Opinie użytkownika (2)

Do marketu budowlanego...
Do marketu budowlanego OBI wybrałem się w pierwszy dzień września w celu kupna baterii zlewozmywakowej oraz zorientowania się w cenach i dostępności materiałów potrzebnych mi do remontu pokoju - tapet, płyt gipsowych, kaloryfera i lampy. Parking zwyczajowo przed takimi sklepami jest ogromny i nie przysparza żadnych problemów w zaparkowaniu. Zaskoczeniem okazały się wózki, które znajdują się teraz przed sklepem i nie zmuszają do przeszukiwania portfela dla monety - teraz można je po prostu wziąć. Po wejściu do sklepu pierwsze, co rzuciło się w oczy był dość duży napis promocja w oddali, ku mej uciesze dotyczył właśnie baterii. W drodze napotkałem składane, ozdabiane kartony, które również przydałyby mi się do schowania rzeczy, których na co dzień nie używam. Wszystko fajnie...za wyjątkiem tego, że panował wśród nich ogromny chaos i nie sposób było odgadnąć ile rzeczywiście kosztują. Przez te 2-3 minuty przewinęły się tam prócz mnie dwie klientki, które podobnie wyrażały chęć zakupu i również z powodu braku oznaczeń i pomocy ze strony obsługi najzwyczajniej w świecie odeszły. Znalazłem się wreszcie wśród baterii w promocji. Zostały przymocowane do specjalnego stoiska przez co można było dokładnie obejrzeć, dotknąć i wybrać dany model. Niestety i tutaj wtargnął niewyobrażalny chaos. Obok każdego znajdowała się plastikowa osłonka na cenę i informację o modelu. Zaledwie garstka z nich została zapełniona, efekt był bardzo podobny do wspomnianych kartonów. Co gorsza, jeśli już komuś udało się cudem wybrać kran to nie mógł wziąć nowego modelu w kartonie, gdyż konieczna była pomoc obsługi. A gdzie ona była w tym momencie? Sam chciałbym wiedzieć. Finał analogiczny, po prostu odszedłem. Chyba pierwszy raz spotkałem się z tym, że promocja miast zachęcić, zniechęciła. Całe szczęście do stworzenia kosztorysu przyszłego remontu nie potrzebowałem pomocy żadnego pracownika. Działy ułożone były w dość logiczny sposób, dzięki czemu nie miałem większych problemów z odnalezieniem danych artykułów. Niestety, zawiodłem się na OBI i kolejny raz na obsłudze, której tego dnia de facto nie było. Wszystkiego dopełniło to, że z małym koszyczkiem łazienkowym na kosmetyki musiałem czekać w kolejce ponad dziesięć minut. Zdecydowanie zbyt długo, zwłaszcza że Pani na kasie dzwoniła do obsługi ze sprawą, którą powinna sama móc bez problemów rozwiązać. Szczerze liczę, że trafiłem po prostu na kiepski dzień...w przeciwnym wypadku po prostu zrezygnuję z zakupów w tym sklepie.

Mateusz_709

17.09.2012

OBI

Placówka

Bytom, Chorzowska 86

Nie zgadzam się (0)
Do sklepu wybrałem...
Do sklepu wybrałem się w celu kupna farby podkładowej i ozdobnej, pędzli, wałka oraz kilku arkuszy papieru ściernego. Należy zacząć od samego pierwszego wrażenia, które kreuje otoczenie zewnętrzne. Wsiadając do samochodu nie byłem do końca pewien czy w centrum miasta odnajdę miejsce parkingowe. U celu zostałem w tej materii bardzo mile zaskoczony.Sklepu nie da się przeoczyć w szeregu starych, szarych kamienic, gdyż jest stosownie odnowiony i jak przystało na rodzaj branży - pomalowany. Z zaparkowaniem nie było najmniejszego problemu, zmieściłoby się jeszcze kilka samochodów. Po wejściu do środka pierwsze co rzuciło mi się w oczy był ogrom farb poustawianych na półkach i w wiadrach w formie piramidowej na podłodze. Z jednej strony świadczy to o bardzo dużym wyborze, a z drugiej znacząco pomniejsza pomieszczenie i tworzy efekt zagracenia, w którym ciężko byłoby się odnaleźć bez pomocy obsługi sklepu. A jeśli o niej mowa. W momencie, w którym wszedłem do sklepu Pani zajęta była rozmową z klientami. Całe szczęście w tym wszystkim nie zapomniała o uprzejmości i przywitała się informując, że za chwilkę zostanę obsłużony. Chwilka ta trwała może z minutę, bo z zaplecza wyłonił się Pan, który z uśmiechem od razu skierował się w moją stronę. W trakcie tego krótkiego jakby nie było oczekiwania mogłem dojść do dwóch wniosków: w sklepie dużą wagę przykłada się do czystości oraz Pani obsługująca klientów dawała niezwykle fachowe i profesjonalne porady. Całe szczęście równie dużą wiedzą dysponowała osoba, która miała mi pomóc. Po przedstawieniu miejsca, które chciałem odnowić (lekko zardzewiała balustrada na balkonie) jak i produktów, które miałem zamiar zakupić Pan zaproponował mi inny wybór farby, tzw. 3w1, która zaoszczędziłaby mi zarówno czasu jak i pieniędzy. Co w mej opinii bardzo ważne, kierował się przy tym logicznymi argumentami, przedstawiając zarówno zalety jak i wady produktu. W efekcie kupiłem polecaną farbę, z resztą akcesoriów nie było również najmniejszego problemu i z pomocą dobrałem odpowiedni do zadania zestaw. Po wykonaniu prac muszę powiedzieć, że jestem zadowolony z zakupu i tego, że faktycznie oszczędzono mi zabaw z nakładaniem kilku warstw farb. Mówi się, że czas to pieniądz - ja zyskałem zarówno pierwsze jak i drugie.

Mateusz_709

16.09.2012

Studio Dekoral

Placówka

Piekary Śląskie, Bytomska 132

Nie zgadzam się (0)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi