W drodze z kościoła wstąpiłem do sklepu NETTO wchodząc zauważyłem że jest dużo ludzi a czynna jest tylko jedna kasa. Koszyki na zakupy są zawsze dostępne. Kiepska organizacja układania towarów na półkach i w koszach metalowych. Gdy towar jest już przebrany panuje nieład w koszach. Zakupiłem zakupy za 17,13zł. Towar na półkach ma czasami inna cenę niż przy kasie. Brak słowa dzień doby i do widzenia. Brak zainteresowania klientem.
wszedłem tam pod koniec dnia, chodziłem po sklepie, nie było tam za czysto, walały się kartony, przejechałem ręką po telewizorze, ten telewizor był brudny a była to wystawa więc nie wypada myślę taka sytuacja, obsługa podeszła ale po ponad 10 minutach ponieważ oglądali coś w komputerze i się śmiali, gdy już pan podszedł opisał mi telewizor przy którym stałem, opis nie był szczegółowy, więc zapytałem o inny model którego nie ma usłyszałem krótka odpowiedź nie ma i pan odszedł zostałem sam, chodziłem jeszcze 5 minut i wyszedłem usłyszałem do widzenie z uśmiechem n twarzy
udałem się do banku tuż przed otwarciem, bank został otwarty punktualnie przy czym na kasjerkę czekałem około 10 minut, obsługa miła uśmiechnięta, zaproponowano mi cukierka z reklamy owego banku. w banku panował porządek i ład. pytałem o inwestycje, przedstawiono mi 3 oferty lokowania gotówki, myślę że jest ich więcej ale można też było przedstawić jedną, przy pytaniu o szczegóły pani trochę myślała ale myślę że posiadała odpowiednią wiedzę, zadałem drugie pytanie szczegółowe czy małżeństwo mając dwie karty kredytowe na jednym koncie mogą mieć różne limity dzienne, pani odpowiedziała że nie wie a ja z doświadczenia rodziny wiem że taka sytuacja może się zdarzyć nie wiedzieć czemu, niestety tej informacji nie uzyskałem..
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.