Lokal bardzo lubię, bo są tam pyszne ciastka. Dziś jednak w ogódku zaskoczyła mnie jedna kelnerka. Wyglądała żle - miała brudne paznokcie aż mi się niedobrze zrobiło gdy podawała lody. Była przestraszona i wyglądała jakby z braku personelu odeszła prosto od zmywaka. Jeden palec był zakrwawiony. Oczywiście starała się być miła, podobnie jak inne panie - widać jednak było na pierwszy rzut oko - że zatrudnionych jest zbyt mało osób i nie dają sobie rady.
chciałam kupić łososia wędzonego w folii. Wyglądał dziwnie, a było to jedyne opakowanie. Zapytałam sprzedawczynię - czy jest na pewno świeży, bo jakoś dziwnie wygląda. Powiedziałą, że tak. Nadal miałam wątpliwości w związku z czym zapytałam jeszcze raz - kierwoniczka powiedziała mi, że nie mam się czego obawiać. Kupiłam go a w domu okazało się. że jest do wyrzucenia.
Wiele sprzedawczyń w tym sklepie jest bardzo uprzejmych i przy innych stoiskach np. mięso i wędliny nigdy nie zdarzyło mi się, abym została wprowadzona w błąd.
przez kontakt z infolinią Netii zamawiałam dostęp do internetu. Wszystkie informacje, łącznie z promocjami (jakie obniżki, jak długo trwają) otrzymałam od pracownika infolinii. Pracownik wiedział, co mówił, był dobrze przygotowany.
telefoniczne biuro obsługi kilenta firmy orange. Został wyłączony telefon komórkowy z powodu niezaplaconego rachunku. Po przeslaniu faksem rachunku otrzymałam informację, że telefon zostanie włączony do tygodnia. Po upływie tygodnie nie został włączony. Ponownie zadzowniłam - usłyszałam że będzie włączony. Po kolejnym tygodniu i braku uzyskania odpowiedzi na pytanie dlaczego nie został włączony poszłam do biura obsługi klienta w Krakowie przy ul. Piłsudskiego. Postanowiłam rozwiązać umowę gdyż firma nie wywiązała się z jej warunków. Zrobiłam to. Pracownicy telefonicznego biura obsługi kilienta firmy orange nie umieli udzielić mi informacji, unikali też odpowiedzi na moje pytania, powtarzane przeze mnie kilkakrotnie. Byli mili i uprzejmi, aczkolwiek miałam wrażenie jakby byli dokładnie przeszkoleni w jaki sposób nie odpowiadać na tzw. kłopotliwe pytania. Mimo informacji że wszystkie rozmowy są nagrywane - nikt, mimo moich próśb - nie potrafił odnaleźć moich nagrań (podałam zarówno datę, jak i godzinę) Pracownicy, z którymi rozmawiałam, przedstawiali się tak niewyraźnie, że nie zapisałam ich nazwisk.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.