Opinie użytkownika (5)

Dnia 04.02.2011 roku...
Dnia 04.02.2011 roku około godziny 18:20 znajdowałam się w miejscowości Międzyrzecz na ulicy Księdza Skarg 6 w pizzerii Mafia. Postanowiłam zjeść pizze, wybrałam Capriciose. Jednak aby pracownik przyjął ode mnie zamówienie musiałam wykazać się cierpliwością. Gdy podeszłam do kasy aby zamówić pizze, nie było przy niej żadnego pracownika. Zadzwoniłam dzwonkiem stojącym na ladzie, ale nadal nikt się nie zjawił. Dopiero po upływie 5 minut ktoś z obsługi przyjął ode mnie zamówienie. Była to kobieta w wieku około 25 lat, była czysto ubrana i nie miała na sobie żadnych ozdób ani makijażu. Usiadłam następnie w boksie, był czysty, nie było na nim śladów okruchów ani resztek jedzenia. Jednak w lokalu trochę za głośno leciała muzyka. Na zamówioną pizzę nie musiałam długo czekać, otrzymałam ją po upływie 20 minut. Była ciepła i estetycznie podana.

Paulina_552

08.02.2011

Pizzeria Mafia

Placówka

Międzyrzecz, ul. Ks. Skargi 6

Nie zgadzam się (4)
Dnia 08.02.2011 roku...
Dnia 08.02.2011 roku o godzinie 6:40 znajdowałam się na dworcu autobusowym na Placu Powstańców Wielkopolskich w Międzyrzeczu i czekałam na autobus mający zawieźć mnie do Zielonej Góry. Autobus miał być obsługiwany przez PKS Gorzów Wlkp.. Autobus przyjechał na dworzec punktualnie, nie spóźnił się nawet minuty. Gdy wchodziłam do autobusu kierowca powiedział do mnie: "Dzień dobry". Był to starszy, siwy pan z wąsem i pogodna twarzą. Odpowiedziałam: "Dzień dobry, studencki do Zielonej Góry poproszę", kierowca odpowiedział: "A legitymacja jest?" Na to pytanie wyjęłam legitymację z portfela i pokazałam kierowcy, który uraczył mnie wówczas uśmiechem. Po chwili powiedział mi kwotę do zapłaty, a po uzyskaniu zapłaty wydał bilet do ręki. Weszłam do wnętrza autobusu, który był czysty, nie było w nim żadnych papierków ani zabrudzonych siedzeń. Zajęłam wolne miejsce i autobus ruszył w dalszą drogę. Siedzenia były bardzo wygodne, a z faktu wczesnej pory dnia kierowca wyłączył światła wewnątrz pojazdu i włączył cicho radio. Ten kto chciał jeszcze pospać na pewno mógł to zrobić. Dojechaliśmy do Zielonej Góry bardzo punktualnie, godzina przyjazdu na dworzec w Zielonej Górze zgadzała się z podawaną w internecie na stronie PKS-u Gorzów Wlkp.. Muszę przyznać, iż rzadko się zdarza aby autobusy jeździły tak punktualnie i były tak zadbane.

Paulina_552

08.02.2011

PKS Gorzów Wielkopolski

Placówka

Gorzów Wielkopolski, ul. Podmiejska 20

Nie zgadzam się (4)
W dniu 27.01.2011...
W dniu 27.01.2011 roku o godzinie 19:20 robiłam zakupy w hipermarkecie Carrefour położonym na ulicy Dąbrówki 5 w Zielonej Górze. Po wejściu na halę sprzedaży udałam się w kierunku działu z pieczywem, ponieważ chciałam dokonać zakupu bułek. Po dotarciu na miejsce zauważyłam, iż przy stoisku z bułkami nie ma foliowych reklamówek. Zobaczywszy pracownika tego działu podeszłam i poprosiłam o foliowe reklamówki. Pracownik sam zaniósł woreczki na stojak dla nich przeznaczony. Pracownicy powinni dbać o to aby woreczki zawsze były dostępne dla klientów. Następnie udałam się w kierunku działu z napojami, chciałam kupić zwykłą wodę niegazowaną, jednakże nie mogłam znaleźć działu z wodami mineralnymi. Podeszłam do pracownika i zapytałam go o położenie działu z wodami. Pracownik uśmiechnął się do mnie i zaprowadził do szukanego przeze mnie miejsca. Potem udałam się w kierunku kas. Stanęłam przy kasie "do 10 produktów" licząc, iż moje zakupy zostaną szybko skasowane. Jednakże pomimo, iż w kolejce stali klienci kupujący mało produktów, kasjerka bardzo wolno je kasowała. Miała na imię Katarzyna i na plakietce nie widniał napis "uczę się", więc nie rozumiałam jej opieszałości. Przede mną w kolejce stały 3 osoby, a czas mojego stania w kolejce wyniósł ok 8 minut, a przypominam, iż była to "kasa do 10 produktów", więc ten czas powinien być znacznie krótszy.

Paulina_552

28.01.2011

Carrefour

Placówka

Zielona Góra, Dąbrówki 5

Nie zgadzam się (11)
Dnia 12.10.2010 r....
Dnia 12.10.2010 r. około godziny 16:20 znajdowałam się w Castoramie na ulicy Wojska Polskiego 19 w miejscowości Zielona Góra. Chciałam zakupić zszywacz tapicerski i zszywki do niego. Po wejściu na halę sprzedaży szybko znalazłam pierwszego lepszego pracownika. Na identyfikatorze było imię Marek, był to mężczyzna w wieku około 40 lat w niebiesko - żółtym ubraniu. Zapytałam Go o to gdzie mogę znaleźć zszywacze do tapicerki, pokierował mnie na dział narzędzia, czyli na 45 alejkę. Udałam się na wyznaczone miejsce, podeszłam do pana Artura i zapytałam o zszywacz tapicerski. Pracownik był ubrany w żółty T-shirt i niebieskie spodnie robocze, miał około 175cm wzrostu i krótkie ciemne włosy. Zostałam przez Niego zaprowadzona do miejsca, w którym znajdowały się zszywacze. Został mi zaproponowany zszywacz firmy DEDRA za cenę 36,89zł i do tego zszywki za 4,59zł. Przez cały czas mojego pobytu pracownik był zaangażowany w pomoc przy wyborze zszywacza. Doradzał mi z uśmiechem na twarzy, dlatego z chęcią zakupiłam polecony przez Niego sprzęt. Sama z pewnością miałabym problem w wyborze, gdyż było wiele podobnych produktów. Na dziale narzędzia nie zauważyłam żadnych uchybień związanych z bałaganem, było mnóstwo różnego rodzaju narzędzi, a wszystko miało swoje miejsce. Ceny były dobrze wyeksponowane.

Paulina_552

13.10.2010

Castorama

Placówka

Zielona Góra, ul. Wojska Polskiego 19

Nie zgadzam się (3)
Jestem pozytywnie zaskoczona...
Jestem pozytywnie zaskoczona jakością obsługi w powyższej restauracji. Lokal jest czysty, elegancki i podzielony na część dla palących niepalących. Wszystkie lampki z oświetlenia świecą. Obsługa bardzo komunikatywna, uprzejma i dobrze prezentująca się. Przy samym wejściu do restauracji zostaje się zauważonym, przywitanym i posadzonym do stolika. Natychmiast po tym otrzymuje się podkładkę na stolik i menu. Kelner często coś poleca np. jakąś specjalność dnia jak również informuje o aktualnych promocjach. Potrawy elegancko podane i zawsze ciepłe. Czas oczekiwania na posiłek to maksymalnie 10min na zupę, 15 minut na danie główne, 10 min na deser. Zapachy z kuchni nie dochodzą do sali jadalnej co oznacza iż wentylacja jest wykonana poprawnie i jest sprawna. W tle słychać cichą muzykę, która dodaje miejscu urokliwej natury. Ceny potraw są dość wysokie, jednak zważając na smak potraw to warto wydać od czasu do czasu więcej pieniędzy i zakosztować czegoś innego. Jedyne co można zarzucić to fakt iż na odchodne nie zostałam zaproszona ponownie do lokalu przez obsługę a obsługa powinna powiedzieć do klienta, który opuszcza lokal: " Dziękuję, do widzenia i zapraszam ponownie" :) ale to taki mały szczególik.

Paulina_552

21.04.2010

Sphinx

Placówka

Zielona Góra, Stary Rynek 11/6

Nie zgadzam się (11)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi