Portal o pogodzie jakich wiele, aktualna pogoda nie zgadza się z stanem faktycznym (porównywałem z stacją meto w danym mieście). Odnośniki o szczegółowej pogodzie prowadzą do zagranicznych stron o pogodzie nie koniecznie przetłumaczonych. I w.w. odnośniki nie zawsze chcą działać jak powinny. Według z tej strony powinienem wyjść z parasolką teraz, być może to prawda ale jak bym to zrobił za 12 godzin. Plusem jest to że zawarte na stronie ciekawostki meteorologiczne, stronę polecam dla osób raczej zainteresowanych poczytaniem o zjawiskach pogodowych niż o faktycznej pogodzie.
Zaciekawiony szyldem udałem się dowiedzieć co ciekawego ma do zaproponowania firma MultiMedia dla takiego człowieka jak ja. Wszedłem do punktu obsługi klienta, zaskoczony nietypowym aczkolwiek ładnym wystrojem bez przepychu. Niestety aktualnie była tylko jedna osoba z obsługi i musiałem czekać, ale po chwili do stanowiska zaprosiła mnie miła pani odpowiadając na moje wszelkie pytania mimo iż wiedziała że nie podpisze ze mną żadnej umowy gdyż było to fizycznie niemożliwe (nie został doprowadzony jeszcze kabel do mojego budynku). Rozmawiając z obsługą miałem wrażenie że ktoś mnie jednak słucha i próbuje postawić się trochę na moim miejscu, żadne pytanie nie było odwzajemnione zirytowaniem, ceny w porównaniu do konkurencji miło łechtały mnie po uchu. Po sympatycznej rozmowie wyszedłem niezadowolony że nie mogłem podpisać umowy.
Dziś postanowiłem zrobić zakupy z samego rana w sklepie Tesco, a wizyta przebiegała tak:
Wszedłem i udałem się od razu do działu z pieczywem, ale nie po pieczywo tylko po zupki chińskie i oczywiście półki musiały być zasłonięte paletą z pieczywem, bo kto rano może mieć ochotę na zupkę instant. Udałem się do kasjerki bo to jedyna osoba którą mogłem znaleźć z personelu, na szczęście była tam gdzie powinna czyli na kasie, zapytałem o pomoc z paletą. Dostałem odpowiedź że na sklepie jest tylko ona i kierownik, mnie nie interesowało kto mi przesunie paletę, mógł by być i prezes firmy. Na szczęście z znikąd pojawił się ochroniarz i przesunął mi paletę z lekkim wyrzutem na twarzy, jak to śmiałem przerywać chyba poranny spokój. Bo zdobyciu kilku sztuk zupek naszło mnie ochota na coś słodkiego ale szybko mi przeszło jak zobaczyłem rozmrożoną rybę na słodyczach, pobiegłem jeszcze po kilka produktów i szybko uciekłem do kasy. Myślałem że Tesco jest z jednym z tańszych sklepów ale się pomyliłem co sięgnąłem po produkt cena mnie zaskakiwała bo była porównywalna z zwykłym Supersamem, wróciłem do domu lekko załamany tym że moje ulubione produkty wzrosty w porównaniu od ostatniej wizyty o 25%.
Udałem do oddziału w celu negocjowania opłat za prowadzenie rachunku gotówkowego oraz oszczędnościowego i ewentualnie karty kredytowej. Po wejściu do oddziału udałem się do jego lewej części gdyż z prawej znajdowali się doradcy zajmujący się produktami kredytowymi, inwestycyjnymi itp., na szczęście dostałem się do okienka bez większych kolejek i przedstawiłem swój problem, zniwelowanie opłat za prowadzenie rachunków które od pewnego czasu się pojawiły (wcześniej takich opłat nie płaciłem, były pracownik banku, podpisana specjalna deklaracja). Bo krótkiej rozmowie się okazało że nie ma możliwości anulowania opłat gdyż nie mam regularnych wpływów na konto, postanowiłem zamknąć rachunki. I pojawił się problem dzięki któremu spędziłem niepotrzebne dodatkowe chwile przy okienku a mianowicie po przeliczeniu na rachunku oszczędnościowym zostało mi 2gr z którymi nie można było nic zrobić, gdyż nie posiadałem aktualnie drugiego nr. rachunku bankowego, musiałem telefonować w oddziale w telefonu komórkowego p znajomych żeby dostać dowolny nr. rachunku bankowego, wtem wpadłem na pomysł że można przelać te 2 gr. na rachunek karty kredytowej (tak tylko czemu ja na to wpadłem a nie obsługa), ogólnie formalności przebiegły dość długo, lekko zmęczony udałem się do następnego banku. Reasumując, lekkie braki wiedzowe i opieszałość pracowników mogą powodować że w tym oddziale człowiek może się zacząć denerwować choć aż tak tragicznie nie jest. Bank nie należy do najtańszych jeśli chodzi o koszt usług, bo po kieszeni obrywają najwięcej ci co zarabiają najmniej. Dużym plusem jest miła i jak na razie kompetentna obsługa infolinii, ale tu taj oceniamy odział stąd oceny poniżej średniej.
E.LECLERC-BIELANY, hipermarket jakich wiele, przybyłem do sklepu w celu zakupienia czegoś gotowego do jedzenia po ciężkiej pracy w cenach tzw. "promocyjnych", niestety owych produktów nie było mimo iż widniały w ofercie Gazetki, ów proceder nie jest aby jednorazowy takie sytuacje przydarzają się dość często, na dodatek brak zorientowania personelu na dostępny asortyment jest znikoma "jak tam nie ma to nie ma", jak sie dowiedziałem później nigdy nie było. Ogólnie brak miejsca do poruszania, często zastawione jakimiś paletami,pudłami. Brak kompetencji większości pracowników. Ceny czasami odbiegają od podanej na etykiecie (dziwnie niskie ceny trzeba sprawdzać na czytniku). Brak produktów oferowanych w promocyjnych cenach z gazetek.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.