Do Szkoły Języków Obcych "Fokus" uczęszczam na kurs języka niemieckiego. Chociaż nie było mnie w bazie byłych uczniów, otrzymałam rabat na kurs dla stałych klientów, ponieważ dyrektor uwierzył mi na słowo, że tym uczniem byłam, tuż przed powstaniem wspomnianej bazy. W cenie kursu są podręczniki, a sam koszt nauki języka jest konkurencyjny w stosunku do tego, co oferują inne szkoły w Szczecinie. Nauczycielka jest kompetentna i potrafi zarazić pasją do języka niemieckiego. Ćwiczenia proponowane przez nią są ciekawe, rozwijające i kreatywne. Do tej pory odwołano jedne zajęcia, ale zostaną odrobione w grudniu przed Świętami Bożego Narodzenia. Szkoła znajduje się w pięknym, klimatycznym budynku Liceum Katolickim przy reprezentacyjnej ulicy Szczecina. Przy szkole znajduje się parking, a niezmotoryzowanych ucieszy fakt, że zaraz przy szkole znajduje się przystanek tramwajowy.
Do Alior Banku wybrałam się, ponieważ potrzebowałam zaświadczenia o całkowitej spłacie kredytu. Za usługę musiałam zapłacić 50 zł, co było zgodne z procedurami i cennikami banku i nie mam do tego zastrzeżeń. Oczekiwałam jedynie, aby jego wydanie było bezproblemowe oraz aby dokument nie zawierał błędów. Bankierowi brak było jednak wiedzy, jak takie zaświadczenie powinno wyglądać oraz jakie elementy powinno zawierać. Musiałam mu podyktować treść tego zaświadczenia. Kiedy w końcu udało się stworzyć i wydrukować takie zaświadczenie, po przekazaniu go do innego banku, okazało się, że bankier pomylił się i wpisał błędną datę uruchomienia kredytu. Kiedy chciałam to skorygować w innym oddziale Alior Banku, dowiedziałam się, że błąd może poprawić jedynie ten bankier, który go popełnił. Na własny koszt musiałabym powrócić do tego oddziału, gdzie wydano mi feralne zaświadczenie.
10 listopada, wieczorem wybrałam się do salonu Deichmann, aby kupić kozaki. W sklepie był ich bardzo duży wybór i zostały dość mocno wyeksponowane, co na porę roku w mojej ocenie było trafnym wyborem. Ceny obuwia były widoczne i nie nastręczało trudności ich porównanie. Wybrałam brązowe kozaki ze skóry z posezonowej wyprzedaży. Zainteresowała mnie ich rewelacyjna cena: 99 złotych. Po przymierzeniu postanowiłam je zakupić. Sprzedawczyni zapewniła mnie, że faktycznie są ze skóry. Co prawda, system wykazał, że kozaki kosztują 159 zł, ale ekspedientka zachowała spokój, sprawdziła cenę z tym, co było na opakowaniach kozaków na półkach i kiedy okazało się, na wszystkich opakowaniach widnieje cena "99 zł", przyznała mi rację i przeceniła obuwie. Przez całą rozmowę zachowała pogodę ducha i zachwalała sprzedawany przez nią towar. Całą wizytę, pomimo różnicy w cenie, oceniam bardzo dobrze.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.