Zamawialiśmy telefonicznie pizzę. Osoba przy telefonie była nieco "rozkojarzona", poprosiła o powtórzenie nr telefonu i treści zamówienia, tym niemniej przyjęła zamówienie. Czas oczekiwania był dość długi ale dostawca dotarł na czas. Tenże dostawca poinformował nas przy odbiorze pizzy że nastąpiła pomyłka i zamiast zamówionej pizzy dużej otrzymamy XXL w cenie dużej (zapewne na skutek "rozkojarzenia" przyjmującego zamówienie - a więc spory rozstrzyga sie na korzyść klienta - duży plus dla firmy.
Pizza była smaczna, jak zwykłe zresztą, w umiarkowanej cenie, po uwzględnieniu promocji, nie licząc tej szczęśliwej dla nas pomyłki.
W ubiegła niedzielę udałam sie wraz z rodziną do najbliższego supermarketu. Zakupiliśmy typowe, najpotrzebniejsze artykuły spożywcze. Zaczęłam od stoiska mięsnego, na którym to stoisku wybrzydzałam, wskazując konkretne udka z kurczaka i konkretny kawałek schabu, z którego zażyczyłam sobie ucięcia 2 kotletów. Ekspedienta bez problemów podała mi wskazany towar.Dodam że podała mi go przez foliowy woreczek, higienicznie.
Następnie zakupiliśmy jogurty, mleko, sery, słodycze, kawę, herbatę na dziale samoobsługowym. Niestety, nie udało mi się kupić niektórych z moich ulubionych produktów. To chyba typowe dla Leclerca, jeżeli jakiś towar "zejdzie", nie można go potem kupić przez dłuższy czas.
Układ towarów na półkach jest typowy, nie ma problemów z odnalezieniem tego co chce się kupić - o ile to coś jest dostępne.
Przy kasie tym razem nie było kolejki, mimo że mniej niż połowa z nich była czynna. Kasjerka była miła i uśmiechnięta (może dlatego że właśnie kończyła zmianę, zaraz za naszym towarem wylądowała tabliczka z napisem "ostatni klient").
Ceny w Leclercu są zbliżone do cen w innych sklepach, ponadto istnieje możliwość ich wcześniejszego sprawdzenia na skanerze.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.