Czesto chodze do lewiatana ze względu nato ze mam blisko i jest tam tanio. Można kupic prawie wszystko maja duży wybór towaru. Bardzo przyjemny sklep pod tym wzgledem. Ostatnio zauwazyłem ze w tym lewiatanie, po terenie sklepu chodza kobiety(kasjerki) i przygladaja sie na ludzi tak jakby klient chciał cos ukrasc. Raz bylem swiadkiem jak jedna z tych kobiet chodziła za klientka i sprawdzała co ta robi. Kiedy klientka zatrzymywała sie ta zatrzymywała sie i niby cos poprawiała na półce. Czasem bywa to krepujace kiedy ktos cie caly czas pobserwóje. Czujesz sie jakby inni myslieli ze jestes zlodziejem.Nie wiem czemu ma to służyc mają zamontowane Bramki ale i tak pilnuja żeby im niczego nie wyniesc.
Poszedłem na zakupy do carrefoura chciałem je zrobic szybko bez zbednego łazenia. Wiedziłąem mniej wiecej gdzie co lezy i szybko skompletowalem liste w dobrej cenie.Problem zaczął sie przy kasach jak zwykle długie kolejki. Poszedle wiec do samoobsługowej, mało ludzi tam chodzi i do tego szybko kolejka sie zmniejsza. Niestety kiedy przyszedłem czynna była tylko jedna kasa ale były tylko dwie osoby przedemną. Kobiieta która powinna tam pomagac stała i rozmawiała przez telefon kiedy była potrzebna. (miedzy czasie uruchoila druga kase)Kiedy juz kasowałem swoje zakupy wyskoczył mi komunikat ze asystent zaraz podejdzie kobiecie obok to samo wyskoczyło. Czekalismy na nia a ona stała i rozmawiała przez telefon nie zwracając na nas uwagi. Kobieta wołala ja ale dopiero jak do niej podeszła to ta sie nami zainteresowala i moglismy kontynuowac zakupy.
WitamMoja dziewczyna kupiła buty na tomexie nastepnego dnia po zakupie zobaczyła ze na jednym bucie jest wgniecenie i zacza ruszac sie obcas. Poszlismy oddac je do reklamacji Zgłosilismy Kobieta która to przyjeła kazala nam czekac na wynik reklamacji 22 dni powiedzielismy jej ze chcemy zwrot pieniedzy. Kiedy mineły 22 dni poszlismy po reklamacje. Kobieta która przyjmowała wtedy nasza reklaacje chodziła po paru innych stoiska bo nie mogła znalezc naszej reklamacji. Okazalo sie ze jej wogóle nie znalazla. Po czym przyszla do nas i powiedziala zebysmy wybrali nowe buty. Nie zgodzilismy sie bo nie chcielismy od niej nowych butów tylko pieniadze, kobieta twierdziła ze nie mozemy wziac pieniedzy bo bedzie sie musiala przed szefem tlumaczyc. Powiedziałem jej ze w reklamacji bylo napisane ze chcemy zwrot pieniedzy i ze mamy do tego prawo. Kobieta na ta wiadomosc przestala byc miła. Powiedziała nam że odda pieniadze i żebysmy nigdy wiecej u niej nie kupowali.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.