W dniu 20.03.22 złożyłem telefonicznie zamówienie w pizzerii Da Grasso Lubin.
Godzina rozpoczęcia rozmowy - 17:00
Godzina zakończenia rozmowy 17:04
Telefon odebrała kelnerka - po 2 sygnałach. Przywitała mnie i przedstawiała się z imienia. Zaoferowała swoją pomoc przy doborze pizzy według moich potrzeb. Zadała szereg pytań, zarówno otwartych, jak i zamkniętych w celu poznania moich preferencji. Doradziła pizzę Polską - idealnie pasowała do moich gustów smakowych. Zaproponowała mi również dodatkowe napoje, sosy i podwójny ser. Kelnerka podała kwotę do zapłaty i zapytała o formę płatności. Wybrałem płatność kartą. Poinformowała mnie również o czasie oczekiwania na dostawcę pizzy (30-45min).
Podziękowała za zamówienie i się pożegnała.
Po 30 minutach przyjechał dostawca z gorącą pizzą. Był uprzejmy i ubrany w strój służbowy. Wyglądał czysto i schludnie. Pizza umieszczona była w czystej torbie termicznej. Dostawca przyjął płatność i wręczył mi moje zamówienie. Cała operacja przebiegła bardzo sprawnie. Jego postawa była bardzo przyjacielska.
Pizza była gorąca. Smakowała wyśmienicie i można było wyczuć, że jest skomponowana ze świeżych składników, najwyższej jakości. Była idealnie okrągła i równo pokrojona. Składniki rozłożone równomiernie - nie miałem wrażenia, że jest ich zbyt mało. Pizza była idealnie przypieczona.
Podsumowując - moja ocena jest maksymalna. Jakość obsługi zarówno po stronie kelnerki, jak i dostawcy była profesjonalna. Byli bardzo uprzejmi i skoncentrowani tylko na kliencie. Badany produkt - 100% jakości. Nie zauważyłem żadnych negatywów podczas badania.
Wchodząc do sklepu, moje pierwsze wrażenie było negatywne. Już przed sklepem zauważyłem znaczną ilość nieczystości pod metalowymi wózkami. Znajdowało się tam dużo paragonów, liści, gazetek oraz foliowych rękawiczek jednorazowych. W wiatrołapie na stojaku nie było żadnej gazetki reklamowej, a podłoga przy wejściu była bardzo brudna. Jeżeli chodzi o świeżość owoców i warzyw oceniam ją negatywnie. Na stoisku prezentowane były zgniłe mandarynki, pokryte pleśnią winogrona jasne i zgniła papryka. Prezentacja towaru w tym obszarze była na słabym poziomie. Kartony po ogórkach na pierwszym (promocyjnym) szczycie były rozrzucone po całej powierzchni podestu. Na ziemi leżało dużo rozdeptanych przez klientów liści po rzodkiewkach. Zauważyłem 15 braków w obszarze owoców i 4 braki po stronie warzyw. Na 3 produktach nie było oznakowań cenowych. Kraje pochodzenia z cenówki z mango luz, były inne niż na kartonie.
W obszarze pieczywa zauważyłem 5 braków. Podajniki od pieczywa słodkiego były brudne od lukru. Brakowało przegródek, oddzielających pieczywo, co powodowało nieprzejrzystą prezentację. Na stoisku nie było foliowych rękawiczek jednorazowych i spisu składów surowcowych. Oznaczenia cenowe były kompletne. W obszarze świeżego mięsa, zauważyłem brak 2 cen, a 3 lodówki wymagają natychmiastowego rozmrożenia. Na bocznych ścianach znajduje się znaczne oblodzenie. Na spodzie lodówki z drobiem znajdują się duże plamy krwi i osocza.
Prezentacja Non-Food jest na wysokim poziomie - przejrzysta i poprawnie oznakowana. Regały mobilne Food i standy posiadają komplet cen. Wyjścia ewakuacyjne drożne. Na sali sprzedaży stało 7 zafoliowanych palet, co utrudniało dostęp do regałów. Podłoga całościowo jest brudna. Wzdłuż podestów, regałów i przy paletach jest bardzo brudno. Sklep wyglada, jakby od dłuższego czasu nie był zamiatany. W rogach i miejscach trudnodostępnych znajduje się znaczna ilość śmieci. Uprzejmość pracownicy z sali sprzedaży na bardzo wysokim poziomie. Koszyki ręczne - czyste i dostępne dla klientów. Brak kolejek przy kasie, jednak kasjerka nie posiadała identyfikatora i nie zapytała mnie o kartę Biedronka oraz mnie nie przywitała.
Całościowo sklep oceniam na 2,5/5
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.