Restauracja Smaki Dzieciństwa to miejsce otwarte w marcu tego roku. Pojechałam tam, żeby zobaczyć czy warto to miejsce odwiedzać. I przekonałam się, że warto!Minusem restauracji jest lokalizacja - w połowie drogi między Błoniem a Grodziskiem Mazowiecki. Z zewnątrz wygląda nieciekawie. Mieści się bowiem w starym hotelu, którego wygląd nie zachęca do wejścia. Obok restauracji jest parking.Sama restauracja w środku urządzona jest prosto, ale ładnie. Wszystko odnowione, czyste i przyjemne.Jak tylko z koleżankami weszłyśmy do środka przywitała nas właścicielka i zaprowadziła do stolika. Podała nam również menu. Po zamówienia przyszedł sam szef kuchni. Powiedział, co ma w karci i co poleca. Skorzystałyśmy z poleconych dań. Nie trzeba było na nie długo czekać. Porcje były duże. Talerze ładnie udekorowane. Naprawdę bardzo estetycznie podane. Dania w smaku wyśmienite! Wszystko gorące, świeże.Jest to miejsce, do którego chce się wracać.Dla niektórych niedogodnością może być płatność gotówką, ale ceny są na każdą kieszeń. Zaczynają się bowiem od 5 zł za zupy do 38 zł za danie główne.
Od jakiegoś czasu spożywam mleko sojowe. Miejsce, w którym je często kupowałam było TESCO. Niestety od czerwca mam problem z jego zakupem. Towar fizycznie jest na półce, biorę go do koszyka i chcę go kupić. Problem zaczyna się przy kasach. Kod kreskowy nie jest rozpoznawany przez czytnik. Ręczne wprowadzanie kodu również nie działa ani w kasach zwykłych ani samoobsługowych. Pracownice na kasie nie są w stanie mi sprzedać towaru ani wytłumaczyć jak to się dzieje, że od tak długiego czasu nie mogę dokonać tego zakupu. W punkcie obsługi klienta przyjęto moje zażalenie i kierownik działu ze zdrową żywnością podobno ma się tym zająć, chociaż druga pracownica punktu obsługi klienta powiedziała, że to trwa już długo oraz że było to zgłaszane do kieronika działu ze zdrową żywnością i nic nie zostało zrobione.
Jakiś czas temu wzięłam pożyczkę w Alior Banku. Udało mi się odłożyć pieniądze i chciałam spłacić pożyczkę wcześniej. Zadzwoniłam do oddziału banku aby zapytać mojego opiekuna, z którym podpisywałam umowę kredytową, jaka kwota pozostała mi do spłacenia oraz czy muszę dopełnić jakiś formalności np coś podpisać, wydać jakąś dyspozycję, czy wystarczy, że spłacę i rachunek kredytowy sam się zamknie. Dostałam informację, że wystarczy spłacić, więc tak zrobiłam i zapomniałam.W listopadzie 2011 roku dostałam od Alior Banku pismo, że zalegam z dwoma ratami tego kredytu. Zadzwoniłam na infolinię w celu wyjaśnienia sytuacji, ale usłyszałam, że nie mam podpisanej z bankiem umowy o udzielanie informacji drogą telefoniczną i muszę się udać do placówki.W placówce okazało się, że zostałam źle poinformowana i musiałam złożyć 7 dni wcześniej pisemną dyspozycję zamknięcia rachunku kredytowego i dopiero mogłam go spłacić. Kazano mi pisać reklamację. Napisałam ją i na odpowiedź czekałam równe 30 dni. Wyjaśnianie trwało tyle ponieważ Pan Jacek, z którym podpisywałam umowę w Alior Banku już nie pracował, a ja nie miałam żadnych dowodów na potwierdzenie moich słów ponieważ sprawa była załatwiana przez telefon. Dostałam odmowę, od której postanowiłam się odwoływać. Zanim zdążyłam wysłać odwołanie pojawił się u mnie w domu pan z windykacji, a nie minął nawet tydzień od odmowy. Zostałam również umieszczona w BIKu jako dłużnik.Po drugiej reklamacji udało się załatwić sprawę dla mnie pomyślnie. Jednak przez brak kompetencji pracownika placówki najadłam się stresu i wstydu mimo, że jako klient spłaciłam całe zadłużenie przed terminem.
Pływalnia Miejska w Ożarowie Mazowieckim jest położona przy trasie Warszawa-Poznań i dysponuje dużym bezpłatny parkingiem. Na terenie należącym dom pływalni znajduje się plac zabaw dla dzieci do lat 6 oraz kryty kort tenisowy, który można opłacić w kasie pływalni. W obiekcie znajduje się dobrze wyposażony sklep ze sprzętem do pływania, duża szatnia, barek, sauna, solarium, salon masażu oraz gabinet kosmetyczny.Dzieci do lat 4 korzystają z basenu bezpłatnie. Natomiast reszta użytkowników płaci za każdą minutę korzystania z basenów. Cena za minutę uzależniona jest od przedziału czasowego oraz dnia tygodnia. Cena jest bardzo korzystna i waha się od 15 do 23 gr/min. Płatność wyłącznie gotówką. Niestety w obiekcie brak bankomatu.Obsługa działa bardzo sprawnie, jest życzliwa i pomocna.Obiekt posiada basen sportowy oraz basen rekreacyjny z rwącą rzeką i biczami wodnymi. Jest tam również zjeżdżalnia oraz jaccuzi. Nad bezpieczeństwem czuwa 2-3 ratowników.Bardzo dobry i łatwy dojazd i niskie ceny wpływają na atrakcyjność tego obiektu. Polecam
Bubbleology jest miejscem stosunkowo młodym ale już bardzo modnym. Bardzo dobra lokalizacja w centrum Warszawy przy jednej z najmodniejszych ulic jest kolejnym atutem tego lokalu. Lokal specjalizuje się w odświeżających smakowych herbatach mlecznych i owocowych z kuleczkami tapioki. Można dowolnie łączyć smaki, co pozwala na kreatywność oraz powoduje, że lokal szybko się nie znudzi. Napoje przyrządzane są na oczach oczekujących klientów w aparaturze przypominającej sprzęty laboratoryjne, co jeszcze podnosi atrakcyjność lokalu. Wystrój również przypomina laboratorium. Cena napojów a przystępna. Koszt średniego napoju to 12,90 a dużego 14,90 zł.W lokalu można również zjeść tzw "atomowe tosty" o słodkich smakach np masła orzechowego z bananem.Lokal działa od kwietnia. Obsługa jest młoda, bardzo sympatryczna i kontaktowa. Składanie u nich zamówień to sama przyjemność. Ubrani są w białe fartuchy laboratoryjne z logiem lokalu.Przygotowanie zamówienia przebiega sprawnie i nie oczekuje się długo.W lokalu panuje nienaganny porządek. Pracownicy na bieżąco sprzątają ze stolików i je przemywają oraz opróżniają kosze na śmieci.Polecam Bubbleology jako miejsce zarówno dla grup, jak i dla rodzin z dziećmi. Świetne miejsce na randkę czy spotkanie z koleżankami.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.