Mimo, że bardzo lubię chodzić do Kfc, to tym razem nie odpowiadało mi to, że w tym lokalu było za mało pracowników, żeby posprzątać salę i stoliki. Pod moim stolikiem było pełno sałaty i okruszków. strasznie mi to się nie podobało. Kolejki przy kasie nie było, więc jakaś pracownica lub pracownik mógł się przejść i sprzątnąć. Poza tym, kebaby, które ostatnio są hitem nie były wcale smaczne i miały mało mięsa. zaledwie 4 kawałki na górze i to wszystko, pod nimi sama sałata i to na tyle.
Przy kasie pracownicy byli nie sympatyczni. Wyglądali, jak by pracowali za karę. Obsługiwali jak roboty, zero uśmiechu. Od razu czuło się niechęć. Po odejściu od kasy znalezienie czystego stolika graniczyło z cudem. Praktycznie na każdym były okruszki, rozlany napój itp. Gdy znalazłam w miarę czysty stolik, to okazało się, że jest bardzo klejący i źle wytarty.
W tym supermarkecie chciałam kupić kwiaty, które były w bardzo dobrej cenie. Nie wiem czy to z powodu małej ilości pracowników, czy z jakiegoś innego powodu, kwiaty te były bardzo mocno poniszczone, zwiędnięte i suche. Nie nadawały się do niczego. Poza tym obsługa przy kasie sympatyczna i zorganizowana- gdy zrobiła się dłuższa kolejka, od razu została uruchomiona kolejna kasa.
Kiedy spytałam się o położenie któregoś z produktu, Pani bardzo szybko potrafiła mi go wskazać, była przy tym bardzo miła i uprzejma. Przy kasie- bardzo szybka obsługa, pomimo dość długiej kolejki, jednak chyba właśnie z powodu tej kolejki i ekspedientki, która prawdopodobnie była świeżo przyjęta do pracy- nie zostało mi nic polecone przy kasie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.