moja obserwacja dotyczy w zasadzie dwóch sklepów. Kupując buty w Bonarce po około 2 miesiącach zgłosiłem reklamacje w slaonie na ul.Zakopiańskiej w Krakowie - gdzie mam bliżej . I tu duże zdziwienie - nie przyjmą butów bo były kupione w Bonarce, na moje pytanie dlaczego - bo takie mają przepisy wewnętrzne itd.Suma sumarum musiałem jechac do tej bonarki . Tu również twierdzą że takie maja przepisy . Dostaje telefon do Menagera - odbiera i jak twierdzi tak jest bo takie dostali polecenie na zarządzie itd , itd. Po doch tygodniach kupuje buty w bonarce i pytam Panią czy jeżeli będe chciał zgłosic reklamację to mogę w galerii kazimierz bo tam mieszkam - pani twierdzi że oczywiście. Buty naprawione w terminie . ogólnie obsługa bardzo sie zepsuła , jeżeliu chodzi o kompetencje , jezeli chodzi o obsługę klienta teraźniejszą Panie bardzo miłe, dość rzeczowe doradzają z gustem. Najgorsza obsługa w chwili reklamacji.Salon czysty , schludny - wszystko na ze smakiem i na wysokim poziomie.
brak pomocy personelu zarówno na rtv , artykułak sportowych , kosmetykach . Nie ma kogo się zapytać o jakośc produktu , a jeżeli już ktoś się pojawia niestety nie jest kompetentny , mówi regułkami wyczytanymi z instrukcji lub reklamy. Nie umie porównac konkretnych sprzętów . Ponadto od kiedy powstały kasy samoobsługowe przy kasach obsługowych duże kolejki , za mało kasjerów. najkrócej , dyskomfort z uwagi na brak pomocy ze strony personelu w sklepie. Ponadto na półkach dość czesto bałagan , rzeczy z innego działu - według mnie albo za mało personelu , albo personel źle przeszkolony . Np.Na dziale reklamacji i obsługi klienta nawet trzy osoby z których jedna dość często nic nie robi - może mogła by być na sklepie. Tesco bardzo się zepsuło pod tym kątem
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.