Lot jest opóźniony, nagle pojawia się informacja, że pasażerowie mają skierować się do odprawy mimo, że lot jest coraz bardziej opóźniony. Odprowadzam Anglika na lot do Cork. On pyta się w punkcie informacyjnym o powody, chce zjeść zamówiony posiłek (wg wcześniejszej inf jest na to ponad 2 dodatkowe godziny). Osoba nie umie udzielic informacji.Dopytuję po polsku i kilkakrotnie otrzymuję jedynie odpowiedź, iż pasażerowie muszą się kierować do odprawy. Coraz bardziej stanowczo. Angażuje się drugi pracownik punktu mówiąc o powodach opóźnienia, które znamy.Wciąż jednak nie możemy ustalić, czy możemy zjeść. Mówię do znajomego w końcu: choćmy, niczego się nie dowiemy to jakieś zrzędy w złym humorze(cranky bitch), a Pani z którą nie umieliśmy się porozumieć, mówi do mnie:jeszcze jedno słowo i nie wejdę na pokład samolotu
szło o wypłatę gotówki z konta, do którego udzielono mi pełnomocnictwa ponad 4 lata temu. z powodu braku wpisu moich danych do systemu i faktu, iż Pani, która wie gdzie możnaby znaleźć oryginał pełnomocnictwa przebywa na urlopie, prosta czynność trwała 45 min. Nikt nie przeprosił. Obsługa traktowała mnie jak intruza. Pojawiła się np. wypowiedź pracownicy kasy, iż MUSZĘ wrócić do punktu obsługi klienta i skorygować błąd danych. Mimo, że wszystkie stanowiska były obłożone personelem, i z powodu powstałego problemu ustawiła się za mną kolejka, nie otworzono żadnego innego. Ostatecznie okazało się, że na sali caly czas był obecny kierownik i biernie przypatrywał się sytuacji
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.