Byłam zawieźć znajomego do ośrodka LORO w Świebodzinie. Miał się stawić tam na godzinę 9:00. Mnie się spieszyło, a tutaj jak na złość wszystko się zaczęło przedłużać, przyjęcie i bieganie z góry na dół tegoż budynku, potem oczekiwanie na wizytę lekarską, koszmar. Z jego obserwacji wiem, iż jedzenie jest tam okropne i bardzo go mało, telewizor na monety, ćwiczenia rehabilitacyjne takie jak w domu mógłby sam robić i zabiegi również żadne wyszukane i tak na dobrą sprawę to mógłby je mieć w warunkach ambulatoryjnych, a nie stacjonarnych. Przy wyborze kliniki rehabilitacyjnej kierowaliśmy się opiniami znalezionymi w internecie, które jak się okazało bardzo różnią się od rzeczywistości, którą zastaliśmy na miejscu. Klinika rehabilitacyjna to miejsce, które na czas rehabilitacji powinno być drugim domem,a LORO taką instytucją nie jest. Mam porównanie z innymi klinikami rehabilitacyjnymi, ponieważ to nie jest pierwszy pobyt znajomego w takiej klinice i nie polecam jej. Godnymi polecenia są: Sport Klinika w Żorach, Szpital w Piekarach Śląskich i 23 Wojskowy Szpital w Lądku Zdroju.
Właśnie wróciłam z zakupów w Biedronce i jestem bardzo mile zaskoczona. Przejrzyście poukładany towar, czysto, niczego nie musiałam szukać. Obsługa bardzo miła. Pani, która obsługiwała mnie przy ostatniej kasie była uśmiechnięta, radosna, pozytywnie nastawiona do klientów. Polecam ten sklep i życzę tylko takich miłych pań obsługujących.
Odwiedziłam ten sklep zupełnie przypadkiem, weszłam tylko dlatego, że wystawa tego sklepu przykuła moją uwagę. Po wejściu, pani, która stała przy kasie powiedziała dzień dobry, potem pomogła mi w wyborze rzeczy jakie tam zakupiłam. Nawet poszła do magazynu poszukać tych konkretnych kolorów, które mnie interesowały. Obsługa niesamowicie miła, uprzejma, kompetentna. Polecam ten sklep i teraz przy każdych zakupach w Sulechowie będę go odwiedzała.
Musiałam załatwić na tej poczcie usługę "dosłanie". W niedzielę 5 sierpnia 2012 roku przeglądałam stronę internetową poczty na której znalazłam godziny otwarcia. Cytuję "Godzina pracy w dni robocze: 07:00-18:00 Godziny pracy w soboty: 09:00-14:00 Godziny pracy w niedziele święta: nieczynne". Pojechałam wcześniej, aby być jeszcze przed otwarcie, niestety rozczarowałam się. Poczta jest otwarta od godziny 08:00. Strona internetowa zawiera błędne godziny otwarcia i błędy literowe.
Kupowałam pralkę na raty. Pani, która zajmowała się formalnościami związanymi z przyznaniem kredytu była bardzo miła i uprzejma, wszystko dokładnie wytłumaczyła i pokazała to co jest ważne w umowie kredytowej. Pan, który zajmował się przygotowaniem i wydaniem pralki od strony technicznej również okazał się miły i uprzejmy. Dodać muszę, iż Auchan dostarczył nam pralkę bardzo szybko i bezpłatnie. Polecam ten sklep i takich pracowników.
Pani, która sprzedawała w aptece zapytana przeze mnie " czy w tej aptece są realizowane transakcje z karty pzu " z wielką łaską odpowiedziała, że nie. Poprosiałam, więc o plaster pooperacyjny o wymiarach mniejszych niż 15 cm długości. Pani pokazała mi plaster o długości 10 cm, nie informując mnie, że są jeszcze pośrednie, między 15 cm, a 10 cm, skasowała go i dopiero dostałam go do ręki gdzie mogłam zobaczyć jaki jest w rzeczywistości. Okazało się, że będzie zbyt mały i zpytałam czy mogłabym wziąść jednak ten większy. Pani aptekarka się zgodziła, ale z miną i gestami obrażonej księżniczki. Nie polecam tej apteki do robienia zakupów.
Pani, która wykładała warzywa na dziale owoce warzywa okazała się bardzo nie uprzejma. Zapytana przeze mnie czy jest może kapusta pekińska, opryskliwie odpowiedziała, że nie ma. Poza tym obok skrzynek z cebulą było bardzo dużo łupin na podłodze, a wcześniej wspomniana pani zamiast najpierw dokończyć jedno, czyli układanie cebul i sprzątanie po nich, to zabrała się za układanie kolejnych warzyw. Sądzę, że czekała, aż przyjdzie serwis sprzątający. Nie o to przecież chodzi, wystarczyło trochę chęci i można było pozbierać te łupiny, zadbając tym samym o estetyczny wygląd działu.
Toalety w tym sklepie są w opłakanym stanie. Zapach okropny, brudno, brak papieru, mydło o bardzo brzydkim zapachu. Pourywane uchwyty na których można między innymi powiesić torebkę w trakcie korzystania. Szczotki strasznie brudne i pełne bakterii, kamień w muszli klozetowej. Strach wejść, a co dopiero skorzystać.
Pracownik sklepu "Kaufland" w Będzinie okazał się bardzo uprzejmy, poprosilam, aby przeciął mi arbuza i nie było z tym żadnego problemu. Poprosił, abym poczekała 5 minut, ponieważ musi iść go przekroić na zaplecze ze względów bezpieczeństwa, i aby nie pokleić wszystkiego sokiem. Po chwili wrócił z zapakowanymi połówkami arbuza.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.