Bardzo miłe miejsce, właściciele bardzo pomagają w doborze odpowiedniego menu. Miejsce bardzo czyste, klimatyczne, bardzo dużą zaletą są stoliki na zewnątrz pod parasolkami. Domowe jedzenie bardzo smaczne, dobrane do każdego podniebienia. Dużą zaletą jest również to, ze sprzedają oprócz Tyskiego, piwo Tucher. Gorąco polecam ten lokal.
Chciałam zamówić pizzę z dowozem do domu, zadzwoniłam więc do pizzerii Biesiadowo. Było to drugie podejście i szansa dla tego lokalu( za pierwszym razem otrzymałam małą pizzę w cenie średniej). Pani, która odebrała telefon, na moje pytanie, czy jest możliwość zamówienia pizzy na połówki, odpowiedziała oschle, ze owszem, po zamówieniu takiej i pytaniu ile będzie mnie to kosztowało, odpowiedziała: "adres!", co już wzbudziło moją niechęć, ton jej głosu wskazywał zresztą na dużą irytację moim zamówieniem. Okazało się, ze pani policzyła mi jak za 6 składników, mimo, iż zamówiłam z 3 . Na moje grzeczne pytanie, dlaczego tak dużo mam zapłacić, powiedziała, że tyle kosztuje. Mając ulotkę przed oczami, stwierdziłam, że to za dużo, poinformowałam więc panią, że się zastanowię i zadzwonię, jeżeli się zdecyduję, tu kolejna niespodzianka, pani bez słowa odłożyła słuchawkę. Jednakże, jakie było moje zdziwienie, kiedy po 50 minutach , do moich drzwi zapukał kurier z pizzą.
Pizza w tym lokalu jest dobra i niedroga, dlatego uważam, ze gdyby właściciel zatrudnił pracowników, którym chce się pracować, nie tracił by tak wielu klientów i nie miałby tak wielu strat.
Podczas mojej wizyty w restauracji McDonald's spotkałam się z bardzo dziwnym podejściem managerów do obsługi. Dziewczyna, która mnie obsługiwała, była bardzo miła, starała się odgadywać moje potrzeby. Miała plakietkę z napisem uczę się, ale było widać jej ogromne zaangażowanie w obsługę. W restauracji było mnóstwo ludzi, długie kolejki, pracownicy na kasach pracowali bardzo szybko. Managerki, które były na zmianie natomiast, zupełnie ignorowały zamieszanie. Stały w kuchni, rozmawiały, śmiejąc się głośno, nie wykazywały chęci pomocy pracownikom. Mało tego. Zmieniały tabliczki w ladzie grzewczej z kanapkami. Wiem, że tabliczki te służą informacji, kiedy kanapka leży za długo w ladzie i należy ją wyrzucić. Osobiście otrzymałam kanapkę, której pani manager, więc osoba, która powinna znać zasady, zmieniła tabliczkę. Pomidor w niej był "przechodzony", a sałata brązowa. Gdyby nie uprzejma pracownica, wrażenie byłoby koszmarne.
Lokal oceniam bardzo źle. Na podejście kelnerki czekałam bardzo długo, ponieważ była zajęta rozmową z innymi pracownicami, na zamówienie czekałam równie długo. Przy składaniu zamówienia poprosiłam o zniżkę z tytułu karty stałego klienta. Po zjedzeniu zimnego posiłku, który oczekiwał w kuchni na zakończenie chichotów wesołych kelnerek, otrzymałam rachunek bez zniżki. Okazało się, że kelnerka zapomniała przekazać tego pani drukującej paragon, mojej interwencji wyparła się jakiejkolwiek wiedzy o mojej prośbie, sugerując moje kłamstwo. Pani managerka, która została wezwana w opryskliwy sposób poinformowała mnie, że ona nie może już wycofać tego paragonu i udzielić przysługującej mi zniżki, ponieważ w tej restauracji nie stosują takich praktyk. W rezultacie nie otrzymałam zniżki, zjadłam zimny posiłej w bardzo niesympatycznej atmosferze.
Sprawa dotyczyła ubezpieczenia samochodu. Pracownica infolinii dobrze przygotowana, znająca bardzo dobrze produkty z oferty firmy. Konkretnie odpowiedziała na moje pytania. Jej wiedza i podejście do klienta zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Jedynie na koniec rozmowy stała się nieco rozkojarzona, ale ogólnie rozmowę oceniam bardzo dobrze.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.