ceny na towarze nabite w ten sposób ze nie widać pierwszych cyfr. np. cena walizki, która kosztowała 399,00 zł wyglądała tak jakby kosztowała 99,00 zł. Odczytanie faktycznej ceny produktu graniczyło z cudem. Myślałam, że to "jednorazowy przypadek" sprawdziłam ceny kolejnych produktów okazało się, że takich nieprawidłowych oznaczeń było znacznie więcej.
Wejście do sklepu uniemożliwiły mi dwie ekspedientki robiące sobie zdjęcia! jedna z nich oparta o koszyki nie zważała na to, że chce wziąć jeden z nich. Dopiero po moim ostrym "przepraszam czy mogłaby Pani się przesunąć" zajęta dalszym pozowaniem postanowiła się przesunąć. tam zawsze coś sie dzieje.
na drzwiach wisiało ogłoszenie o treści " poszukujemy pracownika wiadomość na miejscu" przechodzac zwróciłam na nie uwage i weszłam by dowiedziec sie czegoś wiecej. nie dowiedziałam sie nic. Bo pan który miał udzielic jakiejkolwiek informacji warczał do mnie jak wściekły pies. podobno odzywa sie tak do wszystkich którzy tam wchodzą. totalna antyreklama dla PLUS. juz wiem czemu tak mało ludzi w Łosicach ma telefon w Plusie. Albo czemu wszyscy jak juz maja to wolą załatwiac wszelkie sprawy w punkcie PLUS w siedlcach.
Pani przy kasie powiedziała dzień dobry i nic wiecej :] nie zapytała czy chce reklamówke np. mało tego gdy chciałamłam kupic płyn do płukania tzn zapach który akurat mi odpowiadał musiałam go sobie "wygrzebac" z zamknietego kartonu który stał na dole. a najbardziej zdenerwowało mnie to, że przy kasach stoi bardzo duzo palet z woda mineralną i ludzie odchodzący od kasy nie maja jak dotrzec do wyjścia :/
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.