Ludzie mają bardzo różne opinie na temat tzw. "sieciówek". Ja osobiście też mam mieszane uczucia, zarówno co do obsługi klientów, jak i jakości towarów. Jednak o Reserved mam jak najbardziej pozytywną opinię. Kupiłam niedawno czarny sweterek. Okazało się, że trochę przepłaciłam, więc postanowiłam go oddać. Na paragonie był jasny zapis, że w ciągu 30 dni od daty zakupu można zwrócić towar bez żadnych problemów. Tak też uczyniłam. Przerażają tylko te formalności, świstki, które trzeba wypełniać, podpisywać... Zwrot odbył się jednak bezproblemowo, a po kilku dniach otrzymałam pieniądze przelane na kartę płatniczą. Sprawnie i dość szybko.
Jestem miłośniczką kawy latte i postanowiłam domowymi sposobami, czyli bez użycia ekspresu do kawy ją wykonać. Udałam się w tym celu do Media Expert, aby kupić spieniacz do mleka. Na allegro widziałam ich bardzo wiele, w przystępnych cenach, więc myślałam, że nie będzie problemu z nabyciem takiego towaru w tym sklepie. Niestety jakże się zawiodłam! Zaczynając od obsługi- nikt nie powitał, pracownicy rozmawiali i śmiali się ze sobą w najlepsze, klientami mało który się interesował. Zdenerwowana, sama zapytałam jedną z pracownic gdzie mogę znaleźć spieniacze do kawy. Uprzejmie zaprowadziła mnie do jedynego modelu, który kosztował, uwaga, 300 zł... Stwierdziłam, że bardziej opłaca się kupić ekspres do kawy niż spieniacz,który w siecie kosztował 20,30 zł... :)
Każdy student WSB, niezależnie od miasta, w którym studiuje, wie o tym, iż istnieje coś takiego jak "Paszport WSB" w ramach którego można przenieść się w dowolnym czasie nauki do WSB w innym mieście. Ma to być ułatwienie dla studentów, którzy z różnych przyczyn zmienili np. miejsce zamieszkania, znaleźli pracę w innym mieście itp. W praktyce jednak, o czym sama się przekonałam, nie jest tak łatwo z tego skorzystać... Zlożyłam podanie o przeniesienie z mojej macierzystej uczelni (WSB we Wrocławiu) do WSB w Poznaniu. Uczyniłam to w połowie września (czekałam za oceną z poprawki wrześniowej). I po krótce: opuściłam 3 zjazdy bo moje podanie o przyjęcie w WSB w Poznaniu wciąż nie było rozpatrzone, po drugie- dodzwonić się do Dziekanatu w Poznaniu graniczy z jakimś cudem! Nie wspominając o tym, że przy każdej próbie połączenia- płacisz, mimo, że połączenia nie udało się zrealizować... :) I po trzecie: po co oferują studentom Paszport WSB jeśli okazało się, że musiałabym sporo nadrabiać w Poznaniu bo sporej części przedmiotów nie miałam we Wrocławiu? Odpowiedzi z Poznania nie dostałam do dziś. Całe szczęście, że wróciłam do WSB we Wrocławiu bo czekałabym w nieskończoność aż się obudzą w Poznaniu...
Niewielkich rozmiarów sklep z odzieżą damską i młodzieżową. Miły klimat, muzyka w tle, duży wybór asortymentu. Łatwo jest się tam odnaleźć, asortyment przeceniony jest dokładnie oznaczony i oddzielony od towaru pełnowartościowego. Obsługa łatwo nawiązująca kontakt z klientami, próbuje pomagać, doradzać, namawia do przymiarek. Moje wrażenie po wejściu do tego sklepu- jak najbardziej pozytywne.
Bardzo lubię robić zakupy w tym miejscu. Panie ekspedientki są kompetentnymi osobami, witają każdego z uśmiechem na ustach, starają się pomóc, zauważają klientów, nie są im obojętne. Widać, że zależy im na nawiązaniu kontaktów z klientem, dobraniem towaru do indywidualnych potrzeb każdego z odwiedzających. Dzisiaj wybrałam się do "Natury" po krem. Mam problematyczną cerę, z niedoskonałościami, ale pracuję w takim miejscu, że moja skóra ma zachwianą barierę ochronną i brak jej nawilżenia, więc wcale nie jest mi łatwo znaleźć odpowiednie kosmetyki do pielęgnacji.. Obsługiwała mnie pewna pani, nie pamiętam niestety jej imienia, ale oprócz odpowiedniego kremu, udzieliła mi również wielu, przydatnych porad odnośnie codziennej pielęgnacji. "Natura" to moja ulubiona drogeria, pomimo, że ceny niektórych towarów mają lekko zawyżone.
Poszukiwałam dziś prezentu na urodziny, dla mojej mamy. Udałam się do Pepco bo jest tam zawsze spory wybór asortymentu, przeróżnych kategorii. Przystępne ceny są zdecydowanym atutem tego miejsca. Miły personel, który nie ignoruje klientów i wita każdego wchodzącego przez próg sklepu. Towar uporządkowany na półkach, łatwo idzie się odnaleźć w natłoku tylu przedmiotów. Sprzedawcy, pomimo, iż nie podchodzili do klientów, byli obecni na sklepie i w każdej chwili gotowi do udzielenia pomocy niezdecydowanym. Plusem jest, że personel ma firmowe stroje, które wyróżniają z całej rzeszy kleintów.
W "Arkadach" bywam dość często, ale CCC zawsze jakoś omijałam tak zwanym "szerokim łukiem". Pewnie dlatego, że od dłuższego czasu nic nie wpadło mi tam w oko. Natomiast ostatnio w mojej głowie zrodziła się pewna wizja odnośnie zimowych butów, która niestety nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości.. Krótko mówiąc- nie mogę znaleźć wymarzonych butów. Postanowiłam zatem nie pominąć żadnego obuwniczego w "Arkadach". Sklep wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie- uporządkowany, czysty, można się było dopatrzeć dość sporej liczby klientów. Mimo ruchu, personel był ze sobą doskonale skomunikowany. Pryzwitano mnie i pozwolono się chwilę rozejrzeć. Następnie podeszła do mnie pani Ewa, Kierownik. Cudowna osoba, z fantastycznym podejściem, naprawdę fachowy doradca. Pomogła mi dobrać odpowiednie obuwie, w przystępnej cenie, przekonała do butów, których nawet bym na siebie nie włożyła, a okazały się bardzo wygodne i świetnie dopasowały do stopy. Pani Ewa to bardzo kompetenta osoba, potrafiła podzielić uwagę pomiędzy paru klientów, nikt nie poczuł się na pewno zignorowany. Miło jest trafić na sprzedawcę, który wie, co zrobić żeby klient poczuł się najważniejszy i doceniony. Bardzo polecam ten sklep!
Bardzo często robię zakupy w tym supermarkecie. Od początku istnienia Tesco bardzo irytują mnie kasy samoobsługowe. Rozumiem, że ma to być ułatwienie dla osób, które dokonują niewielkich zakupów, ale czasem jest niestety zupełnie odwrotnie... Dość często zdarzają się awarie tych maszyn i praktycznie zawsze tylko jedna osoba jest tam do dyspozycji klientów w razie kłopotów, co moim zdaniem jest jest śmieszne bo często klienci mają problem ze skasowaniem. W środę kupowałam dosłownie trzy rzeczy z czego jedną musiałam osobiście odnosić na miejsce, z którego zabrałam bo owa rzecz nie posiadała kodu kreskowego i nie mogła zostać sprzedana! Uważam, że to nie powinno mieć miejsca. Po co zatem wystawiają takie rzeczy na sprzedaż, jeśli nie można ich kupić? To jakiś absurd...
Jestem bardzo mile zaskoczona jakością obsługi w tym miejscu. Bardzo spodobało mi się to, że jest wyznaczona osoba odpowiedzialna za porządek- Pani podchodzi do każdego, udziela potrzebnych informacji oraz kieruje do odpowiedniego okienka. Dzięki temu każdy bez problemu odnajdzie się w dość skomplikowanym świecie ubezpieczeń :) Osoba, która mnie obsługiwała, Pani Magda R., bardzo dobrze wie, co ma robić, czego oczekują od niej klienci i widać, że ma duże doświadczenie w sprzedaży produktów finansowych. Brawo!
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.