Niejednokrotnie zdarzało mi się korzystać z usług infolinii Orange, jednak tylko dwukrotnie do przedłużenia umowy abonenckiej. Dwa razy też się sparzyłem i postanowiłem nigdy więcej ni przedłużać umowy przez telefon. Ostatni przypadek był szczególnie przykry. Bardzo miło brzmiąca pani zaoferowała mi ofertę "specjalnie dla mnie", "doceniającą szczególnie mój 13-letni staż w sieci" itd. Otrzymałem obietnicę dotyczącą przedłużenia abonamentu na dwóch numerach, które posiadam. Po długich negocjacjach (wydawało mi się, że coś wynegocjowałem) ustaliliśmy warunki i pozostawało czekać na aneks, który miał dotrzeć kurierem. I od tego się zaczęło. Mimo zapewnień, że kurier przyjeżdża do 16:00, przyjeżdżał on przez trzy dni z rzędu o 17:30, co zmusiło mnie wreszcie do zmiany planów, by go przyjąć. Aneksy okazały się niezgodne z rozmową telefoniczną, warunki, które zobaczyłem, były gorsze od "wynegocjowanych". Odesłałem aneksy i udałem się do salonu. Tam dowiedziałem się, że jeszcze przed podpisaniem przeze mnie aneksów, pani z infolinii zmieniła mój plan taryfowy na nowy. W związku z tym, że o tym nie wiedziałem, otrzymałem o 50% wyższy rachunek, na który złożyłem reklamację. W dodatku okazało się, że warunki, jakie mi zaproponowano to standard i nie ma w nich nic specjalnego dla mnie. Dodam jeszcze, że system pokazywał pani z telefonu inną kwotę abonamentu, niż w rzeczywistości aktualnie miałem. Ostatecznie okazało się, że osoba, z którą rozmawiałem przez telefon była całkowicie niekompetentna. Odradzam więc przedłużanie umów przez telefon.
Kaufland to duży, dobrze zaopatrzony sklep. Konkurencyjne ceny zapewniają mu stałych klientów. Raciborski market ma duży parking podziemny, który znakomicie spełnia swoją funkcję. Bardzo szeroki asortyment pozwala na dokonanie większości zakupów w jednym miejscu. Okazjonalne przeceny owoców i warzyw są nie lada gratką. Personel jest uprzejmy, kasjerki cierpliwe, a punkt informacyjny jest dodatkową zaletą. Można tam zostawić torby i uzyskać potrzebną pomoc. Co prawda, pracuje w Kauflandzie w Raciborzu sporo młodych ludzi, przejściowo, i ci nie mają pojęcia, gdzie są, ani gdzie znajduje się dany towar, ale pomoc można znaleźć u personelu Kauflanda w uniformach. Jednak, jak wszędzie, tak i w Kauflandzie w Raciborzu, są także wady. W strefie chemii gospodarczej i kosmetyków palety z towarem ustawiane są notorycznie w przejściach, co zmusza klienta do wycofywania się z alejek. Należy też uważać na opisy produktów na półkach. Ostatnio znalazłem czekoladę, która miała promocyjną cenę. Rzeczywiście, za 100g cena była świetna, niestety, czekolada w rzeczywistości miała zaledwie 90g. Opis na półce mówił jednak, że ma ona 100g. Zwróciłem na to uwagę przechodzącemu akurat obok kierownikowi marketu. Dowiedziałem się, że opisu nie można zmienić, bo to odgórnie ustalone. Na moje słowa, że ten opis wprowadza w błąd klienta, który jest przecież najważniejszy, dowiedziałem się, że "trudno, nic nie można poradzić". Skądinąd wiem, że zmiana cenówki nie jest skomplikowana, więc przykro mi się zrobiło, że kierownik sklepu prosto w oczy przyznaje się do oszukiwania klientów. Zasadniczo jednak Kaufland to główny market, w którym robię zakupy.
Dziękujemy za zgłoszenie obserwacji na temat naszej firmy. Zdanie naszych Klientów na temat funkcjonowania sklepów Kaufland oraz jakości naszych produktów jest dla nas bardzo ważne. Informujemy, że Pana opinię przekazaliśmy do wiadomości dyrekcji marketu oraz dyrekcji regionalnej.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.