Zakup farby o nowego mieszkania całą rodziną w sobotnie popołudnie to był nasz cel. Bielany Fluger Farby. W sklepie 2 panie z obsługi, ubrane w estetyczne stroje firmowe, sklep czysty, wszystko ładnie poukładane(katalogi , wzorniki). Na wejście Panie mówią Dzień Dobry,miłe zaskoczenie i pewne przekonanie trafiliśmy w dobre miejsce. Przeglądamy zatem próbniki kolorów na ścianach. Pada pytanie W czym mogę pomóc? Przecież na każdym sprzedażowym szkoleniu takie pytanie zamyka drogę do udanej sprzedaży. Ale pomijając fakt tego pytanie, precyzuję z żoną swoje wymagania co do koloru i struktury farby. Pani z uwagą wysłuchała i zaproponowała jeden kolor i wróciła do rozmowy z koleżanką. Ponownie poprosiliśmy o pomoc i opowiedzieliśmy o naszych zastrzeżeniach, ale Pani tylko uśmiechnęła się pod nosem z koleżanką i nie pomogła odpowiadając lakonicznie NIE DA SIĘ.Zdecydowanie odradzam zatem sklep i wiem jedno obsługa na takim poziomie nie powinna się zdarzyć.Brak pytań otwartych, brak chęci pomocy kupującemu.
Sklep Komfort, myślałem, że poczuję w nim pewien komfort-przynajmniej obsługi. Już wcześniej upatrzyłem określony towar w internecie, konkretny model, cena itp. Do zakupów zatem. Sklep i asortyment bardzo obszerny w środku 3 sprzedawców z czego jeden obsługuje. Wchodzę, rozglądam się, robię rundę wokół całego sklepu, przeglądam się kilku rzeczom-mija 10min, nikt nie podchodzi. Idę to towaru docelowego łapię za niego przeglądam, macam, dotykam, obracam. Minęło kolejne 10min. a Sprzedawca z koleżanką rozmawiają sobie bez skrępowania. Zdecydowałem się podejść do kasy, stanąłem i dopiero po dłuższej chwili zapytano mnie czy w czymś mogę pomóc.Od teraz poczułem się jak klient, choć podając konkretny produkt marka, kod, kolor sprzedawca miał problem z lokalizacją tego w systemie-ale może to nie jego wina, ciężko ocenić.Długi był również sam proces sprzedaży, gdzie wypełniliśmy 3 dokumenty, następnie trzeba przejść do koleżanki tam zapłacić. Transakcja sfinalizowana. Wszystko byłoby w porządku, gdyby przy wejściu -jak chociaż w sklepach Tchibo, Levi's- ktoś mnie zauważył, powiedział Dzień Dobry, żebym został zauważony i czuł, że w razie potrzeby mogę liczyć na czyjąś pomoc.A tak odnoszę wrażenie, że tylko przeszkadzam w rozmowie, no i jak coś chcę to mi pomogą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.