Stacja pkp w Obornikach Śląskich jest w opłakanym stanie. Na samym wejściu uderza specyficzny zapach znany z większości polskich dworców. Brak jest bezpiecznego przejścia na peron z którego odjeżdżają pociągi.Standardowa stacja w niewielkim mieście. Chciałem jednak opisać sytuację oraz zachowanie szanownej Pani kasjerki, które przyznam szczerze złamało granicę mojej cierpliwości. Na 9 minut przed odjazdem ustawiłem się w kolejce do okienka jako czwarta osoba. W związku z faktem,że są wakacje zmienił się nieco rozkład jazdy. Z tego powodu osoby przede mną chciały dowiedzieć dlaczego pociąg, który nie kuruje widnieje na tablicy odjazdów oraz kiedy mogą "złapać" inne połączenia. Trwało to chwilkę, ale ja cierpliwie czekałem. W momencie kiedy poprosiłem o bilet ( a było późno, ale pociągu nie było jeszcze na peronie) Pani zaskoczona,podnosząc głos zapytała: "to Pan zdąży??!!" na co ja, że bardzo bym chciał, ale jeśli będzie się Pani nad tym zastanawiać to wątpię. Pani wybuchła i z wielkim wyrzutem: Trzeba przychodzić wcześniej po bilet, a nie mnie Pan teraz pogania... NIE SPRZEDAM PANU BILETY!!( bo jest już za późno?, nie rozumiem tego kompletnie) Na co ja w pełnych nerwach , ale ze spokojem odpowiedziałem: "w takim razie dziękuję".Poszedłem na peron poczekałem jeszcze chwilkę i pociąg podjechał... W rezultacie tej sytuacji zapłaciłem u konduktora oczywiście z opłatą za wypisanie ( wyszło mnie prawie 40% drożej niż w kasie)... Czy tak powinno wyglądać podejście do klienta?? W dobie kapitalizmu i wolnego rynku, zastanawiam się czy to kolej jest dla Nas czy My dla kolei??a ponoć komunizm skończył się w 89... .Żeby było mało tego samego dnia wracałem z Wrocławia do Obornik Śląskich. Najpierw z przyczyn technicznych ( nie pierwszy raz w tym miesiącu) pociąg był opóźniony o 20 min, ale żeby tego było mało na trasie musiał przepuści inne( pośpieszne pociągi)kolejne 20 minut. Trasa, która według rozkładu powinna być przebyta w 31 minut wydłużyła się do 70 minut. Przyznam,że to nie pierwsza irytująca sytuacja jaka spotyka mnie niemal zawsze w starciu ze spółką PKP. Na tle naszych PKP szwajcarska kolej, która (ponoć) nigdy nie ma opóźnień brzmi jak magia czy historia raptem z Avatara...
Delikatesy w których przyjemnie można robić zakupy. Bardzo miły i pomocny personel - na zapytanie o dany produkt Pani sama udała się ze mną do konkretnego działu ( nabiał) i pomogła odnaleźć produkt. W momencie kiedy robi się nawet niewielka kolejka przy kasie natychmiast otwierane są kolejne kasy. W sklepie jest czysto. Nie ma tłoku - sporo miejsca między regałami, swobodnie można się przemieszczać z koszykiem pomimo tego, iż nie są to duże delikatesy.
Market bardzo czysty. Pośród alejek między regałami jest dosyć duża ilość czytników gdzie można sprawdzić cenę w razie wątpliwości. Świeże i konkurencyjnych cenach są owoce i warzywa. Personel zawsze miły i pomocny. Atmosfera bardzo fajna , zakupy można robić z przyjemności. Wybór towarów dosyć różnorodny.
W środku jest cieplej niż na zewnątrz, co przy takich upałach odbiera ochotę do zakupów. Do tego bardzo nie przyjemny zapach w całym sklepie. Cześć Lodówek, w których znajdują się napoje(cola , piwo itd. ) była odłączona od zasilania. Bardzo mała liczba klientów . Wybór asortymentu dosyć duży. Obsługa miła :... dzień dobry, proszę paragon , do widzenia itd.
Big Star w Galerii Dominikańskiej. Brak jakiego kolwiek kontaktu obsługi z klientem. Nawet wejście do sklepu ( po mimu braku klientów w środku), było nie zauważone przez dwie pracujące tam osoby. Klient pozostawiony sam sobie. Brak reakcji obsługi w momencie szukania odpowiednich rozmiarów po regałach sklepu. Po paru dobrych chwilach Pani z obowiązku i jakby przymuszona podeszła i zapytała jakiego rozmiary szukam? Wskazała dwa modele i odeszła. Ostecznie nic nie kupiłem.
Wysoko oceniam tą restaurację. Atmosfera wyjątkowa. Personel bardzo uprzejmy. Szybko podane napoje od momentu złożenia zamówienia. Zmiana stolika na naszą prośbę nie była najmniejszym problemem. Dania bardzo smaczne. Na koniec miły włoski akcent sam właściciel podszedł do nas zapytał czy wszystko smakowało, odprowadził i zaprosił ponownie. Polecam
Bardzo miła atmosfera w sklepie. Od początku do końca indywidualne podejście personelu do klienta. Na prośbę o pomoc w znalezieniu odpowiednich spodni Pani zaproponowała kilka par w rożnych cenach, sam wyszukała towar ze sklepowych regałów. Po długim przymierzaniu i po mimo nie zdecydowania się na żadne ze spodni Pani z uśmiechem podziękowała i zaprosiła ponownie do sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.