Wybrałam się w tym dniu do Praktikera w Krakowie w celu zakupu kilku drobiazgów balkonowych i ogrodniczych. Spodziewałam się dużego wyboru produktów, nie były one wyszukane ani niepsotykane (tyczki, podpórki do kwiatków, sadzonka i kilka innych drobiazgów). Niestety asortyment Praktikera w ostatnim czasie ustawicznie się pogarsza. Produkt, który mnie interesował najbardziej - porządna podpórka do kwiatów występował aż w 2 rodzajach i to zupełnie nie takich, jak potrzeba. Dodatkowo ceny były dość wygórowane jak na kawałek plastiku. Takie same tyczki widziałam kiedyś w innym sklepie za dużo niższą cenę. Obsługi na sali Praktikera nie sposób spotkać, trudno też się o coś zapytać, bo osoby tam pracujące są tak zabiegane, że prędzej zdeptają klienta, niż udzielą mu jakiejkolwiek informacji. Próbowałam znaleźć cenę krzesła ogrodowego, które było dość ciężkie i zapakowane z innymi, tak, że nie bardzo mogłabym z nim biegać po sali w poszukiwaniu czytnika cen (o ile takowy w Praktikerze jest). Czekałam więc na obsługę, bez efektu. Po kilkunastu minutach nie wytrzymałam, zaczęłam poszukiwania. W najbliższych działach nikogo jednak nie było. Jak dla mnie to zupełna porażka - towar bez etykiet, bez jakiejkolwiek informacji o cenie - za darmo można go brać? Kolejny minus za sterty zwiętniętych, uschniętych i zmasakrowanych sadzonek, część poprzewracanych na ziemię, rozsypane grudy ziemi i ogólnie bajzel. Sadzonki, które już nie bardzo wyglądały na żywe rośliny nie były nawet przecenione - pełnowartościowe ceny za niepełnowartościowe produkty. Jak dla mnie jedna wielka klapa.
Tego dnia odwiedziłam kilka sklepów z wyposażeniem wnętrz. Home&You okazał się bezkonkurencyjny. Już na wejściu przywitały mnie liczne rabaty i przecenione produkty. Wyprzedaże w tym sklepie są praktycznie cały czas. Czasem są to pojedyncze produkty a czasem niemal całe kolekcje. Tym razem w bardzo atrakcyjnych cenach było sporo artykułów, które mnie interesowały. Szybko znalazłam wszystko, czego potrzebowałam - sklep jest podzielony na obszary tematyczne (salon, kuchnia, łazienka), dzięki czemu bardzo łatwo się w nim odnaleźć i syzbko wybrać potrzebne produkty. Ponieważ na etykiecie brakowało kilku istotnych dla mnie faktów (np. czy można czegoś używać w mikrofalówce lub zmywarce), zapytałam ekspedientkę. Z początku nie była pewna, lecz sprawdziła, zapytała koleżankę i wszystko się wyjaśniło - szybko i sprawnie. Obsłużono mnie błyskawicznie i w bardzo przyjemny sposób. W tym sklepie pracują bardzo sympatyczne osoby, dlatego między innymi lubię tam robić zakupy. Sam sklep to dla mnie przykład tego, jak powinien wyglądać i działać niedrogi ale świetny butik z artykułami wnętrzarskimi. Wszystko jest elegancko poukładane, częściowo kolorystycznie, częściowo według kolekcji. Łatwo można dobrać dodatki do czegoś, co już się kupiło. Wszędzie panuje porządek i ład, co chwilę ktoś coś dokłada, poprawia. Dodatkowym atutem jest relaksacyjna muzyka sącząca się z głośników. Polecam.
Dziś postanowiłam odwiedzić kilka sklepów z wyposażeniem wnętrz. Jak zawsze zajrzałam do Almi Decor. Mocną stroną sklepu jest jak zawsze jakość produktów. Asortyment jest niezwykle bogaty a standard proponowanych przedmiotów przekracza niejednokrotnie ozekiwania klienta. Tak było i tym razem. Niestety ceny w Almi Decor bywają przerażające, szczególnie odkąd konkurencja stała się szersza (w Krakowie za sprawą między innymi Home&You, gdzie można kupić wiele pięknych rzeczy za kilkakrotnie niższą sumę), jednak widać Almi Decor stawia na klientów z grubaśnym portfelem.
Niestety tym razem jestem niemile zaskoczona obsługą. Sklep jest spory, fakt, podzielony na kilka wnętrz, ale przez kilkanaście minut kręciłam się po sali i nikt do mnie nie podszedł. Jedna ekspedientka obsługiwała cały czas jakąś inną osobę, nawet nie odpowiedziała na moje "Dzień dobry", kolejna ekspedientka coś robiła na zapleczu. Skoro już ktoś przychodzi do dość drogiego butiki z zamiarem wydania sporej kwoty powinien byc zupełnie inaczej traktowany.
Kolejnym minusem sklepu w Galerii Krakowskiej jest namiętnie palone kadzidełko czy inny zapachowy element, który w tak gorący dzień, nawet przy włączonej klimatyzacji, przyprawia o mdłości. Ja, jako osoba z alergią całkowicie źle się czuję w takich pomieszczeniach, a skoro podobno alergię ma tak wiele osób, może czas, by właściciele sklepów łaskawie brali to pod uwagę... w końcu udało się, ktoś mnie zauważył. Planowałam zakup konkretnych rzeczy, wypytałam o kilka kwestii technicznych, ekspedientka całkiem dobrze sobie poradziła, odpowiadała na wyrywki na wszystkie moje pytania. Niestety cena za przedmioty, które mnie interesowały była tak absurdalna, że ostatecznie kupiłam niemal identyczne produkty w innym butiku. Organizację i czas obsługi uważam za niepoprawną, nie każdy ma tyle czasu by oczekiwać kilkanaście minut na ekspedientkę... co do wyglądu miejsca, oceniam bardzo wysoko, choć osobiście uważam, że często jest straszne zagracenie, na 1 stoliku ustawia się tam wiele identycznych przedmiotów, gdy ktoś ma większe gabaryty lub inne zakupy w ręce, łatwo można pozrzucać te drogie cacka.
Jestem bardzo zadowolona z zakupów w e-sklepie alma. Ostatnio porzebowałam sporej ilości drobiazgów, nie miałam czasu na tradycyjne zakupy, a ponieważ na liście zakupów były produkty bardziej wyszukane, nie mogłam ich znaleźć nigdzie indziej niż w Almie. Asortyment sklepu (tradycyjnego i internetowego) przewyższa innego typu delikatesy i markety pod każdym względem. W Almie bez problemu znajduję nawet bardzo egzotyczne produkty. Asortyment sklepu internetowego nie odbiega od tego, co jest dostępne na miejscu. Cena produktów raczej też niewiele się różni od tej, która obowiązuje w tradycyjnym sklepie. Większość produktów jest w cenach porównywalnych do konkurencji. Ale w Almie nie znajdziemy produktów bardzo tanich tak jak w tesco czy carrefourze, ale nie uważam tego za minus. Alma jest sklepem z produktami ekskluzywnymi, wyszukanymi, a to po prostu kosztuje. Zakupy w e-sklepie są łatwe i przyjemne, menu i wyszukiwarka działają znakomicie. Od razu można zaplanować czas dostawy. złożyłam zamówienie, następnego dnia rano wszystkie produkty były u mnie w domu. Przywiózł je miły pracownik sklepu. Polecam gorąco.
Jestem bardzo zadowolona z usług przewoźnika iCar, to świetna alternatywa do tradycyjnych taksówek. Największą zaletą jest to, że znamy cenę przewozu już w momencie gdy wsiadamy do samochodu, jest ona obliczana na podstawie gpsa a nie oszukańczych taksometrów, które potrafią zedrzeć z klienta ostatnie grosze, szczególnie w mieście tak zatłoczonym, jak Kraków. Ostatni kurs iCarem odbyłam w zeszłym roku. Samochód przyjechał po mnie po 4 minutach, zawiózł mnie na miejsce szybko i sprawnie. Zapłaciłam znacznie mniej, niż gdybym zamówiła tradycyjną taksówkę. Kierowca był szalenie zabawny, całą drogę żartował i opowiadał różne historie, co było miłe, gdyż był to dla mnie bardzo stresujący dzień. Polecam serdecznie iCara w Krakowie.
Przy zakupach sprzętu elektronicznego najważniejszy dla mnie jest czas realizacji i cena. Morele.net oferuje dodatkowo możliwość odbioru osobistego w Krakowie, co jest ważne gdyż obiża cenę zakupu o koszt transportu. Tego dnia zamawialiśmy drukarkę, zależało nam na czasie, stara popsuła się a czekał mnie wydruk pracy magisterskiej. Znalazłam odpowiedni model bez trudu w serwisie morele.net gdyż menu i wyszukiwarka działają na ich stronie bez zarzutu. Czas realizacji podany przy zakupie był krótszy niż faktyczna realizacja i za to wielki plus dla sklepu. Następneog dnia mogłam odebrać produkt w wybranej lokalizacji. do zakupu dołączono FV, gwarancję. Cała transakcja przebiegła sprawnie i bezproblemowo. Polecam!
Bardzo lubię ubrania ze sklepu Stradivarius. Niestety na tym kończy się moja sympatia związana z tą firmą. Butik w Galerii Krakowskiej pozostawia wiele do życzenia praktycznie pod każdym względem.
Personelu wieczny niedostatek - ktoś stoi przy kasie, czasem przy przymierzalni, na sali sporadycznie udaje się natknąć na ekspedientkę. Ubrania wobec tego wiszą tak, jak je odłożą klienci, część spada na podłogę. Wypatrzyłam sobie sukienkę. Niestety część ekspozycji jest usytuowana na takiej wysokości, że bez butów na kilkunastocentymetrowym obcasie nie ma szans ich zdjąć. Stojąc na czubkach palców usiłowałam znaleźć właściwy rozmiar sukienki. Nikt nie przyszedł mi z odsieczą, niestety. Gdy już znalazłam właściwe rozmiary okazało się, że wszystkie egzemplarze są potargane w kilku miejscach (cena oczywiście standardowa, brak rabatu za usterki produktu). Zrezygnowana wyszłam ze sklepu. Kolejnym poważnym minusem butiku w Galerii Krakowskiej jest zbyt mocna klimatyzacja. Sklepik jest niewielki a klimatyzator chyba zaplanowano na kilkakrotnie większą powierzchnię. Do tego kwestia higieny, a raczej jej braku - często nad podłogą unosi się kurz, nadmuch klimatyzacji wprawia go w ruch i osoby z alergią mogą zapomnieć o spokojnych zakupach w tym miejscu.
Asortyment salonu i jego aranżacja są bez zarzutu. Produkty są posegregowane kolorystycznie i tematycznie. W butiku zazwyczaj przebywa jedna ekspedientka, sporadycznie zdarzają się dwie. Jeżeli trafi się na podwójną obsługę można zapomnieć o jakiejkolwiek obsłudze. Panie ekspedientki bywają zbyt zajęte rozmową i plotkowaniem by zauważyć klienta. Dziś udało mi się trafić na moment, gdy ekspedientka była jedna. Mimo to nie okazała zbytniego zainteresowania, nie zaproponowała pomocy, nie wydusiła z siebie uśmiechu ani miłego słowa na pożegnanie... jestem zniesmaczona.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.