Profil użytkownika
Opinie użytkownika (2)
Dziś (14.06.14) robiłam...
Dziś (14.06.14) robiłam zakupy w Kauflandzie, Chcąc zrobić niewielkie zakupy planowałam wziąć mniejszy koszyczek na kółkach, ku mojemu zdziwieniu nie było ani jednego (ponieważ jak później się okazało wszystkie stały przy kasach). Promocje jak i wszystkie ceny towarów jasno określone, wyjątek stanowiła promocja na red bulla, gdzie obok siebie były dwie różne ceny. Zapytałam jedną Panią o pomoc w znalezieniu jajek, odesłała mnie nie do końca jasno określając gdzie poszukiwany produkt znajdę ale wytężając zmysł orientacji w terenie, trafiłam, gdy dotarłam do kas zauważyłam, że kolejki są stosunkowo długie, a więc stanęłam w jednej z nich i z racji tego, iż od niedawna w każdym Kauflandzie można usłyszeć reklamę, że gdy stoimy w kolejce dłużej niż 5 minut, dostajemy zwrot 5zł, gdy oczywiście nie wszystkie kasy są otwarte. Włączyłam stoper i czekam.... Zegar wskazał przekroczone 5 minut, Pani Kasjerka skasowała moje produkty, zapłaciłam i poszłam po moje 5zł do informacji. Tu napotkałam problem a mianowicie Pani udzielająca informacji musiała zapytać kierownika czy może wypłacić, kierowniczka nie zgodziła się, uzasadniając, że "kolejki nie są wcale długie". Wydawało mi się, że na plakacie przeczytałam, że dostaję 5zł nie gdy kolejki są długie a kiedy stoję powyżej 5 minut. Bez sprawdzenia monitoringu w celu skontrolowania sprawy, Pani Kierownik moje podanie odrzuciła. Przecież ta nazwijmy to - promocja nie jest narzucona przez prawo polskie, to sam Kaufland sobie ustalił i jest problem z realizacją gdy klient jednak zwróci uwagę na to co nad głową ma napisane na plakatach. Gdy zwróciłam uwagę Pani pracującej w informacji, że nie wywiązują się z ustalonych przez samych siebie zasad, Pani BEZ ZGODY KIEROWNIKA chciała wypłacić mi w.w kwotę. Stojąc przy informacji i czekając na decyzję Pani wspinała się na krzesło, plotkowała z koleżanką, która przyszła na zakupy. Oczekiwanie w informacji zajęło mi kolejne 5 minut. Więc nasuwa się pytanie "czy klient jest mniej wart niż 5zł?"Obsługę klienta przez samego kierownika oceniam na fatalną, Przez Panią w informacji nie starającą się nawet sprawy z klientem rozwiązać poczułam się zwyczajnie zignorowana.
17.06.2014
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie obserwacji na temat naszego marketu w Oleśnicy.
Opinia naszych Klientów na temat funkcjonowania sklepów Kaufland oraz jakości naszych produktów jest dla nas bardzo ważna.
Pragniemy poinformować, iż Pani zgłoszenie przekazaliśmy do dyrekcji marketu i dyrekcji regionalnej,
aby usprawnić dziedziny, które oceniła Pani negatywnie.
Bardzo przepraszamy za to, iż nie został wypłacony Pani bon zgodnie z naszą Gwarancją Sprawnej Obsługi.
Jednocześnie, jeśli spotka się Pani ponownie z taką sytuacją, bardzo prosimy o kontakt mailowy na adres service@kaufland.pl.
Mamy nadzieję, iż pozostanie Pani naszą Klientką, a dokonywanie zakupów w naszym markecie będzie upływać w przyjemnej atmosferze.
Pozdrawiamy, Centrum Obsługi Klienta
Byłam dziś (12.05.2014)...
Byłam dziś (12.05.2014) na stacji Orlen w Twardogórze, podjechałam pod dystrybutor, nie zdążyłam wysiąść z auta a pracownik stacji bardzo wesoło przywitał mnie, gdy poprosiłam go o zatankowanie benzyny za kwotę 50zł, Pan zaproponował mi uszlachetnioną benzynę verva 98, dzięki której autko miało jeździć dynamiczniej przy jednocześnie mniejszym spalaniu. Podziękowałam i udałam się do kasy zostawiając pracownikowi klucze do auta aby mógł otworzyć wejście do baku. Przy kasie przywitała mnie miła Pani, zaproponowała kawę na "ożywienie poranka", w tym przypadku również podziękowałam. Zapłaciłam za paliwo, dokładnie tyle ile prosiłam (50 zł), wcześniej Pani przy kasie poprosiła o kartę na punkty vitay. Kluczyki do auta przyniósł mi Pan do kasy. Szybko sprawdziłam stan toalet, wychodząc podziękowałam przemiłemu personelowi i udałam się do auta.Obsługę pracowników stacji oceniam na rewelacyjnąCzystość na stacji (na zewnątrz i wewnątrz oraz toalety) również na najwyższym poziomie [pomimo deszczowej pogody, która sprawiała, że każdy klient zostawiał ślad po sobie w postaci błotnego odbicia podeszwy]
