Przejeżdżając przez Sandomierz, pomyślałem z kolegą, że zobaczymy Rynek, a przy okazji zjemy coś i poszukamy tam knajpki. Niestety, weszliśmy do pierwszego lepszego miejsca i na nasze nieszczęście była to Kasztelanka.Wszystkim odradzam z całego serca to miejsce, nie pamiętam bowiem, żebym kiedykolwiek jadł gorszą pizzę - nie dość że dostaliśmy ją po 30 min to na dodatek była niesmaczna i po zjedzeniu dwóch kawałków zrezygnowaliśmy (podejrzewam, że była mrożona). Ten lokal to jakaś pomyłka, a wystrój w środku trąci PRL-em. Na dodatek kelnerki zachowywały się tak jakby nas nie widziały i "z łaski" przynosiły menu. Stoły brudne, a szczytem było zaklejanie plastrami cen w menu, nowymi, wyższymi. Nie polecam lokalu nikomu.
Przejeżdżając przez Sandomierz, pomyślałem z kolegą, że zobaczymy Rynek, a przy okazji zjemy coś i poszukamy tam knajpki. Niestety, weszliśmy do pierwszego lepszego miejsca i na nasze nieszczęście była to Kasztelanka.Wszystkim odradzam z całego serca to miejsce, nie pamiętam bowiem, żebym kiedykolwiek jadł gorszą pizzę - nie dość że dostaliśmy ją po 30 min to na dodatek była niesmaczna i po zjedzeniu dwóch kawałków zrezygnowaliśmy (podejrzewam, że była mrożona). Ten lokal to jakaś pomyłka, a wystrój w środku trąci PRL-em. Na dodatek kelnerki zachowywały się tak jakby nas nie widziały i "z łaski" przynosiły menu. Stoły brudne, a szczytem było zaklejanie plastrami cen w menu, nowymi, wyższymi. Nie polecam lokalu nikomu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.