Gdy weszłam do drogerii, sprzedawczyni powitała mnie, uśmiechnęła się i przez chwilkę utrzymywała ze mną kontakt wzrokowy. Gdy zapytałam gdzie znajduje się dany kosmetyk, od razu pokazała mi miejsce, a także powiedziała, że akurat mają promocje na alternatywny produkt i zachęciła do zakupu.Wygląd sklepu bardzo zachęcający, wszędzie panował ład i porządek. Przy kasie kolejny raz zostałam powitana, tym razem przez inna sprzedawczynie. Zaoferowała mi dodatkowy produkt w promocyjnej cenie, była miła, uśmiechnięta. Gdy mnie żegnała, zaprosiła ponownie do odwiedzenia drogerii.
W sklepie panował ogólny porządek, nie było też dużego ruchu. Ubrania poukładane według koordynacji, na odpowiednich półkach i powieszone prawidłowo w ściankach. Pomimo tak małej ilości ludzi w sklepie, nikt z obsługi nie powitał mnie miłym ''dzień dobry''. Poprosiłam jedną z pracownic stojącą w pobliżu kasy o odłożenie mi kurtki. Niemiło odpowiedziała, że mam ustawić się w kolejce do kasy i tam to zrobić. Grzecznie zapytałam czy może ona ją odłożyć, gdyż bardzo się spieszę i nie mam czasu stać w kolejce. Zezłoszczona zabrała ją i poszła.Dzień później wróciłam do sklepu i zrobiłam zakupy. Przy kasie zero kontaktu wzrokowego, uśmiechu, ani luźnej rozmowy z klientem. Sprzedawczyni nie zaproponowała mi żadnego dodatkowego produktu, a żegnając się nie zaprosiła mnie ponownie do odwiedzenia sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.