W związku z tym, iż generalnie odwiedzam centra handlowe w godzinach popołudniowych, to tym razem postanowiłam zbadać jak funkcjonują poszczególne sklepy w godzinach porannych, tuż po otwarciu.Swoje badania rozpoczęłam właśnie od Orsay. Tego poranka w sklepie obsługiwała tylko jedna osoba. Pani była zajęta ubieraniem manekina, dlatego też nie przywitała mnie wyrażeniem "dzień dobry", a tym bardziej "w czym pomogę". Stąd rozpoczęłam poszukiwania ubrań samodzielnie. Tego dnia planowałam rzeczywiste zakupy, dlatego też zachowywałam się bardzo naturalnie. W sklepie panował ogólny porządek, zarówno na wieszakach jak i podłodze.Wystawa sklepowa była zachęcająca do odwiedzenia sklepu. Po wybraniu kilku ubrań wybrałam sie do przymierzalni, gdzie zaskoczyła mnie brudna podłoga. Tym bardziej, że na podłodze nie ma żadnego dywanika, na którym można postawić stopy. W przymierzalni są wieszaki, co powoduje funkcjonalność tak niewielkiego pomieszczenia. Spośród mierzonych ubrań wybrałam jedno, z którym udałam się do stoiska kasowego. Pozostałe odwiesiłam na wielki wieszak znajdujący się przy przymierzalniach, na którym wisi mnóstwo przeróżnych ubrań, niekoniecznie w określonym porządku. Zastanowiło mnie to, w jakim celu ustawiony jest on w tym własnie miejscu. Podczas uiszczania należności za wybrane ubranie, pani zapytała mnie czy posiadam kartę stałego klienta. Nie było problemu z płatnością kartą płatniczą. Pani ekspedientka przyjęła płatność bez żadnych emocji. Nie uśmiechnęła się, nie patrzyła w oczy, nie zaprosiła ponownie, nie powiedziała do widzenia. Zakupione ubranie spakowała w firmową reklamówkę.
Zamierzałam ubezpieczyć mieszkanie. W związku z tym, iż usługa ubezpieczenia jest mobilna, postanowiłam zapytać olsztyński oddział firmy Allianz o to, czy jest możliwość, aby agent przyjechał na spotkanie do mnie. Zapewniono mnie, że naturalnie jest taka możliwość, nawet niezwłocznie. Zgodziłam się na taki układ. Agent przyjechał na umówioną godzinę punktualnie. Kulturalnie i uprzejmie przedstawił się z imienia i nazwiska. W związku z tym, iż spotkanie miało się odbyć w czasie mojej pracy, agent po przyjeździe zapytał, czy jest w mojej firmie jakieś miejsce gdzie możemy porozmawiać na spokojnie, tak aby jakieś istotne kwestie nie zostały stłamszone brakiem czasu, czy tez inną sytuacją. Ponadto zapytał ile czasu mogę poświęcić na nasze spotkanie. Agent był ubrany bardzo schludnie. Miał na sobie garnitur, elegancką koszulę i krawat. Dodatkowo miał stosowną aktówkę, w której mieściły się dokumenty, warunki ubezpieczeń itp. Kiedy znaleźliśmy się już w spokojnym miejscu, agent rozpoczął analizę moich potrzeb. Zapytał o to czy mam juz sprecyzowane potrzeby ubezpieczeniowe. Miałam, dlatego też odrazu przeszliśmy o kalkulacji stawek oraz przede wszystkim zakresu ochrony ubezpieczeniowej. Posługiwał się bardzo zrozumiałym językiem. Wnikliwie wyjaśniał mi zakres ochrony, posługując się często przykładami. To sprawiło, że zdobył moje zaufanie. Czułam, że wie co mówi i był przy tym bardzo przekonywujący. Kiedy ustaliliśmy zakres ochrony, którego oczekiwałam oraz stawki za ten zakres umiejętnie zamknął obszar sprzedaży,używając przy tym pytania sugerującego twierdzącą odpowiedź. Znając zasady i proces sprzedaży (pracuję w handlu od 10 lat) odczytałam jego umiejętność. Jednakże dla osoby, która nie ma takiego doświadczenia było ono z pewnością bardzo naturalne a jednak konkretnie przekonywujące.W związku z tym, że byłam naprawdę zainteresowana polisą na mieszkanie, podpisałam wniosek. Agent wyjaśnił mi szczegółowo procedurę zawarcia polisy i sposób kontaktu.Na zakończenie spotkania przekazał mi swoją wizytówkę zapewniając, iż może ona służyć w każdym momencie i w przypadku jakiejkolwiek wątpliwości czy zapytania. Czułam się wówczas bardzo spokojna i obsłużona niezwykle indywidualnie.
ODWIEDZAJĄC STOISKO Z BIELIZNĄ TRIUMPH BYŁAM NASTAWIONA NA ZAKUP BIELIZNY W KOLORZE CZARNYM. POZOSTAŁE ELEMENTY SZCZEGÓŁOWE NIE ZOSTAŁY PRZEZE MNIE OKREŚLONE. POZOSTAWIŁAM WYBADANIE MOJEJ POTRZEBY PANI SPRZEDAWCZYNI, KTÓRA PRZYWITAŁA MNIE SYMPATYCZNYM UŚMIECHEM. MOJĄ SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ ZWRÓCIŁ JEJ SUBTELNY STRÓJ, KTÓRY NIE SUGEROWAŁ Z GÓRY OBRANEGO STYLU W DORADZTWIE.PANI BYŁA UBRANA W BIAŁĄ KOSZULĘ I CZARNE SPODNIE. DO TEGO DELIKATNY MAKIJAŻ I BIŻUTERIA. SPRAWIŁO TO W MOIM ODCZUCIU NEUTRALNOŚĆ PANI EKSPEDIENTKI. BIELIZNA BYŁA POUKŁADANA KOLORYSTYCZNIE I RODZAJOWO. W SKLEPIE PANOWAŁ OGÓLNY PORZĄDEK NP. NA PODŁODZE. W ZWIĄZKU Z TYM, IŻ W SKLEPIE NIE ZNAJDOWAŁ SIĘ ŻADEN INNY KLIENT, PANI MOGŁA SIĘ MNA ZAJĄĆ NIEZWŁOCZNIE. TAK TEŻ SIĘ STAŁO. UPRZEJMIE ZAPYTAŁA W CZYM MOŻE MI DORADZIĆ. SZCZEROŚĆ ZAINTERESOWANIA ORAZ RODZAJ OTWARTEGO PYTANIA UŻYTEGO W TYM ZWROCIE SPOWODOWAŁA, IŻ MIAŁAM CHĘĆ WYRAZIĆ SWOJE POTRZEBY. PANI PRÓBOWAŁA WYSONDOWAĆ CZY BILEIZNA MA BYĆ GŁADKA, CZY KORONKOWA, CZY Z PUSH-UP CZY INNA. PRZY TYCH PYTANIACH WSKAZYWAŁA NA KONKRETNE MODELE, SPOGLĄDAJĄC NA MIMIKĘ MOJEJ TWARZY. KIEDY STWIERDZIŁAM,ŻE NIE WIEM KTÓRA MI SIĘ PODOBA ZAPROPONOWAŁA, ABYM PRZYMIERZYŁA KILKA, CO MOŻE POMÓC W WYBORZE. TYM SAMYM TRAFIŁA W DWA TYPY REPREZENTACJI LUDZKIEJ: I WE WZROKOWCA I W KINESTETYKA. POWOŁYWAŁA SIĘ PONADTO NA METAPROGRAMY AUTORYTETU WEWNĘTRZNEGO I ZEWNĘTRZNEGO MÓWIĄC, CO SAMA BY WYBRAŁA I KTÓRE MODELE CHWALĄ INNE KLIENTKI. PODCZAS MIERZENIA DOPYTYWAŁA CZY COŚ SIĘ PODOBA, CZY WYMIENIĆ KTÓRYŚ Z ROZMIARÓW. GDYBYM RZECZYWIŚCIE MIAŁA ZAKUPIĆ BIELIZNĘ PODEJRZEWAM, ŻE EKSPEDIENTKA POMOGŁABY MI Z PEWNOŚCIĄ.DO TEGO MOMENTU SKLEP ZASŁUŻYŁ NA 5. NIESTETY KIEDY ZAPYTAŁAM O PŁATNOŚĆ KARTA PŁATNICZĄ OKAZAŁO SIĘ, ŻE MOŻNA DOKONAĆ TAKIEJ PŁATNOŚCI, ALE W TYM CELU NALEŻY UDAĆ SIĘ DO STOISKA HANDLOWEGO OBOK, KTÓRY PRAWDOPODOBNIE MOŻE BYĆ WŁASNOŚCIĄ TEGO SAMEGO WŁAŚCICIELA. NIE BYŁA TO KOMFORTOWA SYTUACJA. PONADTO WYSTRÓJ I PRZESTRONNOŚĆ PRZYMIERZALNI JEST NIEZADOWALAJĄCA.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.