Sklepy EMPIK generalnie robią na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Najczęściej bywam jednak w Empiku znajdującym się na 3. piętrze Domu Towarowego Sezam w Lublinie.
Lubię ten sklep, gdyż można tam znaleźć niemal wszystko jeśli chodzi o książki, wydania muzyczne czy filmowe oraz produkty papiernicze. Jeśli szukam prezentu dla kogoś bliskiego i chcę, by był on wyjątkowy, zazwyczaj udaję się do opisywanego EMPIKU. Nawet jeśli czegoś nie mają, można to zamówić. Obsługa jest bardzo miła i pomocna. Jedyne, co mogę im zarzucić to powolność. Choć możliwe, że wynika to z przemęczenia, bo EMPIK ma zawsze bardzo dużo klientów. To, co czasem może denerwować to fakt, że nie wszystkie kasy są czynne i czasami trzeba się troszkę naczekać. Ale oczywiście nie zdarza się to nagminnie.
Największy plus EMPIKU to to, że na miejscu można poczytać wybraną gazetę czy książkę, posłuchać płyty czy zagrać w najnowszą grę komputerową. Fotele udostępnione klientom są naprawdę wygodne. Spokojnie można tam spędzić pół dnia:-)
Największy minus EMPIKU to bardzo wysokie ceny, no ale dobra książka, płyta, film czy gra komp. chyba po prostu musi trochę kosztować. Jakość zawsze zachwyca!!!
Przynajmniej raz w miesiącu odwiedzam aptekę na ul.Narutowicza w Lublinie. Ponieważ nie pamiętam ani nazwy, ani nru lokalu, dla umiejscowienia tej konkretnej apteki podam kilka azymutów: apteka jest położona blisko skrzyżowania ul. Narutowicza z ul. Głęboką oraz ul. Nadbystrzycką. Blisko niej jest apteka sieci "Pod Różą", ale to nie o tą chodzi. Prawie naprzeciwko opisywanej przeze mnie apteki jest wlot ulicy Ochotniczej.
We wspomnianej aptece można kupić niemal wszystkie leki dużo, dużo taniej niż w innych miejscach, np. na miesięcznej kuracji tabletkami do pielęgnacji włosów i paznokci zaoszczędziłam niedawno 20 zł w porównaniu z jedną z aptek w samym centrum miasta. Można by długo wymieniać listę leków, po które specjalnie chodzę do apteki na ulicy Narutowicza. Trzeba jednak zaznaczyć, że w tej aptece prawie zawsze jest ogromna kolejka wychodząca mocno na ulicę. Dlatego trzeba zarezerwować sobie jakieś 20 minut na takie zakupy. Kolejka idzie stosunkowo szybko, bo zazwyczaj otwarte są wszystkie (a jest ich chyba 7-8) okienka. Większość ludzi podaje recepty lub listy leków, a farmaceuta biega i szybko kompletuje wszystko. Często ludzie wychodzą z tej apteki z reklamówkami leków. I faktycznie zanim się tam pójdzie stać w kolejce, warto porządnie się zastanowić, co będzie nam potrzebne. Ja zawsze dodatkowo pytam rodzinę i znajomych. Naprawdę polecam to miejsce osobom, które kupują sporo leków, a nie mają zbyt zasobnego portfela. Jest to naprawdę świetna okazja, by zaoszczędzić trochę pieniędzy. Co więcej, w aptece pracują sympatyczni i kompetentni farmaceuci, którzy zawsze chętnie doradzają w każdej sprawie. Są bardzo wyrozumiali dla licznie przybywających osób w podeszłym wieku. Jeśli chodzi o minusy, są tylko dwa: wspomniane długie kolejki oraz stanie w ścisku i duchocie (jest to dość mała apteka). Ale jakie znaczenie mają te minusy przy wymienionych wcześniej plusach?...
Miałam dziś okazję zjeść jedno ze swoich ulubionych dań, jakim jest kebab, w miejscu, w którym jeszcze nigdy nie byłam. Do Kebabu Shawarma wybrałam się wraz z koleżanką. Lokal wygląda na dość zadbany i, co było dla nas bardzo ważne, jest w nim kilka stolików (6 lub 7). Nie chciałyśmy bowiem jeść kebabów w powietrzu. Opisywany kebab bar ma (w porównaniu do innych tego typu miejsc w Lublinie) dość szeroką ofertę. Są kebaby różnej wielkości, można wybrać kebab danie, kebab w naleśniku lub kebab w bułce. Można też wybierać różne rodzaje mięs, lub też je mieszać. Do wyboru są sosy: koperkowy, czosnkowy i meksykański. Co dla niektórych może okazać się ważną informacją, bar serwuje także kebaby wegetariańskie. Oprócz tego są tam też frytki, surówki, napoje. Jest też kilka dań, ale nie pamiętam dokładnie jakie. Miłym zaskoczeniem są dość niskie ceny. Za kebab XL (nie zdołałam zjeść w całości;-))z mięsem z indyka, dużą porcją warzyw, serem i sosem czosnkowym zapłaciłam 7,5 zł. Do tego zamówiłam herbatę za jedyne 2 zł. Niestety zamawiałam herbatę z cytryną, a dostałam bez. Co do obsługi tego baru mam więcej zastrzeżeń, gdyż koleżanka zamówiwszy kebab z sosem koperkowym, dostała z czosnkowym. Kelnerka zasugerowała, że może nie byłoby problemem gdyby zjadła właśnie taki, ale koleżanka nie zgodziła się. Dosyć długo musiała czekać na kolejny, a Pani nawet nie przeprosiła za pomyłkę. Tylko na dwóch stolikach były serwetki, także musiałyśmy uruchomić własne chusteczki higieniczne. Wrażenia po tej wizycie mam dość mieszane, ale sądzę, że wrócę tam jeszcze, gdyż sam kebab był naprawdę tani i bardzo dobry. A pani kelnerka może miała po prostu zły dzień, a to zdarza się każdemu. Ogólnie polecam to miejsce. Dla studentów jest naprawdę dobre: blisko większości uczelni, tanio, duże porcje i smacznie!!!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.