Przy kasach nie było kolejek. Kasjerka sprawnie i z uśmiechem skasowała moje zakupy. Na koniec życzyła miłego wieczoru. Czułam się rzeczywiście klientem a nie intruzem.
Po wybraniu obuwia udałam się do kasy. Czekałam około dwóch minut zanim Kasjerka podeszła do kasy. Miałam takie wrażenie , że przeszkadzam. Podczas kasowania Kasjerka zaproponowała dodatkowy zakup- wkładki żelowe do butów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.