Moja ostatnia wizyta w ZUS-ie przebiegła sprawnie tzn. pani siedząca przy okienku udzieliła mi wyczerpującej odpowiedzi , pomogła wypełnić druk,. Czego mi zabrakło? Chyba uprzejmości, wydaje się że pracujące tam panie pracują tam za karę, mają kamienne twarze i nie widziałam jeszcze żeby któraś z pań się uśmiechnęła. Poza tymi małymi szczegółami nie mam żadnych zastrzeżeń do obsługi.
Ostatnio odwiedziłam jeden z banków w celu zapoznania się z ofertą kredytów hipotecznych. Osobiście miałam dużo do czynienia z obsługą klientów więc zwracam dużą uwagę na detale i szczegóły. Gdy tylko podeszłam do "okienka" i już miałam usiąść pani "doradca klienta" wstała i odeszła od stanowiska pracy po drodze mówiąc "proszę obok" nie pytając mnie nawet w czym pomóc, w innych bankach jest to nie dopuszczalne. Podeszłam do drugiej pani ale i ona nie potrafiła udzielić mi informacji, dopiero trzecia osoba miała odpowiednią wiedzę. Zachowanie doradców w banku ma wiele do życzenia klienci traktowani są tam z góry, szczerze mówiąc gdybym nie wiedziała o co zapytać nie dowiedziałabym się niczego konkretnego o kredycie poza nominalnym oprocentowaniem. Moje ogólne wrażenie po wizycie w banku raczej negatywne, (mam nadzieję że panie w banku miały po prostu gorszy dzień bo jeżeli tak normalnie traktują klientów to niedobrze) pozytywny akcent ładnie wyremontowany oddział, duża przestrzeń.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.