Po odczekaniu 10 minut w kolejce, zostałam skierowana do stanowiska numer 7. Przyjął mnie tam postawny mężczyzna około czterdziestki. Nie przywitał mnie, od razu zapytał w czym może mi pomóc. Gdy przedstawiłam problem z jakim przychodzę, powiedział że muszę wykupić pakiet smsowy, ale nie podał mi żadnych szczegółów. Gdy powiedziałam, że przy podpisywaniu umowy nikt mnie nie poinformował o nowych zasadach rozliczeniowych, stwierdził, że to nie jego problem. Przez cały czas trwania rozmowy, obsługujący nie podniósł oczu i nie spojrzał na mnie. Nie pożegnawszy się, opuściłam biuro. W domu sprawdziłam, że oferta smsowa, którą mi zaproponowano jest niedostępna dla mojej taryfy.
Gdy weszłam do sklepu Samsonite w CH Arkadia, byłam jedynym obecnym w sklepie klientem. W sklepie przebywały dwie ekspedientki. Jedna, w wieku ok 30 lat, stała za ladą, druga około czterdziestoletnia stała obok lady. Żadna z nich mnie nie przywitała. Obie ubrane były podobnie-w czarne t-shirty, czarne buty i spodnie w tym samym kolorze. Wyglądały schludnie. Po około dwóch minutach, podeszła do mnie starsza ekspedientka i spytała w jaki sposób może mi pomóc. Na moja prośbę zaprezentowania mi walizek w określonym przeze mnie rozmiarze, ale poniżej ceny 300 zł, odpowiedziała że w tym sklepie nie znajdę interesującego mnie produktu. Dopiero gdy podkreśliłam, że nie interesują mnie wyłącznie walizki firmy Samsonite, ekspedientka zaprezentowała mi jeden model walizki. Nie zachęcała mnie do obejrzenia innych modeli, nie powiedziała ani słowa na temat pokazywanej walizki. Nie zaproponowała mi również żadnego katalogu. Podziękowawszy, wyszłam. Obie ekspedientki pożegnały mnie słowami " do widzenia".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.