Znam ten sklep doskonale bywam tam często na zakupach. Do sklepu wybrałam się po konkretną rzecz. Dzisiejszego dnia zupełnie nie poznałam tego sklepu ani obsługi. Nikt nie witał w wejściu, była tylko jedna osoba na sklepie, po jakiś 10min pojawiła się 2ga Pani (z zakupami). Przyjrzałam się uważnie podłodze - była czysta, natomiast odzież była niedbale poukładana na półkach mimo iż w sklepie nie było więcej niż 4osoby - nie mogłam znaleźć rzeczy po którą przyszłam (pełna obaw podeszłam do Pani przy kasie) zapytałam czy jest rozmiar swetra który chciałam kupić-Pani nie wychodząc zza kasy powiedziała: "jest tylko to co na wieszakach!" po czym ja zapytałam: "ALE MOŻE WIE PANI GDZIE DOKŁADNIE WISZĄ GRANATOWE SWETRY ZAPINANE Z PRZODU,DŁUGIE< TE ZA 119zł???"Pani była na tyle miła że zawołała koleżankę, która przeszła się ze mną po sklepie i pokazując mi po kolei każdy prawie sweter, pytała "Czy to taki?" W końcu znalazłyśmy..potem podeszłam do kasy gdzie stała kasjerka i zapytała "czy tylko to?" Obsługa mnie zaskoczyła była niezbyt miła, Panie niezbyt się orientowały jaki mają asortyment, niestety się zawiodłam. Jednak odwiedzę jeszcze kiedyś ten sklep ;)
Przeziębiona weszłam do apteki Farm ab w Grójcu. W kolejce stało 3 osoby. Po jakiś 3min zostałam poproszona do kasy. Poprosiłam o leki na przeziębienie, jednak zastrzegłam ze jestem uczulona na paracetamol. Pani mgr zaproponowała mi 3 rodzaje leków na grypę bez paracetamolu do rozpuszczenia dodała również że nie należy go stosować z lekiem który kupiłam na alegorię ( Loratan). Obsługa była miła, rzetelna i sprawna, Pani w aptece była ubrana schludnie, w lokalu panował porządek, podłoga była czysta, mimo że na dworze padał śnieg.
O godz. 10:20 weszłam do sklepu House. W drzwiach przywitał mnie Pan(sprzedawca) zajmował się układaniem odzieży, kompletowaniem i rozwieszaniem w odpowiednie miejsca w sklepie. Weszłam po konkretny sweterek "z bąblami"3/4. Zapytałam sprzedawce (młody ok. 20-22lat, ciemne włosy, nie miał plakietki z imieniem) czy są jeszcze takie swetry tylko w kolorze brązowym (kakaowym), Pan się uśmiechnął i powiedział że są przy kasie na wieszaku, zaprowadził mnie, jednak nie było mojego rozmiaru, niezwłocznie poszedł poszukać na zaplecze sklepu. W tym czasie ja zainteresowałam się kolejnym swetrem . Otrzymałam sweter "z bąblami"po ok.5min oczekiwań w odpowiednim rozmiarze. Niestety drugiego sweter nie było był ale w kolorze który mi nie odpowiadał, sprzedawca zaproponował mi wizytę w innym sklepie house w Blue City w Wa-wie.W sklepie grała zbyt głośno muzyka, było tylko dwoje sprzedawców z czego jeden z nich mnie obsługiwał również przy kasie i na sklepie. Podziękował za wizytę, zaprosił ponownie. Byłam zadowolona z obsługi mimo, że nie kupiłam wszystkiego.
Do sklepu weszłam o godz. 10:05 nikt mnie nie przywitał, nikt nie zaproponował pomocy ( mimo że chodziłam już od 5min po sklepie), tylko ochroniarz śledził moje kroki. gdy wybrałam produkt który mnie interesował podeszłam do Pani która stała (wraz z koleżanką) przy przymierzalni - jednak nie otrzymałam numerka z ilością ubrań które zabieram do przymierzenia. Po wyjściu Pani była zaskoczona ze byłam w przymierzalni. Chyba nie zauważyła nawet że wchodziłam była tak zajęta rozmową z koleżanką. W sklepie panował bałagan ubrania były porozrzucane na półkach, 4osoby z obsługi z czego tylko jedna Pani układała na półkach , 1 za kasą a 2 przy przymierzalni, rozmawiały.. Podłoga w miarę czysta gdzie niegadzie kurz.Przy kasie Pani wzięła ode mnie wybrane ubranie, dokonałam zapłaty. Pani nie wdawała się w zbytnie rozmowy ze mną ( nie porzegnała sie, nikt mnie nie zaprosił ponownie na zakupy!)Pan ochroniarz powiedział "do widzenia" tuż przy wyjściu ;-)
Zaraz po wejściu do sklepu - już od progu zaproponowano mi pomoc w zakupie, Pani była uprzejma, schludnie ubrana, włosy związane z tyłu, delikatny makijaż -przywitała się z uśmiechem. Obsługa była rzeczowa, mila. Pani doradziła mi wybór kosmetyku, dodała iż sama używa danego produktu. Zapewniła mnie iż jakość w tym wypadku współgra z ceną! Doradziła mi jak używać kosmetyku - aby był w pełni mnie zadowolił. Zaproponowała mi jeszcze dodatkowo inny kosmetyk który wg. tej Pani będzie dobrym dodatkiem do codziennej pielęgnacji. Po zakończeniu rozmowy Pani zapytała czy może mi jeszcze coś doradzić, ja podziękowałam i pożegnała się miłym:" dziękuję i zapraszam Panią z kolejną wizytą w naszej drogerii" poczułam sie miło natomiast przy kasie obsługa już nie była tak miła, Pani była bardzo rzeczowa wzięła kosmetyk zeskanowała cenę, powiedziała "do zapłaty 21,59" zapytałam czy mogę zapłacić kartą, Pani odparła : "tak" , następnie po dokonaniu zapłaty pożegnałam sie i wyszłam (nie zaproponowano mi torebki ani innego opakowania na zakupione produkty). Ochrona parzy na każdego jak na potencjalnego złodzieje nie odstępując na krok - gdy w sklepie nie ma więcej jak 3klientów każdy ma własnego ochroniarza dosłownie dwa kroki za plecami co krępuje.
Obsługa klienta (przedsiębiorcy mikro firmy) przebiegala płynnie, bardzo dobrze wytłumaczono mi jak wypełnic arkusze, jednak obsługa byla niezbyt przyjemna Pani była wyniosła i traktowała każdego jak " niezbyt mądrego", ubiór był niezbyt schludny podczas obsługi Pani popijała kawę co nie było zbyt kulturalne.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.