Profil użytkownika
Opinie użytkownika (3)
To co zaobserwowałem...
To co zaobserwowałem dzisiaj w jednym z warszawskich hipermarketów przyprawiło mnie o dreszcze. Chyba nie mam szczęścia do wielkich sklepów. Po wejściu do sklepu ogólny nieporządek, koszyki leżą pod kasami, a nie w miejscu na nie przeznaczonym. Po zapytaniu pracownika, czy mogę dostać koszyk usłyszałem "tak może Pan sobie wziąć spod kasy, lub wziąć wózek". W dziale z napojami, większą część półek zajmowały folie po napojach, niż butelki z napojami. Natomiast to co stało się przy kasie przebiło wszystko. Obsługa kasjerów sprawna. Obsługiwała mnie bardzo miła starsza Pani, Okazało się, że zakupiłem produkt którego nie dało się zeskanować, więc kasjerka zadzwoniła po kierownika. Kierownik po jakichś 5 minutach przyszedł komentując sytuacje "Bożenko ty to masz ciągle jakiś problem !" nie zwracając uwagi na mnie stojącego obok (imię kasjera zmieniłem). Kasjerka przeprosiła za całą sytuacje. Nie chciałem drążyć tematu, ponieważ widziałem, że było jej przykro i była zmieszana. Takie komentarze do pracowników, nie są stosowne w obecności klienta!
Kompetencje personelu tego...
Kompetencje personelu tego sklepu oceniłbym na 3. Pracują tam głównie osoby młode natomiast nie są zbyt chętne do udzielania wyczerpujących odpowiedzi. Spotkałem się ze stwierdzeniem "nie wiem" lub "zapytam kogoś" po czym ślad po sprzedawcy znikał. Szybkość obsługi jest na dobrym poziomie, bardzo mili kasjerzy którzy używają form grzecznościowych "życzę miłego dnia do widzenia" uśmiech na ich twarzach, to dodatkowy plus. Podczas poświątecznych wyprzedaży, niestety obsługa nie do końca radzi sobie z utrzymaniem porządku w sklepie, szczególny nieład panuje przy obuwiu. Jeśli chodzi o wygląd personelu, rozumiem jest to sklep głównie dla ludzi młodych i liczy się wygoda. Natomiast ubiór niektórych pracowników, odbiega od standardów i nie jest schludny.
Witam,Jako pracownik innego...
Witam,Jako pracownik innego banku, wielokrotnie zostawałem poddawany badaniu Mystery Shopper. Głównym problemem osób, które odgrywały rolę tajemniczego klienta, było słabe przygotowanie do swojego zadania. Te osoby od razy zdradzały "intencje" z jaką przyszły do oddziału. Więc pracownicy niemalże w 100% wiedzieli, że to "shopper" Żyjemy w czasach w których o każdego klienta trzeba walczyć, klienci sami nie przychodzą do oddziału i nie mówią "chciałbym założyć konto" Bycie tajemniczym klientem, to nie łatwa praca, dlatego trzeba odejść, od standardów i starać się, aby przez pracownika obsługi nie zostać zdemaskowanym. Ponieważ zmniejsza to wiarygodność naszego badania. Wiedza i kompetencje personelu oddziału tego banku jest duża natomiast, czytając podstawowe informacje z ulotki (przede wszystkim dotyczące nowych produktów) można spotkać się z niewiedzą doradcy.
