Na stację pojechałam zatankować samochód, sprawdzić ciśnienie w kołach i dokonać drobnych zakupów. Na stacji zarówno przed, jak i wewnątrz panuje porządek, jest czysto, teren i budynek dobrze doświetlone. Na półkach dużo towaru, przejrzyście poukładanego. Po zaparkowaniu pod dystrybutorem, natychmiast jest uśmiechnięta obsługa z zapytaniem czy pomóc i w czym pomóc. Pomagają, z ochotą i zaangażowaniem. Potrafią odpowiedzieć na każde pytanie. Pan obsługujący dystrybutor nie znał odpowiedzi na moje pytanie dotyczące jednego z produktów wystawionych na zewnątrz, sam, bez żadnej prośby poszedł do wewnątrz i dosłownie za moment wrócił z kompletną odpowiedzią. Pani w kasie, również bardzo uprzejma, proponuje program lojalnościowy, jednak nie nachalnie. Obsługa bardzo sprawna. Cała moja wizyta zawarła się w kilku minutach.
Udałam się do Castoramy w Kaliszu w celu porady i zakupu konkretnego produktu. Weszłam do sklepu od strony działu Ogród. Wejście to jest ponure, zbyt mało doświetlone. Na sklepie i w jego obrębie jest czysto. Jedna Pani przy kasie i jeden ochroniarz. W głównej alejce na środku przy regale rozstawiona drabina, pusta. Rozglądałam się kilka minut, nikt nie podszedł. Regał z produktami znalazłam sama. Półki były w większości puste, brak towaru. Zwróciłam się do Pani w kasie, z pytaniem gdzie uzyskam odpowiedź na nurtujące mnie pytania. Pani skierowała mnie do Pana układającego towar na innym regale. Podeszłam. Pan, co prawda, bardzo uprzejmie i z uśmiechem odpowiedział na moje pytania, jednak nie odrywając się od wykonywanej pracy. Nie podszedł ze mną do regału, którego produkty mnie interesowały, sam nie zaproponował alternatywnego rozwiązania, powiedział jedynie, że jest to już końcówka produktów, bo sezon "się kończy". Biegałam więc z produktami w ręce od regału do regału, aby dowiedzieć się co mam kupić. Wracając do kasy zauważyłam, jak Pani ochroniarz bardzo niegrzecznie zwraca się do kilkuletniego dziecka, które próbowało wdrapać się na drabinę, stojącą, rozłożoną, nie wiem po co. Zarówno przy wejściu, jak i przy wyjściu nikt z obsługi nie powiedział "dzień dobry", czy "do widzenia".
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.