Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (6)
Byłem bardzo miło...
Byłem bardzo miło zaskoczony faktem, że pomimo tego iż było bardzo mało kupujących i nikt nie ustawiał się w kolejce do kasy jedna z pań obsługujących siedziała przy kasie i czekała na klientów. Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją z w tym sklepie. Zawsze trzeba było wołać po pracownika, tym razem nie. Wielki plus da Carrefour'a.
Jestem zadowolony z...
Jestem zadowolony z wizyty w tym sklepie. Chciałem dowiedzieć się tylko czegoś o zegarku, który chciałbym kupić. Jednak, gdy powiedziałem, że interesuje mnie zegarek w granicach 500 zł pracownik podszedł do lady z najdroższymi (ominął w ogóle te z niższej półki). Ponadto wydaje mi się, że nie zostałem potraktowany jako osoba dojrzała, która mogłaby wydać tyle pieniędzy na zakup zegarka.
Byłem w biedronce...
Byłem w biedronce tylko po najpotrzebniejsza zakupy. Mimo tego, że było dużo ludzi w środku, panie ekspedientki uwijały się z pracą bardzo szybko. Na półkach nie brakowało towaru, ponieważ był na bieżąco uzupełniany. Jak nigdy udało mi się zakupy załatwić bardzo szybko.
Zostałem bardzo miło...
Zostałem bardzo miło przywitany i potraktowany jak osoba dojrzała. Od razu pracownik powiedział mi, że niekoniecznie trzeba wymieniać całą część w rowerze, a być może tylko kilka łożysk. Był bardzo miły i widać było, że zna się na rzeczy,
Zostałem mile zaskoczony...
Zostałem mile zaskoczony obsługą tym razem. Ostatnim razem jak tu byłem, wszyscy byli jacyś tacy obrażeni. Teraz każdy był uśmiechnięty. Jedynym minusem był brak pracownika w barze przez około 10 minut. Czekałem tyle czasu aż ktoś podejdzie. Później było już tylko rewelacyjnie.
Nie było otwartej...
Nie było otwartej żadnej kasy. Po upomnieniu się do jednej z dwóch pań ekspedientek, które ze sobą rozmawiały, aby otworzyły choć jedną usłyszałem: "panie są między półkami, rozkładają towar". Pomijam fakt, że klient nie jest od tego, żeby szukać ekspedientek po sklepie. W końcu przyszła pani ostentacyjnie mówiąc, tak głośno, że każdy w pobliżu mógł usłyszeć zdanie: "no nieee, chyba nigdy nie rozłożę tego towaru".
