Cudowne miejsce do odpoczynku, odprężenia i doładowania "akumulatorów" przy pomocy "małej czarnej". Od progu zapach świeżo zmielonych kaw "powala" najbardziej wybrednych smakoszy. Na amatorów czarnego trunku czekają małe stoliczki, gotowe do zastawienia filiżanką i dzbankiem świeżutkiej, aromatycznej kawy. Do wyboru mamy wiele kaw z różnych regionów świata. Od 100% arabiki po różne ciekawe mieszanki- kompozycje smakowe. Panująca atmosfera zaprasza do lektury ulubionej książki, do konwersacji o ważnych dla nas wydarzeniach jak i do romantycznych wyznań. A wszystko to przy nieodłącznej, smakowitej i dającej "kopa" kawie. Za przystępną cenę jesteśmy w stanie podarować sobie odrobinę luksusu!!
Restauracja godna uwagi i polecenia. Po wejściu "przenosimy się" w inny świat. Wystrój i stroje kelnerów nie pozostawiają złudzeń, że trafiliśmy do czasów rodem z dzikiego zachodu. Na dzień dobry entuzjastycznie jesteśmy witani przez obsługę, która zaprasza nas do zajęcia stolika...po czym kelner z pełną fachowością przystępuje do swych obowiązków. Podaje menu..z którego "biją" w nas niecodzienne nazwy potraw związane oczywiście z typem lokalu. Możemy zamówić np. Sałatkę Szeryfa, Tępą Strzałę czy Siedzącego Byka na Prerii. Pod tymi dziwnie brzmiącymi nazwami kryją się iście wyborne dania. Każdy znajdzie coś dla siebie...mamy wachlarz dań od przystawek, zup, dań głównych(mięsnych czy rybnych)po desery czy zestawy dla dzieci. Jeśli nie wiemy co wybrać...bądź opis potrawy nie wiele nam mówi, wówczas bez problemu przychodzi nam z pomocą kelner, który tylko po swojsku przełoży nam "co się z czym je", a nawet doradzi co warto spróbować. Porcje są duże...świeże, ładnie i estetycznie podane, a co najważniejsze smaczne. Cały personel jest bardzo dynamiczny i ambitny. Widać i czuć, że zależy im na kliencie i jego powrocie. Świetna atmosfera, świetne miejsce(nie tylko na porę obiadową), świetni ludzie!!
Mam okazję często robić zakupy(zwłaszcza art. spożywczych) w jednym ze sklepów sieci Kaufland. Placówka o której piszę jest odpowiednio zaopatrzona, a personel stara się zadbać by produkty były we właściwym miejscu. Stara się. Rzeczywistość jednak nieco odbiega od wszelkich starań(nawet tych najlepszych). Często biedny klient sam musi "obskoczyć" kilka półek by trafić na produkt, którego akurat poszukuje, a do tego "w promocji" udać się do czytnika cen, bo podana cena z paska na półeczce nie odpowiada danemu produktowi. Zabiegany personel sklepu..czy działu nie za bardzo ma czas a może i chęci, by pokierować zagubionego klienta w odpowiednie miejsce-przegródkę, gdzie odnajdzie to czego szuka, czy też poinformować go o aktualnej cenie towaru. Niestety, są i takie sytuacje, gdy musimy poczekać na dany towar, gdyż obecnie stoi na palecie i czeka na rozładowanie. Ale najgorszą rzeczą..najbardziej irytującą jest oczekiwanie w rosnących kolejkach do kas!! Wydawało by się, że wystarczy otworzyć choćby dodatkową kasę i nieco rozładować ruch i gęstniejącą atmosferę. Wszystko oczywiście zależy od sprawności, obycia z kasą pani, która ją obsługuje, jak i jej spostrzegawczości. Ale cóż...niezależnie od pory dnia trzeba wystać swoje(niejednokrotnie od 5min.wzwyż). I najważniejsza sprawa!! ZAWSZE po odejściu od kasy sprawdzajmy paragon co tam widnieje. Nie wspomnę o musowym pamiętaniu cen poszczególnych produktów i ich sprawdzeniu z wydrukiem, ale czy aby nie dostaliśmy w "prezencie" jakiegoś artykułu, którego oczywiście nie mamy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.