Zaszłam po dwie kawy. Obsługująca mnie pracownica była bardzo miła, ale nieco roztargniona. Zapomniała dać mi podstawki na kawe (brałam na wynos), chodź o to wcześniej poprosiłam i na rachunku, co zauważyłam dopiero później widniały dwie latte, a nie dwie kawy z mlekiem, które zamawiałam. Nie robiło mi to wielkiej różnicy, wiec nie wróciłam się. Pracownica wszystko robiła z uśmiechem i mimo drobnych wpadek wyszłam zadowolona z tej restauracji.
Odwiedziłam lokal koło godz 17, było pusto. Powitała mnie przesadnie miła obsługa, co trochę mnie speszyło. Poprosiłam o małą kanapkę, a zaoferowano mi od raz jedną z droższych w menu. Zdecydowałam się na jedną ze średnich, brałam na wynos. Czekałam około 10 min na zamówienie. Próbując burgera poczułam zawód, mięso kurczaka było faktycznie duże, ale przesączone starym olejem, który jeszcze długo utrzymywała się jako nieprzyjemny posmak w ustach, dodali za mało (moim zdaniem) sosu, a bułka była lekko czerstwa. Więcej nie odwiedzę tego miejsca.
Odwiedzam to miejsce z powodu częstych przecen na produkty, których używam. Koszt jaki muszę ponieść jest o 30 % niższy w przypadku tuszy do rzęs (Rimmel,scandaleyes - w porównaniu do Rossmanna), oraz o 15 % niższy w przypadku podkładów (Maybelline, affinitone mineral - w porównaniu do Rossmanna). Dotyczy to oczywiście cen promocyjnych, ale takie ceny utrzymują się w tym sklepie długo i często, więc czasami warto poczekać i kupić coś w niższej cenie.
Odwiedziłam hipermarket przed południem, ruch był spory jak to przed każdym świętem, w który sklepy są zamknięte. Na plus: bardzo dużo czynnych kas, w kolejce stałam bardzo krótko. Minus: musiałam upomnieć się o naklejki promocyjne Angry Birds.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.