Na sklepie panował bałagan związany z nierozpakowywaniem towaru, który stał w przejściach sklepu na paletach, uniemożliwiając swobodny przejazd wózkiem na zakupy.Warto zaznaczyć, że towar stał sam sobie, brak jakiegokolwiek pracownika, który wykładałby towar.
Pani siedząca przy kasie, urządzała sobie dyskusje z koleżanką, która przyszła tam na zakupy, a za nią robiła się długa kolejka.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.