02/02/2010r wybrałam się z partnerem na zakupy to wspomnianej galerii. Bardzo spodobało nam się w niej to, że jest dużo miejsc do siedzenia a jak wiadomo mężczyzna woli siedzieć niż chodzić po sklepach. Drugim plusem są dobrze zaopatrzone sklepy, w których zazwyczaj jest bardzo miła obsługa. Dodatkowo można powiedzieć, że toalety są bardzo czyste i ogólny wygląd galerii jest bardzo schludny.
Dnia 22/01/2010r poszłam do sklepu Media Markt odebrać płytę, która była zamówiona i nie przychodziła od dłuższego czasu. Kazano mi przychodzić co kilka dni sprawdzać czy towar doszedł. Nie byłoby to wielkim problemem, gdybym nie musiała czekać ok 20min na kogoś kto przyjdzie i udzieli mi informacji na temat czego czy jest zamówiona przeze mnie płyta czy nie. Sytuacja ta powtarzała się za każdą moją wizytą w sklepie. Uważam, że pracownicy powinni bardziej trzymać się swojego miejsca pracy a nie rozmawiać w grupce na drugim końcu sklepu.
Dnia 09/01/2010r poszłam do Obi kupić doniczki do kwiatów. Wybrałam interesujące mnie produkty i przeszłam do kasy. Podczas kasowania kodów kreskowych przez kasjerkę okazało się, że na jednej doniczce go nie ma. Zaczęła mieć do mnie pretensje, że wzięłam doniczkę bez kodu i kazała mi przejść z nią na dział i wymienić na taką z kodem. Jeszcze nigdy nie spotkało mnie coś takiego. Jeżeli coś nie ma kodu to do tej pory albo był wykonywany telefon przez kasjerkę ewentualnie wołała kogoś aby przyniósł go jej. Jestem naprawdę zawiedziona obsługą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.