemniaki. Reszta zakupów przebiegła sprawnie i bez komplikacji. Kasjerka która mnie obsługiwała była sprawna, uprzejma i kulturalna ale nie miała fartucha ani identyfikatora.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.