Byłam klientką znanej sieci sklepów Lewiatan. Sklep był czysty, a towaru nie brakowało. Kasjerka zaprosiła mnie do kasy, pytając, czy posiadam kartę Lewiatan. Sama posiadała odpowiedni strój wraz z plakietką. Zakupy przebiegły szybko, bez żadnych zastrzeżeń. Zakupiłam świeże owoce i warzywa, które na bieżąco były sprawdzane przez obsługę sklepu.
Oceniam żabkę w Raciborzu przy ulicy Opawskiej, w której próbowałam wybrać pieniądze. Kasjerka, która mnie obsługiwała nie do końca widziała jak się za to zabrać, patrzyła mi na ręce i terminal, czy na pewno dobrze przeprowadza transakcje. Co do samego terminala jego stan uważam za uszkodzony, podstawka na której stał cała się ruszała, a włożenie karty było odrobinę problematyczne. W ten dzień padał deszcz i sklep nie był do końca czysty, za to półki były pełne i niczego nie brakowało, bez problemu odnalazłam produkt, którego szukałam. Kasjerka ubrana była w wymagany firmowy strój, miała też identyfikator. Podsumowując, poza małymi potknięciami Pani kasjerki, która nie była do końca pewna tego, co robi, wizytę uważam za satysfakcjonującą.
Oceniam żabkę w Raciborzu przy ulicy Opawskiej, w której próbowałam wybrać pieniądze. Kasjerka, która mnie obsługiwała nie do końca widziała jak się za to zabrać, patrzyła mi na ręce i terminal, czy na pewno dobrze przeprowadza transakcje. Co do samego terminala jego stan uważam za uszkodzony, podstawka na której stał cała się ruszała, a włożenie karty było odrobinę problematyczne. W ten dzień padał deszcz i sklep nie był do końca czysty, za to półki były pełne i niczego nie brakowało, bez problemu odnalazłam produkt, którego szukałam. Kasjerka ubrana była w wymagany firmowy strój, miała też identyfikator. Podsumowując, poza małymi potknięciami Pani kasjerki, która nie była do końca pewna tego, co robi, wizytę uważam za satysfakcjonującą.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.