Wybór tv- sprzedawca bez żadnego badania potrzeb wskazuje model będący aktualnie w promocji Panasonica za 1300 zł.
Mini delikatnych sugestii i wzroku skierowanego na inne półki że szukam coś droższego i lepszego ciągle opowiada o tym modelu i nic do niego nie dociera
Same plusy sprzedawca pokazuje towar- odkurzacze - demonstruje je, pokazuje siłę ssania
również przy zakupie telewizora najpierw bada potrzeby a dopiero wtedy dobiera sprzęt.
Chciałem zakupić telewizor.
Stanąłem , czekam przyglądam się , porównuje, poprosiłem sprzedawcę - ma zaraz przyjść - w salonie pracuje 4 osoby- patrzą się na mnie ale żaden nie przychodzi.
Obok mnie stoją kolejni ludzie, po 15 minutach widzę że "przywołuje mnie wzrokiem" i słowami jakaś kobieta- a gdy udałem że nie słyszę (a raczej nie zorientowałem się że o mnie chodzi) i odwróciłem się usłyszałem "ale gbur itp, co za obsługa" - tak długo tam stałem że wzięła mnie za pracownika.
Dopiero żona która w między czasie dotarła energicznie zadziałała i poprosiła sprzedawcę który przyszedł i dopomógł.
Ale z otrzymaniem informacji o ratach był już problem - szybko i po łebkach.
I jeszcze obserwacja żony- dziadek pyta się sprzedawcę o "coś"- usłyszał odpowiedź- trzeba sobie kupić sznurek.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.