Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Wnętrze niesłychanie eleganckie. Obsługa miła i szybka. Jedliśmy z kolegą dania polecane przez Szefa Kuchni: ja - "Szczupaka po Sandomiersku", kolega - "Basztową Specjalność". Szczupak był wyśmienity, a podane do niego zapiekane ziemniaczki chrupkie i dobrze przyprawione.. "Basztowa Specjalność" to cielęcina z pieczarkami i sosem śmietanowym z dodatkiem brandy, do tego kasza gryczana i biała kapusta. To danie było w pełni doskonałe. Niestety, podane porcje były niewielkie jak na ich cenę. Jedno danie to za mało w tym lokalu chyba, że ktoś jest na diecie. Uważam, że to jedna z najlepszych restauracji w Sandomierzu.
Przejeżdżając przez Sandomierz, pomyślałem z kolegą, że zobaczymy Rynek, a przy okazji zjemy coś i poszukamy tam knajpki. Niestety, weszliśmy do pierwszego lepszego miejsca i na nasze nieszczęście była to Kasztelanka.Wszystkim odradzam z całego serca to miejsce, nie pamiętam bowiem, żebym kiedykolwiek jadł gorszą pizzę - nie dość że dostaliśmy ją po 30 min to na dodatek była niesmaczna i po zjedzeniu dwóch kawałków zrezygnowaliśmy (podejrzewam, że była mrożona). Ten lokal to jakaś pomyłka, a wystrój w środku trąci PRL-em. Na dodatek kelnerki zachowywały się tak jakby nas nie widziały i "z łaski" przynosiły menu. Stoły brudne, a szczytem było zaklejanie plastrami cen w menu, nowymi, wyższymi. Nie polecam lokalu nikomu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.